wyjaśnień jest wiele najprostsze to chyba to, że jest to część drzewa która bezpośrednio styka się ze środowiskiem i są na niej wszelkie syfy. Źle wygląda, łatwo obrasta w jakieś glony itp. z resztą czy widziałeś kiedyś korę w sklepie ( niespreparowaną czy sztuczną, mówię o sklepie akwa ) ?
No jak tam chcesz każdy robi jak uważa, może się nadaje ale do ryb które żyją w takim środowisku naturalnie.
wiadomo że do malawi i tanganiki kory nie wrzucimy...
Ale do każdego innego biotypu śmiało można wrzucać... Nie dość że ładnie wygląda to dostarcza też garbników które mają korzystny wpływ na ryby;)
Skalar.j pisze:wyjaśnień jest wiele najprostsze to chyba to, że jest to część drzewa która bezpośrednio styka się ze środowiskiem i są na niej wszelkie syfy. Źle wygląda, łatwo obrasta w jakieś glony itp. z resztą czy widziałeś kiedyś korę w sklepie ( niespreparowaną czy sztuczną, mówię o sklepie akwa ) ?
Kora moim zdaniem może się nadawać do akwarium, ale trzeba wziąć pod uwagę kilka spraw. Kora niektórych drzew zawiera sporo garbników i w niewielkim zbiorniku może powodować zahamowanie wzrostu roślin i silnie barwić wodę. Kora dosyć szybko zacznie odłazić od drewna (zwłaszcza z cienkich gałęzi) i nie każdemu się to podoba. Wreszcie pod korą mogą się gromadzić różne resztki i teoretycznie powodować pogorszenie jakości wody.
Najlepiej sprawdzić samemu.
reczesnia pisze:a jako odpowiedz podam to: (czolowka IAPLC2009)
A co to za kołki? Bo na oko trochę za stara ta kora w stosunku do średnicy pniaka...
Ostatnio zmieniony 07 sty 2010 13:25 przez trok, łącznie zmieniany 1 raz.
To nie sa kolki, tylko kora zdjeta z drzew calymi platami, nastepnie platy zwiniete w nazwijmy to "prawie rulony". Gdzies widzialem foto-galerie z powstawania tego baniaka, jak ja znajde to tutaj podesle. O ile pamietam, to od tylu patrzac "kolki" sa puste.
