Wraz z narzeczoną padliśmy jako ofiary w sklepie. Nie znając tematu chcieliśmy mieć ładną kulę ok. 15 L z jakąś rybką.
Pan Polecił małe welonki, że są idealne do takich warunków. Narzeczonej się spodobały wiec się zdecydowaliśmy.
Na szczęście dla nich tego samego dnia szukaliśmy informacji odnośnie pielęgnacji ich. Okazało się, że kula to był pierwszy błąd z pasma błędów.
Na drugi dzień pojechaliśmy do szklarza, który głównie robi akwaria i teraria. Wzięliśmy coś największego na co możemy sobie pozwolić, akwarium ok. 60l. (w perspektywie 1-2 lata przy zmianie mieszkania będzie akwarium około 300-400l)
Rybki były nie więcej niż 48 h w kuli, kupiliśmy specjalnie 2 wiadra po 20l żeby woda odstała 24 h, potem uzdatniacz kilka 2-3 godziny z filtrem i wpuściliśmy rybki, żeby dłużej się nie męczyły.
Pojawił się problem z czystością wody, robi się dość mętna. Podobno welony są zimnolubne, jednak u nas bez grzałki z dala od okna woda w akwarium ma 27 stopni.
Co polecacie zrobić? Wiem, że wszystko poszło od kwiatka strony. Teraz jedynie próbuję ratować sytuację i zapewnić im przyzwoite warunki do życia
W załączniku dorzucam foto, wiem szału nie ma. Robiłem wszystko co w mojej mocy aby to jakoś wyglądało.
.