Posocznica?

Forum o leczeniu i profilaktyce ryb w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
DelPiotrek
Posty: 239
Rejestracja: 04 paź 2016 9:52
Lokalizacja: Warszawa

Posocznica?

Post autor: DelPiotrek »

Cześć.
Jedna z moich molinezji zachorowała. Wygląda jakby jej spuchło oko (postaram się dodać zdjęcie, póki co nie chce się ustawić odpowiednio). Ma też rozdęty brzuszek ale tłumaczyłem to ciążą. Obydwie moje samiczki już rodziły więc nie widziałem w tym nic dziwnego. Stało się to dzisiaj w nocy bądź nad ranem.
Takie objawy wydają się być standardowe dla posocznicy...
Bardzo proszę o pilną poradę co zrobić?
Nie chcę jej uśmiercać jeżeli to nie jest konieczne. To moja ulubiona rybka :(
Pozdrawiam
Piotr
Awatar użytkownika
Neurochirurg
Ekspert akwarysta
Posty: 2796
Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
Lokalizacja: opolskie

Post autor: Neurochirurg »

Łuski są nastroszone? Jeżeli tak, to niestety nie ma ratunku. Dodaj jednak zdjęcie żeby nie mrozić ryby, która być może nie ma puchliny.
Obrazek<----klik
[360] Los Angelfish
[30] Samotne drzewko
DelPiotrek
Posty: 239
Rejestracja: 04 paź 2016 9:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: DelPiotrek »

Neurochirurg nie odstają z całą pewnością. Poza tym okiem i dużym brzuszkiem nie stwierdziłem innych objawów. Brzuch jej zmalał po porodzie, czyli około miesiąca temu. Później rósł regularnie. Założyłem, że jest konta...
Wygląda też na osowiałą.
Czy może to być coś innego?
W domu będę wieczorem dopiero. Postaram się zrobić zdjęcie po powrocie.
Czy kupić jakiś lek wracając? Chciałbym chociaż spróbować...
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Posocznica to dodatkowo zaczerwienie w okolicach odbytu, skrzel, wyraźnie nastroszone łuski, wytrzeszcz oczu.

Bez zdjęcia trudno jest coś zdiagnozować.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
DelPiotrek
Posty: 239
Rejestracja: 04 paź 2016 9:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: DelPiotrek »

BARA nie ma z całą pewnością takich objawów. Możliwe, że ma lekko opuchnięte wargi. Najbardziej widoczne jest to oko.
Wiem, że zdjęcia by pomogły ale rano mi się nie udało nic zrobić...
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Wytrzeszcz oczu, stroszenie łusek, obrzęk ciała w przypadku posocznicy jest spowodowany problemem z gospodarką wodną w organizmie. Czasami jest to objaw uszkodzenia nerek, ale wtedy mamy nieco inne dodatkowe kwestie.

W tym przypadku obrzęk oka może być spowodowany urazem mechanicznym, to się zdarza. Jeżeli ryba nie jest spuchnięta, nie ma odstających łusek, zaczerwienionego odbytu, nie oddycha szybciej niż normalnie, nie koniecznie musi to być posocznica.

Opuchnięcie warg widziałam i u moich molinezji. Również czasowo powiększone oczy. Zawsze bez leczenia wszystko wracało do normy. W tej chwili jeden z pływających u mnie samców ma wytrzeszcz jednego oka od kilku miesięcy i jest to wyraźna wada rozwojowa (samiec cierpi na karłowatość).

Jeżeli masz możliwość odłowienia jej do akwarium dodatkowego (kwarntannowego) będzie dobrze. Jeżeli nie, po prostu ją obserwuj.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
DelPiotrek
Posty: 239
Rejestracja: 04 paź 2016 9:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: DelPiotrek »

BARA moja molinezja nie wydaje się być skarłowaciała. Jest zdecydowanie największą rybą w akwarium. Oko spuchło nagle. Wieczorem jeszcze sobie popatrzyłem na rybki i nic nie zauważyłem. Na pewno nie był to proces postępujący.
Niestety nie mam pustego zbiornika więc musi zostać w ogólnym.

Przeczytałem przed chwilą, że to może być faktycznie uraz mechaniczny i w takim wypadku należałoby podać świetlika owiniętego w gazę. Jaka jest Wasza opinia na ten temat?
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

O metodzie ze świetlikiem słyszałam, ale nigdy jej nie stosowałam.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Awatar użytkownika
MarcinX
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 4562
Rejestracja: 28 lis 2005 22:23
Lokalizacja: Homburg / Grudziadz

Post autor: MarcinX »

O co chodzi z tym swietlikiem?
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Świetlik jest stosowany w leczeniu oczu u ludzi (maść ze świetlikiem, krople itd.). Niektórzy proponują stosowanie świetlika do leczenia oczu ryb.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
DelPiotrek
Posty: 239
Rejestracja: 04 paź 2016 9:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: DelPiotrek »

Jako że stan jest w zasadzie bez zmian jutro spróbuję zastosować świetlika. Dam znać jak będzie postępować leczenie.

Edit: dzisiaj rano oko wyglądało już dużo lepiej, tak więc nie będę jednak stosował terapii ziołami. Rybka poza tym jest żywsza, nie chowa się już w roślinach.

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i cenne uwagi. Mam nadzieję że historia zakończy się dobrze :)
DelPiotrek
Posty: 239
Rejestracja: 04 paź 2016 9:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: DelPiotrek »

Właśnie do mnie dotarło, że sprawcą uszkodzonego oka prawdopodobnie był bojownik, którego przechowuję koledze.
Do tej pory myślałem że trzyma się na uboczu ale właśnie zaatakował gupika. Zapewne z molinezją było to samo. Zaraz się przeprowadza do kotnika :evil:
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

Post autor: BARA »

Czyli problem z okiem to uraz mechaniczny, na to wygląda.
Pozdrawiam. Barbara

akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.

Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.

W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
ODPOWIEDZ