Nicienie u gupików
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Nicienie u gupików
Witam,
Mam akwarium 140ltr (wody 120ltr, reszta to podłoże itp.). Wymiary: 80x35x50, obsada to 11x razbora klinowa, 6x otosek przyujściowy, 3x gupik (1x kotna samica i 2x narybek), 5x krewetka RC. Karmię je granulkami Hikari, tabletkami roślinnymi Hikari dla ryb dennych które w rzeczywistości są zjadane przez wszystkie stworzenia żyjące w akwarium (szczególnie gupiki) z wyjątkiem ryb dennych i płatkami Tetra Guppy colour dla gupików jako suplement diety ale największy apetyt na nie mają ryby denne (będę miał gupiki przyujściowe i otosy pawie oczko ), do niedawna podawałem też rybom płatki z różnych źródeł, ale były bardzo słabej jakości. Krewetkom czasem daję karmę dla krewetek, ale one wolą to co znajdą. Temperatura to ok. 25*C. Podaję resztę parametrów:
Cl: 0
pH: 6,6
KH: 7
GH: 14
NO2: 0,3
NO3: poniżej 10.
To były testy kropelkowe, gdyby potrzebne były paskowe to też mogę podać. Zwierzęta dodatkowe to właśnie krewetki. Podmiany wody robię co tydzień 42ltr z odmulaniem dna. Akwarium ma już prawie rok. Najdłużej są w nim razbory i krewetki - najstarsze są już ok. 4 mies., później kupiłem otosy i resztę razbor - są u mnie 3 mies., ostatni przyszedł gupik- jest 1 miesiąc, dwa tygodnie później urodził młode. Filtr zewnętrzny Aquael Unimax 250, pracuje 24 h/dobę, 7 dni w tygodniu, oświetlenie dorabiane, 4 świetlówy T5 razem 104W:
2* Philips Master TL5 865 6500K (biały)
1* Sylvania Aquastar 10000K (niebieski)
1* Sylvania Grolux 8500K (czerwony)
Grzałki nie stosuję. Rośliny są żywe: nurzańce Vallisneria americana Asiatica i rotale okrągłolistne, niedługo przyjdzie zamówienie z 7 innymi gatunkami roślin. Nie mam sztucznych ozdób, jest tylko kotnik, bo małe gupiki mimo gęstej roślinności były zjadane. Podłoże nieaktywne: drobny i średni żwirek, pod nim substrat dla roślin JBL Florapol.
Problem zaczął się jakoś tydzień przed porodem gupika. Samica zaczęła robić nietypowe odchody. Na początku były to dziwne szare kłaczki, potem przekształciły się w długie białe nitki. Ryba znowu jest w ciąży, więc nie mogę sprawdzić, czy ma opuchnięty brzuszek, nie mam innych dorosłych rybek tego gatunku, więc nie mogę sprawdzić, czy jest ciemniejsza. Gdy urodziła młode okazało się, że mniej więcej połowa rybek była znacznie ciemniejsza od pozostałych, leżały apatycznie na dnie i po niedługim czasie zupełnie przestały jeść i pozdychały. Sama matka na razie nie wykazuje innych objawów i je normalnie. Podejrzewam jednak, że może mieć kapilariozę. Tyle, że nie mogę tego jednoznacznie stwierdzić, bo ale wiele oznak kapilariozy jest podobnych do objawów ciąży. Najprawdopodobniej na nicienia cierpią też dwie lub trzy razbory klinowe, bo mają odchody takie jak gupiczka i są ciemniejsze od reszty, ale nie mają innych objawów. Nie mam zbiornika „szpitalnego”, więc ewentualne leczenie trzeba będzie przeprowadzić w ogólnym. Proszę o pomoc w dobraniu jakichś w miarę prostych metod leczenia, nieszkodliwych dla narybku, krewetek i wrażliwych otosów oraz samicy w ciąży.
Mam akwarium 140ltr (wody 120ltr, reszta to podłoże itp.). Wymiary: 80x35x50, obsada to 11x razbora klinowa, 6x otosek przyujściowy, 3x gupik (1x kotna samica i 2x narybek), 5x krewetka RC. Karmię je granulkami Hikari, tabletkami roślinnymi Hikari dla ryb dennych które w rzeczywistości są zjadane przez wszystkie stworzenia żyjące w akwarium (szczególnie gupiki) z wyjątkiem ryb dennych i płatkami Tetra Guppy colour dla gupików jako suplement diety ale największy apetyt na nie mają ryby denne (będę miał gupiki przyujściowe i otosy pawie oczko ), do niedawna podawałem też rybom płatki z różnych źródeł, ale były bardzo słabej jakości. Krewetkom czasem daję karmę dla krewetek, ale one wolą to co znajdą. Temperatura to ok. 25*C. Podaję resztę parametrów:
Cl: 0
pH: 6,6
KH: 7
GH: 14
NO2: 0,3
NO3: poniżej 10.
To były testy kropelkowe, gdyby potrzebne były paskowe to też mogę podać. Zwierzęta dodatkowe to właśnie krewetki. Podmiany wody robię co tydzień 42ltr z odmulaniem dna. Akwarium ma już prawie rok. Najdłużej są w nim razbory i krewetki - najstarsze są już ok. 4 mies., później kupiłem otosy i resztę razbor - są u mnie 3 mies., ostatni przyszedł gupik- jest 1 miesiąc, dwa tygodnie później urodził młode. Filtr zewnętrzny Aquael Unimax 250, pracuje 24 h/dobę, 7 dni w tygodniu, oświetlenie dorabiane, 4 świetlówy T5 razem 104W:
2* Philips Master TL5 865 6500K (biały)
1* Sylvania Aquastar 10000K (niebieski)
1* Sylvania Grolux 8500K (czerwony)
Grzałki nie stosuję. Rośliny są żywe: nurzańce Vallisneria americana Asiatica i rotale okrągłolistne, niedługo przyjdzie zamówienie z 7 innymi gatunkami roślin. Nie mam sztucznych ozdób, jest tylko kotnik, bo małe gupiki mimo gęstej roślinności były zjadane. Podłoże nieaktywne: drobny i średni żwirek, pod nim substrat dla roślin JBL Florapol.
Problem zaczął się jakoś tydzień przed porodem gupika. Samica zaczęła robić nietypowe odchody. Na początku były to dziwne szare kłaczki, potem przekształciły się w długie białe nitki. Ryba znowu jest w ciąży, więc nie mogę sprawdzić, czy ma opuchnięty brzuszek, nie mam innych dorosłych rybek tego gatunku, więc nie mogę sprawdzić, czy jest ciemniejsza. Gdy urodziła młode okazało się, że mniej więcej połowa rybek była znacznie ciemniejsza od pozostałych, leżały apatycznie na dnie i po niedługim czasie zupełnie przestały jeść i pozdychały. Sama matka na razie nie wykazuje innych objawów i je normalnie. Podejrzewam jednak, że może mieć kapilariozę. Tyle, że nie mogę tego jednoznacznie stwierdzić, bo ale wiele oznak kapilariozy jest podobnych do objawów ciąży. Najprawdopodobniej na nicienia cierpią też dwie lub trzy razbory klinowe, bo mają odchody takie jak gupiczka i są ciemniejsze od reszty, ale nie mają innych objawów. Nie mam zbiornika „szpitalnego”, więc ewentualne leczenie trzeba będzie przeprowadzić w ogólnym. Proszę o pomoc w dobraniu jakichś w miarę prostych metod leczenia, nieszkodliwych dla narybku, krewetek i wrażliwych otosów oraz samicy w ciąży.
Niestety u gupików problem z pasożytami jest częsty. Ten gatunek ryb jest ogromnie osłabiony chowem wsobnym i podatny na wszelkie infekcje pasożytnicze.
Na początek spróbuj zastosować Capisol lub mocniejszy Capiforte z firmy Zoolek. Niestety często zmieniają nazwę tego preparatu, jeszcze niedawno kupowałam jako Capifos w celu pozbycia się nicieni u gupików, teraz nazwa jest już nowa. Sprawdzaj dokładnie opis na opakowaniu co do kierunku działania preparatu i sposobu jego dawkowania.
Uwaga: Capisol jest łagodniejszy w działaniu od Capiforte, ale może pomóc jeżeli jest to początek problemu.
Na początek spróbuj zastosować Capisol lub mocniejszy Capiforte z firmy Zoolek. Niestety często zmieniają nazwę tego preparatu, jeszcze niedawno kupowałam jako Capifos w celu pozbycia się nicieni u gupików, teraz nazwa jest już nowa. Sprawdzaj dokładnie opis na opakowaniu co do kierunku działania preparatu i sposobu jego dawkowania.
Uwaga: Capisol jest łagodniejszy w działaniu od Capiforte, ale może pomóc jeżeli jest to początek problemu.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
I jeszcze jedno: podnieś temperaturę w akwarium na 26-27 stopni. Poniżej 26 gupiki stają się podatne na choroby, wiem to z własnego hodowlanego doświadczenia.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Tydzień temu dodałem do wody Capisol, temperaturę podwyższyłem z ok. 25 do ok. 27. Wyraźnych skuutków na razie nie widać, tylko na drugi dzień po podaniu gupiczka była jakaś nieswoja - przysiadała na dnie, czego wcześniej nie robiła, do tego szybko oddychała, mocno wachlowała płetwami piersiowymi i stroszyła grzbietową. To jednak już minęło. Żadnych zejść w obsadzie, tylko dwie krewetki zmieniły pancerze. Pod mikroskopem stwierdziłem nicienie w podłożu (na korzeniu), ale w odchodach nie zauważyłem (jednak nie mogę wykluczyć ich obecności).
Mam pytanie:
Zgodnie z przepisem, Capisol należy stosować zewnętrznie, do wody. Czy można, czy jest sens podawać Capisol wewnętrznie z pokarmem, przez namaczanie pokarmu? W jakim stężeniu, żeby nie zaszkodzić? Wiem, że Lavamisol, na którego bazie jest sporządzony Capisol, niektórzy podają z pokarmem dla wzmocnienia działania, ale nie trafiłem na info o stężeniu.
Mam pytanie:
Zgodnie z przepisem, Capisol należy stosować zewnętrznie, do wody. Czy można, czy jest sens podawać Capisol wewnętrznie z pokarmem, przez namaczanie pokarmu? W jakim stężeniu, żeby nie zaszkodzić? Wiem, że Lavamisol, na którego bazie jest sporządzony Capisol, niektórzy podają z pokarmem dla wzmocnienia działania, ale nie trafiłem na info o stężeniu.