Prętnik karłowaty-samiec
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Prętnik karłowaty-samiec
Mam problem z samcem. Kupiłem parkę prętników karłowatych, samiec w niedługim czasie zdechł, było widać zmiany na ciele, samiczka zdrowa. Dokupiłem jej drugiego samca. W bardzo krótkim czasie przystąpiły do tarła, po tygodniu tarły się znowu. Obecnie samiczka znowu "napęczniała", jest zdrowiutka pływa wszędzie, bardzo towarzyska- podpływa do dłoni jak przyjdę do zbiornika. Samiec jest u mnie troszkę ponad miesiąc, od około 4 dni stał się apatyczny. Kiedy karmie ryby, on nie podpływa jak wcześniej, żeby coś skubnął muszę bezpośrednio pod pysk mu podłożyć. Prawie ciągle wisi w pobliżu tafli wody. Normalnie już by budował gniazdo, wcześniej jak był zdrowy pływał po całym akwa jak samiczka...
Nie wiem co jest z tymi samcami, samiczka jak i pozostała obsada są zdrowe, po nim nie widać żadnych oznak choroby, po za tą apatycznością i brakiem apetytu, martwię się, że kolejny padnie.
Akwarium gęsto zarośnięte, rośliny pływające są [głównie pistia, trochę wgłębki i rzęsy], parametry wody w porządku, zresztą nie zmieniły się od czasu wpuszczenia, gdyby były nieodpowiednie dla prętnika to chyba i samiczka by to odczuła.
Dziś mierzone przed podmianą [podmiana 5 dni temu wcześniej]:
temp.25°C
pH 7
NO2 0
NO3 ~20
KH 5
GH 23
sprawdziłem nawet NH3 0
Zdjęcie tafli
zdjęcie nieszczęśnika
Karmię zazwyczaj dwa razy dziennie, stosuję różne karmy:
płatki-spirulina
płatki- mieszanka pełnoporcjowa
tabletki- mieszanka z krylem
mrożonki- codziennie inna: oczlik [najchętniej zjadany], solowiec, rozwielitka, raz w tygodniu larwy ochotki
tabletki ze spiruliną dla kirysków i zbrojnika
Akwarium z pokrywą więc się nie przeziębił.
Dalsze dane wymagane:
-litraż 112 [80cm długość akwa];
-podłoże, drobny żwir+ gruba warstwa piasku;
-filtr kaskada fzn3
-pozostała obsada: samica prętnika, 4szt.otosek, 10szt. neon czarny, 1szt. zbrojnik albinos, 5szt.kirysek spiżowy, gupik, 3szt. tęczanka neonowa, 2szt.ampularia;
W poniedziałek podłączam dodatkowy filtr kubełkowy jako biolog, parametry nie wskazują jeszcze na przerybienie.
Nie wiem co jest z tymi samcami, samiczka jak i pozostała obsada są zdrowe, po nim nie widać żadnych oznak choroby, po za tą apatycznością i brakiem apetytu, martwię się, że kolejny padnie.
Akwarium gęsto zarośnięte, rośliny pływające są [głównie pistia, trochę wgłębki i rzęsy], parametry wody w porządku, zresztą nie zmieniły się od czasu wpuszczenia, gdyby były nieodpowiednie dla prętnika to chyba i samiczka by to odczuła.
Dziś mierzone przed podmianą [podmiana 5 dni temu wcześniej]:
temp.25°C
pH 7
NO2 0
NO3 ~20
KH 5
GH 23
sprawdziłem nawet NH3 0
Zdjęcie tafli
zdjęcie nieszczęśnika
Karmię zazwyczaj dwa razy dziennie, stosuję różne karmy:
płatki-spirulina
płatki- mieszanka pełnoporcjowa
tabletki- mieszanka z krylem
mrożonki- codziennie inna: oczlik [najchętniej zjadany], solowiec, rozwielitka, raz w tygodniu larwy ochotki
tabletki ze spiruliną dla kirysków i zbrojnika
Akwarium z pokrywą więc się nie przeziębił.
Dalsze dane wymagane:
-litraż 112 [80cm długość akwa];
-podłoże, drobny żwir+ gruba warstwa piasku;
-filtr kaskada fzn3
-pozostała obsada: samica prętnika, 4szt.otosek, 10szt. neon czarny, 1szt. zbrojnik albinos, 5szt.kirysek spiżowy, gupik, 3szt. tęczanka neonowa, 2szt.ampularia;
W poniedziałek podłączam dodatkowy filtr kubełkowy jako biolog, parametry nie wskazują jeszcze na przerybienie.
- Neurochirurg
- Ekspert akwarysta
- Posty: 2796
- Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
- Lokalizacja: opolskie
MarJan pisze:parametry wody w porządku, zresztą nie zmieniły się od czasu wpuszczenia, gdyby były nieodpowiednie dla prętnika to chyba i samiczka by to odczuła.
To może Cię wyprowadzę z błędu, bo dla żadnej z Twoich ryb to nie są odpowiednie twardości. Masz w akwarium beton, Twoje ryby, nawet przy bardzo liberalnych w tej kwestii źródłach, pływają w dużo niższych twardościach (max do 15 stopnie niemieckich w przybliżeniu).MarJan pisze:GH 23
Neony czarne - max średnio twarda (najlepiej miękka)
Prętniki - max średnio twarda (do 18 stopni niemieckich)
Tęczanki - max średnio twarda (najlepiej coś w okolicach 10 niemieckich)
Otoski - miękka do średniotwardej max, poza tym chłodna woda - masz za ciepło.
Co do samego prętnika ciężko powiedzieć bez jakichś objawów zewnętrznych. Ale karmisz ochotką to może złapał jakiegoś pasożyta jak nie ma apetytu.
Wiem, że GH jest obecnie za wysokie- jest takie od początku. Nie zamierzam tutaj się kłócić o to, chociaż to KH jest ważniejsze dla życia ryb, przy wysokim GH narybek się nie rozwinie itd. I tak ciągle dążę do tego, aby założyć filtr RO...mniejsza z tym- nie wierzę, że to przez GH mam z nim problem.
Ochotka to też nie to, chyba że samce prętnika są wybitnie delikatne na nie, ochotka w menu jest raz w tygodniu lub nawet rzadziej, inne ryby źle na to nie reagują, dlaczego jedna z tego choruje, a pozostałe nie? To drugi samiec prętnika i to z innego źródła.
Jeśli chodzi o to nieszczęsne GH- bazuję na książce Ulricha Schliewen "Akwarium praktyczny poradnik", gdzie przy doborze gatunków oznaczył sobie 7 typów wody opierając się o wartość pH i twardością węglanową. Nadmienił w niej, że "Różne gatunki ryb różnią się tolerancją wobec twardości wody: wiele gatunków można trzymać i hodować w twardej, a nawet bardzo twardej wodzie, lecz niektóre tylko trzymać, ale już nie hodować."
Zatem autor nie wziął nawet pod uwagę GH w swojej klasyfikacji wody.Póki co trzymam te ryby w takiej wodzie, kiedy będę miał filtr RO zacznę hodować....nie zależy mi na rozmnażaniu rybek, ale męczyć ich też nie chcę. Co do mojej obsady na ironię to gupiki mi popadały [jeden jeszcze się trzyma], a ryby wód miękkich mają się świetnie, już trochę prowadzę ten zbiornik i takie neony czarne są od samego początku w świetnej kondycji [ani jeden trupek czy niedomagania]. Może i źle to wszystko pojmuję, zapobiegawczo do świąt RO będzie i jak standardy forum nakazują zbije to GH. I żeby nie było z tymi otoskami, na wielu stronach internetowych jak i w samej książce przytoczonej przeze mnie otosek przyujściowy toleruje temperaturę 23~28°C....jeszcze się nie przejechałem na wiedzy z tej książki...
Ochotka to też nie to, chyba że samce prętnika są wybitnie delikatne na nie, ochotka w menu jest raz w tygodniu lub nawet rzadziej, inne ryby źle na to nie reagują, dlaczego jedna z tego choruje, a pozostałe nie? To drugi samiec prętnika i to z innego źródła.
Jeśli chodzi o to nieszczęsne GH- bazuję na książce Ulricha Schliewen "Akwarium praktyczny poradnik", gdzie przy doborze gatunków oznaczył sobie 7 typów wody opierając się o wartość pH i twardością węglanową. Nadmienił w niej, że "Różne gatunki ryb różnią się tolerancją wobec twardości wody: wiele gatunków można trzymać i hodować w twardej, a nawet bardzo twardej wodzie, lecz niektóre tylko trzymać, ale już nie hodować."
Zatem autor nie wziął nawet pod uwagę GH w swojej klasyfikacji wody.Póki co trzymam te ryby w takiej wodzie, kiedy będę miał filtr RO zacznę hodować....nie zależy mi na rozmnażaniu rybek, ale męczyć ich też nie chcę. Co do mojej obsady na ironię to gupiki mi popadały [jeden jeszcze się trzyma], a ryby wód miękkich mają się świetnie, już trochę prowadzę ten zbiornik i takie neony czarne są od samego początku w świetnej kondycji [ani jeden trupek czy niedomagania]. Może i źle to wszystko pojmuję, zapobiegawczo do świąt RO będzie i jak standardy forum nakazują zbije to GH. I żeby nie było z tymi otoskami, na wielu stronach internetowych jak i w samej książce przytoczonej przeze mnie otosek przyujściowy toleruje temperaturę 23~28°C....jeszcze się nie przejechałem na wiedzy z tej książki...
- Neurochirurg
- Ekspert akwarysta
- Posty: 2796
- Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
- Lokalizacja: opolskie
GH jest powszechnie używane do oznaczania twardości wody dla bytowania ryb. Jeżeli masz napisane, że woda miękka - chodzi o GH. KH natomiast ma wpływ na rozmnażanie (zapłodnienie, rozwój ikry itd.) Czyli jeżeli trzymasz takiego Neona w GH = 10 to jako tako będzie sobie bytował, ale jak przy okazji KH = 10 lub wyżej (możliwa sytuacja) to raczej zapomnij o rozmnażaniu. Tak się rozumie te dwie wartości.MarJan pisze:Nie zamierzam tutaj się kłócić o to, chociaż to KH jest ważniejsze dla życia ryb, przy wysokim GH narybek się nie rozwinie itd.
Ja tego nie napisałem.MarJan pisze:nie wierzę, że to przez GH mam z nim problem.
Ale, że powiedziały Ci o tym czy co? Masz ryby kilka miesięcy. Teraz piszesz jak Ci których pouczasz moralizatorskim tonem. Oni też mówią, że ryby mają się świetnie.MarJan pisze: a ryby wód miękkich mają się świetnie,
Poszperaj w Internecie jakiego rzeczywiście otoska kupujesz na polskim rynku...MarJan pisze: I żeby nie było z tymi otoskami, na wielu stronach internetowych jak i w samej książce przytoczonej przeze mnie otosek przyujściowy toleruje temperaturę 23~28°C....
Pozdrawiam.
Tu mnie masz, punkt dla Ciebie. Pouczam tak jak ma być, przecież nie będę pisał czegoś w stylu "tak ma być, mimo, że u mnie trochę się różni, ale się zmieni"- bez sensu co nie?! Mam świadomość, że GH jest za duże, ale to nie jest obecnie punkt problemu co do prętnika. Chciałem przedstawić jak to wygląda w relacji czarny neon-gupik;;;------> jedne funkcjonują normalnie ["czują się świetnie" jest złym określeniem-prawda], a drugich nie ma.Neurochirurg pisze:Ale, że powiedziały Ci o tym czy co? Masz ryby kilka miesięcy. Teraz piszesz jak Ci których pouczasz moralizatorskim tonem. Oni też mówią, że ryby mają się świetnie.MarJan pisze: a ryby wód miękkich mają się świetnie,
Dalej szukam pomocy odnośnie prętnika, po za ochotką i wysokim GH może mu coś więcej przeszkadzać?
- Neurochirurg
- Ekspert akwarysta
- Posty: 2796
- Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
- Lokalizacja: opolskie
Ja w nic nie gramMarJan pisze:Tu mnie masz, punkt dla Ciebie.
Też tak uważam, bo raczej nie zabiłoby go w krótkim czasie, ryby mogą długo trwać w niedogodnych dla nich warunkach. Dlatego z informacji wyłuskałem ochotkę bo można coś przywlec, ale to strzał w niemal w ciemno.MarJan pisze:Mam świadomość, że GH jest za duże, ale to nie jest obecnie punkt problemu co do prętnika.
u mnie tak w akwarium padały samice pielęgniczki żółtej, przy reszcie całkiem zdrowej obsady Może w niektórych konkretnego gatunku, konkretnej płci nie da się mieć
z tego samego źródła masz ryby?
Osobiście nie miałam tej rybki, ale trochę się naczytałam, że sklepowe osobniki zwykle są chorowite i żyją znacznie krócej, niż podaje internet. Może Ci się trafiają samce niemal u kresu życia?
Albo tak, jak ktoś już wyżej pisał - on ma ochotę na amory, samica go olewa i siedzi smutny w kącie tracąc chęć do życia
z tego samego źródła masz ryby?
Osobiście nie miałam tej rybki, ale trochę się naczytałam, że sklepowe osobniki zwykle są chorowite i żyją znacznie krócej, niż podaje internet. Może Ci się trafiają samce niemal u kresu życia?
Albo tak, jak ktoś już wyżej pisał - on ma ochotę na amory, samica go olewa i siedzi smutny w kącie tracąc chęć do życia
Oba samce były z różnych źródeł- pierwszy kupowany w Szczecinie, sklep niby zaopatruje się z Niemiec...nie wiem, samiczka z tamtąd jest ok. Drugi samiec kupiony w Stargardzie, gdzie mieszkam, sprzedawca ma jakieś 2 firmy skąd ma ryby, ale już nie pamiętam tych nazw, w każdym razie inne źródło [zastanawiające, że w ofercie tylko samce sprzedawali...]. Nie zauważyłem, aby samiczka w jakiś sposób nękała go czy kogokolwiek w zbiorniku. Myślę, że jakby on chciał, a ona nie to gniazdo i tak byłoby wybudowane, z kolei można rzec, że jest odwrotnie- samiczka wyraźnie pękata, założę się, że z powodu ikry, a on niemrawy wypatruje nieba w tej tafli wody...
Może się wyliże, dzisiaj sobie trochę pływa- nie wisi nad lustrem wody, wciągnął trochę rozwielitki, nie jest jeszcze energiczny jak wcześniej, ale poprawa jest- obniżyłem temperaturę, jest troszkę poniżej 24°C. Z zainteresowaniem badał nowe rurki w zbiorniku od nowego filtra.
[i kupiłem filtr RO, dzięki Neurochirurg za ten bodziec- prztyczek w nos nieraz potrzebny, w ciągu 2 dni powinien dojechać]
[i kupiłem filtr RO, dzięki Neurochirurg za ten bodziec- prztyczek w nos nieraz potrzebny, w ciągu 2 dni powinien dojechać]
- Neurochirurg
- Ekspert akwarysta
- Posty: 2796
- Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
- Lokalizacja: opolskie
Jak podmieniałem na wodę tylko demineralizowaną, to to był zły plan - chodzi o rośliny (teraz podmieniam tylko na zakwaszaną i odstaną kranówkę - doświadczalnie to dopracowałem).
Ty nawozisz zewnętrznie to nie powinieneś tego odczuć. Tylko nie spapraj pH, bo będą trupki. Skoki twardości - nie notowałem nigdy różnicy większej niż 5 pkt przy podmianie, ale ja mam miękka wodę.
Powodzenia.
Ty nawozisz zewnętrznie to nie powinieneś tego odczuć. Tylko nie spapraj pH, bo będą trupki. Skoki twardości - nie notowałem nigdy różnicy większej niż 5 pkt przy podmianie, ale ja mam miękka wodę.
Powodzenia.
[126L] Dżungla
- Neurochirurg
- Ekspert akwarysta
- Posty: 2796
- Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
- Lokalizacja: opolskie