Reaktor CO2 - narurorowy, przepływowy?
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Reaktor CO2 - narurorowy, przepływowy?
Wiem że najlepszy jest narurowy, jednak zastanawiam się nad tym drugim ze względu na miejsce. Czy ktoś wie czy są przejściówki na końce węży bo mam węże 14/18 a wszystkie te reaktory są zwykle 12/16 lub 16/22. Czy ten drugi faktycznie jest dużo gorszy? Jak się czyści oba rodzaje i co ile trzeba to robić? Jeśli jednak stanowczo doradzacie narurowy to czy bardzo bardzo spowolni przepływ? Mój filtr w tej chwili chodzi na minimum. Czytałam że wersja 5 cali mniej spowolni, to prawda? Jeśli jednak może być przepływowy to co polecacie?
czyli jakmi?yamo12 pisze: jednak zastanawiam się nad tym drugim
wciskasz wąż cińszy w grubszy najlepiej po podgrzaniu końcówki w goracej wodzieyamo12 pisze:Czy ktoś wie czy są przejściówki na końce węży bo mam węże 14/18 a wszystkie te reaktory są zwykle 12/16 lub 16/22.
Nie ma podstaw do takiego stwierdzeniayamo12 pisze:Czytałam że wersja 5 cali mniej spowolni, to prawda?
- krzych_100
- Moderator
- Posty: 3937
- Rejestracja: 11 lut 2014 12:16
- Lokalizacja: Bytom
Końcówkę wężyka CO2 zakończ igłą strzykawki i wbij się w wąż dolotowy filtra - taki sposób wystarczy.yamo12 pisze:Czyli musiałabym kupić 12/16
Pozdrawiam
Krzysztof
------------------------------
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Prowadź dyskusję na Forum, nie na PW.
Krzysztof
------------------------------
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Prowadź dyskusję na Forum, nie na PW.
Kolega widzę ma duszę ryzykanta Głowica nie lubi pracować na sucho, dodatkowo filtr doposażony w taki dolot będzie wydawał od czasu do czasu dziwne odgłosy.krzych_100 pisze:Końcówkę wężyka CO2 zakończ igłą strzykawki i wbij się w wąż dolotowy filtra - taki sposób wystarczy.yamo12 pisze:Czyli musiałabym kupić 12/16
Z drugiej strony trzeba się liczyć z tym, że każdy reaktor będzie spowalniał przepływ więc musisz dysponować odpowiednim zapasem mocy.
Ortodoksyjny akwarysta
Która głowica? Czemu na sucho? No właśnie nie wiem czy będzie spowalniał, jedni piszą że tak inni że nie. Mam zapas mocy, filtr w tej chwili chodzi na minimum więc ogarnie i taki dolotj4nk0 pisze:Kolega widzę ma duszę ryzykanta Głowica nie lubi pracować na sucho, dodatkowo filtr doposażony w taki dolot będzie wydawał od czasu do czasu dziwne odgłosy.krzych_100 pisze:Końcówkę wężyka CO2 zakończ igłą strzykawki i wbij się w wąż dolotowy filtra - taki sposób wystarczy.yamo12 pisze:Czyli musiałabym kupić 12/16
Z drugiej strony trzeba się liczyć z tym, że każdy reaktor będzie spowalniał przepływ więc musisz dysponować odpowiednim zapasem mocy.
Brzmi fajnie bo odpada koszt za reaktor ale co z robijaniem pęcherzyków gazu? Czy ktoś porównywał taką metodę do np. Kostki? Cytat z reklamy reaktora nad którym się zastanawiam: "Podawany gaz w drodze do obiegu wody przepuszczany jest przez bardzo gęsty spiek ceramiczny który rozbija bąble CO2 na setki mikrobąbelków, dzięki czemu bardzo szybko ulegają całkowitemu rozpuszczeniu."krzych_100 pisze:Końcówkę wężyka CO2 zakończ igłą strzykawki i wbij się w wąż dolotowy filtra - taki sposób wystarczy.yamo12 pisze:Czyli musiałabym kupić 12/16
- krzych_100
- Moderator
- Posty: 3937
- Rejestracja: 11 lut 2014 12:16
- Lokalizacja: Bytom
Więc tak, stosowałem różne dyfuzory i sposoby rozpuszczania CO2, a istota jest jedna - aby gaz miał długi kontakt z wodą. Miałem dyfuzory przepływowe z biobalami, spieki, chciałem mieć drabinkę, ale w końcu wkurzyłem się, wkłułem się igłą i tak już zostało.
Ważne, aby - mając np. filtr kubełkowy - wkłuć się w wąż wlotu wody i trochę "skręcić" wylot, bąbelek CO2 przebrnie przez gąbki/media a na końcu turbinka filtra rozbije bąbelek gazu. Reaktor narurowy wykorzystuje przejście bąbelka gazu przez wkład o odpowiedniej gęstości co i tak ma wpływ na przepływ wody. W miarę idealnie byłoby umieścić taki np. spiek ceramiczny w wężu dolotowym - spiek rozbije bąbel gazu a te rozbite drobinki dalej sobie lecą przez filtr.
Ważne, aby - mając np. filtr kubełkowy - wkłuć się w wąż wlotu wody i trochę "skręcić" wylot, bąbelek CO2 przebrnie przez gąbki/media a na końcu turbinka filtra rozbije bąbelek gazu. Reaktor narurowy wykorzystuje przejście bąbelka gazu przez wkład o odpowiedniej gęstości co i tak ma wpływ na przepływ wody. W miarę idealnie byłoby umieścić taki np. spiek ceramiczny w wężu dolotowym - spiek rozbije bąbel gazu a te rozbite drobinki dalej sobie lecą przez filtr.
Pozdrawiam
Krzysztof
------------------------------
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Prowadź dyskusję na Forum, nie na PW.
Krzysztof
------------------------------
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Prowadź dyskusję na Forum, nie na PW.
Do wirnika będzie cały czas dostawał się gaz, a nie jest on przestosowany do takiej pracy. A że będzie spowalniać to wiem, bo właśnie swojego czasu taki wynalezek montowałem u siebie.yamo12 pisze:Która głowica? Czemu na sucho? No właśnie nie wiem czy będzie spowalniał, jedni piszą że tak inni że nie. Mam zapas mocy, filtr w tej chwili chodzi na minimum więc ogarnie i taki dolotj4nk0 pisze:Kolega widzę ma duszę ryzykanta Głowica nie lubi pracować na sucho, dodatkowo filtr doposażony w taki dolot będzie wydawał od czasu do czasu dziwne odgłosy.krzych_100 pisze: Końcówkę wężyka CO2 zakończ igłą strzykawki i wbij się w wąż dolotowy filtra - taki sposób wystarczy.
Z drugiej strony trzeba się liczyć z tym, że każdy reaktor będzie spowalniał przepływ więc musisz dysponować odpowiednim zapasem mocy.
Ortodoksyjny akwarysta
- krzych_100
- Moderator
- Posty: 3937
- Rejestracja: 11 lut 2014 12:16
- Lokalizacja: Bytom
To nie tak działa .krzych_100 pisze:Reaktor narurowy wykorzystuje przejście bąbelka gazu przez wkład o odpowiedniej gęstości co i tak ma wpływ na przepływ wody.
reaktor narurowy nie posiada żadnego wkładu - jest pusty . O powodzeniu decyduje rura zainstalowana zamiast wkładu majaca za zadanie doprowadzić wodę do samego denka lub z denka pobrać w zalezności od konfiguracji tego reaktora . taki reaktor nie powoduje tłumienia przepływu a jeśli już to o taka wartość że można ja pominąć w rozważaniach .
Wkłucie do węża ssanego ma sens (jakiś) o ile jest to zrobione jak najbliżej zasysu . Wkłucie blisko głowicy grozi katastrofą w przypadku np braku prądu ( o ile nie mamy elektrozaworu który odetnie gaz) .
Oczywiście aby takie wkłucie działało poprawnie (bezgłośnie) musi być gazu podawane bardzo mało. W innym przypadku (przerabiałem to ) czeka nas niezłe wk..nie