Wywar z szyszek olchy
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Wywar z szyszek olchy
Co tydzień w ramach obniżania pH dolewam do akwarium przy podmianie około 1,5 litra wywaru z szyszek olchy (z 10-14 sztuk). Zwykle wywar miał słomkowy kolor. Skończył mi się jednak zapas szyszek i dziś na spacerze nad rzeką nazbierałam sobie nowe. Zrywałam z drzewa w trakcie deszczu, a po powrocie do domu suszyłam je w piekarniku przez jakieś 3 godziny. Potem wzięłam 14 sztuk i siup, jak zwykle do wody, całość na kuchenkę i się gotuje. Po powrocie czekało mnie zaskoczenie - woda w garnku czorna jak smoła. Okazało się, że jest masa jakiegoś osadu (rozpadły się szyszki? coś ze środka?). Przelałam więc wywar do dwóch słoików: w jednym jest czysty, bo lany z wierzchu, w drugim z tym syfkiem, na dnie warstwa jakieś 1,5 cm:
Teraz pytanie: czy to jest naturalne? Może szyszki były za świeże? Niedosuszone? Wlewać do akwa, czy lepiej nie ryzykować?
Teraz pytanie: czy to jest naturalne? Może szyszki były za świeże? Niedosuszone? Wlewać do akwa, czy lepiej nie ryzykować?
Szyszki olchy należy zbierać zimą, jak są już dla drzewa nieużyteczne: nie zawierają nasion i soków. Nie powinno się zbierać żywych szyszek.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Nie chodzi o to, żeby szyszki były suche, ale żeby były zużyte. Inaczej tego nie określę.
Szyszki olchy najlepiej jest zbierać jak się osypią na świeży śnieg lub z drzewa po silnych morzach w drugiej połowie zimy.
Moim zdaniem oczywiście i zgodnie z tym co sama praktykuję od lat.
Szyszki olchy najlepiej jest zbierać jak się osypią na świeży śnieg lub z drzewa po silnych morzach w drugiej połowie zimy.
Moim zdaniem oczywiście i zgodnie z tym co sama praktykuję od lat.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
No tak, to też miałam na myśli mówiąc o wysuszeniu. Dzięki za wskazówki.
Więc póki co przerwa od szyszek. Szkoda, przyzwyczaiłam się do słomkowej wody oby tylko pH nie ucierpiało na tym.
Edit: Zajrzałam jeszcze do worka i chyba będę w stanie odróżnić te zeszłoroczne od świeżych. W tych drugich faktycznie widać nasionka, nie są tak "otwarte" jak starsze.
Więc póki co przerwa od szyszek. Szkoda, przyzwyczaiłam się do słomkowej wody oby tylko pH nie ucierpiało na tym.
Edit: Zajrzałam jeszcze do worka i chyba będę w stanie odróżnić te zeszłoroczne od świeżych. W tych drugich faktycznie widać nasionka, nie są tak "otwarte" jak starsze.
W razie potrzeby możesz kupić w aptece lub drogerii mieloną korę dębu. Dajesz łyżkę kory do garnka, zalewasz litrem wody i gotujesz ok. 10 minut na malutkim ogniu. Potem przelewasz przez sitko i gotowe, taka ilość wystarcza na ok 70-100 litrów wody - zależy jakie chcesz mocne zabarwienie.
Pozdrawiam,
Kamil
Dziwne... U mnie działa
Kamil
Dziwne... U mnie działa