Zamieszczę tutaj mój opis postępowania w ceku otrzymania ryb żyworodnych bez wad genetycznych (już go pisałam na forum), bo czasami potrzebuję do niego wrócić.
Lubię żyworódki i chciałam mieć zdrowe gupiki. Zrobiłam tak:
1. Kupiłam zdrową samicę - kundel z jednego sklepów zoologicznych pływająca w całym stadzie gupików
2. Pozwoliłam się jej wykocić i ją oddałam
3. Z nowego miotu wzięłam najładniejszą samicę i urządziłam dla niej zbiornik
4. Kupiłam 4 samce w sklepie zoo i wpuściłam je do przygotowanej samicy jak podrosła oczywiście
5. Trzy samce padły po tygodniu co uważam za normalne, jeden popływał nieco dłużej i udało mu się zapłodnić samicę
6. Z uzyskanych młodych wydzieliłam wszystkie samce
7. Do wydzielonych samców jak podrosły wpuściłam nową kupioną młodziutką samicę gupika, po ówczesnym przetrzymaniu jej ponad miesiąc w akwarium dodatkowym i sprawdzeniu, czy przypadkiem nie jest już w ciąży
8. Młode jakie się urodziły z tej samicy były wolne od chorób i wad, teraz mam 20 samców pięknie wybarwionych i jestem z nich bardzo zadowolona. Wszystkie nadmiarowe ryby i wszystkie samice z nowego miotu oddałam.
Proste? Proste, tanie, chociaż ten proces zajmuje kilka miesięcy, do ponad roku.
sposób na żyworódki w miarę czyste genetycznie
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
sposób na żyworódki w miarę czyste genetycznie
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Uwieczniłam, ale to było kilka dobrych lat temu i zdjęcia poznikały z Fotosika, a nie przechowuję kopii na dysku.
Coś może by się znalazło w któryś z moich tematów lub postów na Akwaforum, ale nie wiem jak to znaleźć. Zbyt dużo wszystkiego napisałam.
Ten opisany przeze mnie proces może przejść każdy, kto ma czas, możliwości i ochotę chociaż trochę się tym zająć.
Mieczyki i molinezje jeszcze jakoś w Polsce dają sobie radę, ale jakość sklepowych gupików jest zatrważająca.
Coś może by się znalazło w któryś z moich tematów lub postów na Akwaforum, ale nie wiem jak to znaleźć. Zbyt dużo wszystkiego napisałam.
Ten opisany przeze mnie proces może przejść każdy, kto ma czas, możliwości i ochotę chociaż trochę się tym zająć.
Mieczyki i molinezje jeszcze jakoś w Polsce dają sobie radę, ale jakość sklepowych gupików jest zatrważająca.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.