Moja ryba ma kurzajkę

Forum o leczeniu i profilaktyce ryb w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
don Pedro
Posty: 45
Rejestracja: 28 gru 2016 16:01
Lokalizacja: Warszawa

Moja ryba ma kurzajkę

Post autor: don Pedro »

Cześć,
mam problem z jedną razborą. Tym razem nie jest to powiększony brzuszek albo inne pytanie o niezbyt wysokim priorytecie. Rzeczona ryba ma między okiem a otworem gębowym narośl, z wyglądu i kształtu kojarzącą się z kurzajką. Cała bulwa jest wielkości mniej więcej gałki ocznej ryby i wyraźnie odstaje od ciała. Działałem najszybciej jak mogłem, chorobę zauważyłem wczoraj po południu przy okazji czyszczenia. Razbora pływa razem z innymi w stadku i "działa" normalnie, jest w pełni sprawna, czego dowodem jest choćby to że nie mogłem złapać jej siatką i po paru godzinach nęcenia, ganiania i wyciągania z nory złapałem ją w pułapkę. Nie widziałem, żeby jadła, ale to być może tylko wina stresu przy długim odławianiu (lepiej zestresować jedną rybę przez krótki czas niż dziesięć innych, które mogą się od niej zarazić przez najbliższy miesiąc). Na razie jest to tylko jeden przypadek, ale odizolowałem rybę do cichego kąta z krewetkami (kostka <20l) by zapobiec ewentualnemu rozprzestrzenieniu się choroby. Wiem, że tymczasowa izolatka nie jest zbyt duża, ale nie mam innych akwariów. Poza chorobami wywoływanymi przez bakterie, wirusy i grzyby myślałem też o pasożytach, m.in. trafiłem na możliwość zaatakowania ryby przez splewkę karpiową- po bliższym przyjrzeniu się zwierzakowi nie wygląda to jednak na wesz rybią. Nie sprowadzałem ostatnio żadnych nowych ryb, roślin ani żywego pokarmu.

Obsadę już znacie:
- kilka otosów, ok. 10- chowają się w krzakach więc nie mogę dokładnie powiedzieć ile
- cała masa gupików
- stadko razbor klinowych przemieszane z espei i hengela, ok. 12
- krewetki RC.

Nie sądzę, żeby była konieczność podawania całych parametrów oświetlenia i dokładnych danych wszystkich roślin, jeśli jednak kogoś to zainteresuje i jest to przydatna informacja w tej sprawie- postaram się to wygrzebać z notatek.

Parametry:
Temp. 25*C
ostatnia podmiana ok. 45l ze 140
więcej muszę domówić, bo skończyły się odczynniki,
niestety wiem że pH koło ośmiu :(

W izolatce są krewetki RC, ślimaki i nieszczęsna razbora.

Fotki:

1. https://www.fotosik.pl/zdjecie/4efef30664976950

2. https://www.fotosik.pl/zdjecie/5d323a984990dc14

3. https://www.fotosik.pl/zdjecie/8d5b9c8a68b649a1

Na trzecim zdjęciu nie widać całej "okrągłości", bo było robione pod kątem i część bulwy schowała się za resztą ciała. Tuż przy złączeniu się z głową ryby kula nieco się zwęża, wygląda jakby coś się do zwierzaka przykleiło. Mam wrażenie, że w tym czymś znajduje się osocze, ale nie mam pewności. Ktoś coś wie w tym temacie?
don Pedro
Posty: 45
Rejestracja: 28 gru 2016 16:01
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: don Pedro »

Niestety, dzisiaj rano stwierdzam, że pytanie już nic nie pomoże. Razbora wyskoczyła przez szparę między pokrywą akwarium a szybą i zasuszyła się na dywanie&#128542; Na początku założyłem tam siatkę ochronną, bo miałem już kiedyś takie doświadczenie z gupikami. Siatka jednak zaczęła podsiąkać i pomyślałem, że razbora i tak jest zbyt duża by wyskoczyć przez taki mały otwór. Cóż, mój błąd. Następnym razem będę pamiętał o ostrożności. Cały czas jednak dobrze by było się dowiedzieć co dolegało rybie za życia i czy coś zagraża pozostałym.
ODPOWIEDZ