Czy jeśli pożyczyłabym od chłopaka otoski na tydzień do swojego akwarium w celu zlikwidowania plagi glonów nie wywarłoby to na nich jakiegoś złego wpływu? Czy to zbyt wielki dla nich stres?
u mnie niestety nawet po kilku miesiącach otoski nie poradziły sobie z plagą glonów ... Chyba przeceniłam ich możliwości, albo ilość pokarmu przerasta ich zapotrzebowanie :-/
luna pisze:u mnie niestety nawet po kilku miesiącach otoski nie poradziły sobie z plagą glonów ... Chyba przeceniłam ich możliwości, albo ilość pokarmu przerasta ich zapotrzebowanie :-/
jeden otosek na 50 lirtów , a ty ile masz w akwa ,
hmmm. z całym szacunkiem, ale nie do końca się z wami zgadzam... otoski w moim akwa zlikwidowały okrzemkę w 2 dni po ich wprowadzeniu do akwa... (to było 10 sztuk w 200l., wody). Pracowały tak zawzięcie, że po pierwszym dniu na tle widać było wręcz podłużne ślady ich "pracy"... Natomiast trudno mi odnieść się do ich "samopoczucia"