Padnięty bojownik
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 17 lis 2020 21:50
Padnięty bojownik
Potrzebuję rady. Jestem zielona w temacie hodowli ryb. Padł bojownik mojej córki. Potrzebuję informacji jaka choroba mogła go "zdjąć" i jako potraktować teraz akwarium. Naświetlam szczegóły. Akwarium 15l. Jeden bojownik, jedna duża krzaczasta roślinka żywa, żwirek, korzeń. Lampa, grzałka. Sytuacja wygląda tak. Miałyśmy 3,5 roku bojownika, od początku akwarium miało też filtr z natleniaczem (czy jak to się fachowo nazywa), ale filtr nam się zepsuł po pół roku, środowisko było ustabilizowane na tyle, że nie było glonów, czyszczone regularnie i podmieniana woda, zgodnie z zaleceniami i radami znajomego, który miał w rybach doświadczenie. I tamten pierwszy żył zdrowo 3,5roku, zdechł był chyba ze starości, objawów choroby nie miał. Ponieważ akwarium stało, roślinka rosła, córka tylko podmieniła wodę, oczyściła ścianki ze śladowej ilości glonów i po dwóch tygodniach wpuściłyśmy nowego bojownika. Nowa rybka jadła i pływała normalnie jakoś z 10 dni (na pewno, bo osobiście karmiłam rzeczoną tego dnia, jadła chętnie i nie miała żadnych zmian). Po 2 tygodniach od kupienia ryba (moim zdaniem niemal z dnia na dzień) zmieniła kolor z czerwonego na biały i zaczęły jej się mocno strzępić płetwy. Innych objawów (wzdęty brzuch czy wytrzeszcz nie zauważyłam) rybka mała ale wydaje mi się, miała chyba kilka drobnych białych plamek na głowie. Pływała tuż pod powierzchnią wody łapczywie łapiąc powietrze. Nie wykazała zainteresowania jedzeniem. Po konsultacji ze znajomym uśpiłyśmy rybę. Wyglądała jakby się bardzo męczyła. Ewidentnie bardzo chora. Ryba generalnie i akwarium są własnością córki. Córka o zwierzątko dba. Twierdzi, że dzień wcześniej rybka jadła. Kolor miała normalny bo mijałam akwarium i czerwone pływało. Z pewnością grzałka działa. Ryba karmiona regularnie karmą Betta. Pierwsze pytanie - na co mogła paść rzeczona ryba, gdyż, i to drugie pytanie, z listy wymienionych u was chorób widzę, że niekiedy trzeba odkazić akwarium, wywalić roślinkę (spalić?!) wywalić żwirek, oraz wyczytałam, że są choroby, które mogą przenieść się na człowieka. W swojej niewiedzy wyciągnęłam rybę gołą ręką. Umyłam potem normalnie mydłem i gorącą wodą, bez czarów-marów z odkażaniem. Dodatkowo, ponieważ ryba wciąż żyła zawinęłam ją w papierowy ręcznik i wsadziłam do zamrażalnika, żeby uśpić (córka straszliwie rozpaczała...). Proszę, poradźcie co z akwarium i podpowiedzcie co mogło dolegać rybie? ( w sieci wyczytałam, że rybia gruźlica rozwija się bezobjawowo, końcowe objawy ma częściowo podobne do tych, które miał nasz rybolek... ale też, że bakterie, które ją powodują są groźne dla człowieka). Pozdrawiam, Nina
Re: Padnięty bojownik
Akwarium 15l brak filtracji. Wcześniejszy się mógł przyzwyczaić - nowy nie dał rady (bo jak się wprowadził to z miejsca zacząłsię truć własnymi wydalinami - amoniak, brak filtracji w 15 litrach) i pewnie kupiony był chory z ospą, która w dwa tygodnie się ładnie rozwinęła w niefiltrowanym baniaku (białe kropki?), do tego pewnie można śmiało dorzucić pleśniawkę (piszesz o płetwach) i na deser zimniej ostatnio, ryba osłabiona, a labiryntowce oddychają też tlenem atmosferycznym i sie przeziębił (łapczywie oddychał). Nie miał szans przeżyć.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Padnięty bojownik
Radzę zacząć od początku, kupić akwarium 45l, założyć je prawidłowo z filtrem, oświetleniem, grzałką, podłożem, żywymi roślinami. Poczekać aż dojrzeje i dopiero wtedy wpuścić tam bojownika. Będzie mieć miejsce do pływania - zobaczysz jak bardzo te ryby lubią pływać! i nie będzie się truć własnymi odchodami.
Oczywiście podmiana wody co tydzień w ilości 20% obowiązkowo i uzupełnianie wody odparowanej przy pomocy wody destylowanej/demineralizowanej.
Oczywiście podmiana wody co tydzień w ilości 20% obowiązkowo i uzupełnianie wody odparowanej przy pomocy wody destylowanej/demineralizowanej.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 17 lis 2020 21:50
Re: Padnięty bojownik
Dziękuję za informacje, na pewno skorzystam. Proszę mi jeszcze powiedzieć, czy sprzęt, którego używałyśmy może być wykorzystany? Mam na myśli powtórne użycie tego akwarium, grzałki, podłoże (żwirek), roślina?
Re: Padnięty bojownik
Tak ,wystarczy odkazić np nadmanganianem potasu .
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 17 lut 2021 17:38
Re: Padnięty bojownik
bo widzisz bojowniki żyją w rowach w tajlandi indonezji wietnamie. itp.
są przyzwyczajone do brudnej wody a jak czyściłaś akwarium to nic złego się niesalo a poza tym bojowniki żyją około 3,5 roku tak więc jak nie jesteś pewna odkaż AKWARIUM nadmanganianem potasu.
są przyzwyczajone do brudnej wody a jak czyściłaś akwarium to nic złego się niesalo a poza tym bojowniki żyją około 3,5 roku tak więc jak nie jesteś pewna odkaż AKWARIUM nadmanganianem potasu.
Re: Padnięty bojownik
"Brudna" to nie znaczy zatruta. Na polach ryżowych Wietnamu nie ma wysokiego stężenia amoniaku i braku filtracji biologicznej. Jak jest wysoki amoniak (czy inne zanieczyszczenia - bo o mule to tutaj nikt nie pisał) to nie będzie bojownika w w rowie czy na polu ryżowym.Adam Nieradko pisze: ↑22 lut 2021 13:53 bo widzisz bojowniki żyją w rowach w tajlandi indonezji wietnamie. itp.
są przyzwyczajone do brudnej wody a jak czyściłaś akwarium to nic złego się niesalo a poza tym bojowniki żyją około 3,5 roku tak więc jak nie jesteś pewna odkaż AKWARIUM nadmanganianem potasu.
Adam: proszę, przeczytaj komentowany wątek PRZED komentowaniem - dzięki