Cześć.
Trzy dni temu moja krewetka filtrująca przechodziła wylinkę z dużym trudem. Zrzuciła przód, wyłoniła głowę, ale nie umiała poradzić sobie ze zrzuceniem tylnych szłapek. Udało mi się częściowo pomóc - miałam podobną sytuację lata temu także z krewetką filtrującą i niestety wtedy padła bo nie dokonałam interwencji.
Obecnie sprawa ma się tak jak na foto. Krewetka wygląda jakby utknęła częścią tylną w starej wylince. Porusza się po akwarium - pełza, ma dużą wolę życia. Natomiast od 3 dni nie rozpościera parasolek więc i nie pobiera pokarmu.
Zmiana koloru "tyłka" jest dopiero od dziś. Czy można jej jakoś pomóc? Czekać? Może się jakoś weźmie do życia?
A może po prostu poddać ją eutanazji? Nie chciałabym aby śmierć głodowa ją dopadła.
Parametry baniaka stabilne - testowałam wczoraj, wszystko w zakresie normy. Temperatura 22-23 stopnie.
Nic nowego nie przybyło. Wywaliłam ostatnio jedynie spro zieleniny bo zarosło mocno.
Kreweta jest u mnie około 8mcy, zakładam że problemy z wylinką mogą być spowodowane również jej wiekiem, wszak nie wiem ile posiedziała gdzieś tam nim trafiła do mnie.
Obsada : 3x amano, 2x filtrująca, 2x zbrojnik i 5x Helenka.
Żadna z innych krewetek nie miała problemów z wylinkami.
Jak pomóc - problem z wylinką?
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Re: Jak pomóc - problem z wylinką?
Może to szalony pomysł ale już myślę aby w ostatnim odruchu złapać ją mocniej za tyłek i może sama wylezie.