zostałem wujkiem i mam wątpliwości
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
zostałem wujkiem i mam wątpliwości
No więc podejrzewana samiczka gupika, okociła mi się dziś nad ranem. Kupiłem ją młodziutką ze 3 miesiące temu i dopiero teraz po raz pierwszy machnęła dzieci. Wątpliwość moja dotyczy tego że ciąża przebiegała nietypowo. Dosyć długo była gruba, dopiero 3 dni temu pojawiłą się ciemna plamka ciążowa, urodziło się 13 młodych, z czego wyłowiłem 7, 2 były nie wykształcone do końca ( bliżej nieokreślona masa z czarnymi plamkami zamiast oczuw okolicach głowy) i podejrzewam że 3 pozostałe również, bo były bardzo jasne, częsciowo z małymi woreczkami, i od razu martwe. Z żywej siódemki jeden pływa w miare żwawo, 5 lezy na dnie kotnika (mają bardzo duże woreczki, i wygląda tak jaby nie miały siły płynąc) i majtają płetwami,a jeden, również bardzo jasny i malutki, z dużym woreczkiem żółciowym lezy na boku, ale zyje i dzielnie macha płetwami ( w sumie to obraca się wkoło na brzuchu. Pierwsza szóstka jest ciemnego koloru. Pytanie brzmi czy pierwsza ciąża w życiu rybki może być taka mało udana, czy to norma?
Ostatnio zmieniony 25 lip 2006 12:08 przez mate64, łącznie zmieniany 1 raz.
pierwsza ciaza prawie zawsze jest ciezka samiczka jest mloda i ma uklad rozrodczy nie w pelni rozwiniety a male rybki zwlaszcza gupiki sa ciumciam i musza troszke dojrzec do plywania moznaby powiedziec ze musi douczyc sie plywac nic sie nie boj jak dorosna beda dobre rybki a nastepna ciaza bedzie juz lepsza
akwa 63l, duzo roslinek, maly zameczek, kokos i wyglada fajnie
że co, przepraszam? Piszesz że małe gupiki muszą douczyć się pływać? A skąd takie informacje? Oczywiście, małe powinny podpłynąć do powierzchni, żeby napełnić powietrzem pęcherz pławny, ale poza tym od samego urodzenia, jeżeli nie są zniekształcoene, pływają bardzo sprawnie.
Nigdy nie zaobserwowałam u moich gupików (kiedyś zwykłych a teraz Edlerów) żeby małe musiały "douczać się pływać". Owszem, są oszołomione i sobie odpoczywają wśród roślin i to wszystko. A jak zaatakuje je jakaś ryba, to uciekają wykazując niespodziewaną bystrość i sprawność.
Zniekształcenie o którym pisze nasz poprzednik może być spowodowane nie tylko pierwszą ciążą samiczki ale CHOWEM WSTECZNYM i to wielopokoleniowym.
I jeszcze dodam, że prowadząc hodowlę zwykłych gupików dopuszczałam po raz pierwszy do młodych samiczek samce z nimi niespokrewnione: nigdy nie miałam kłopotów z "pierwszą ciążą".
Nigdy nie zaobserwowałam u moich gupików (kiedyś zwykłych a teraz Edlerów) żeby małe musiały "douczać się pływać". Owszem, są oszołomione i sobie odpoczywają wśród roślin i to wszystko. A jak zaatakuje je jakaś ryba, to uciekają wykazując niespodziewaną bystrość i sprawność.
Zniekształcenie o którym pisze nasz poprzednik może być spowodowane nie tylko pierwszą ciążą samiczki ale CHOWEM WSTECZNYM i to wielopokoleniowym.
I jeszcze dodam, że prowadząc hodowlę zwykłych gupików dopuszczałam po raz pierwszy do młodych samiczek samce z nimi niespokrewnione: nigdy nie miałam kłopotów z "pierwszą ciążą".
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
mate, pamiętaj, żeby te Twoje maluchy karmić specjalnym pokarmem (miał) lub bardzo mocno rozcierać płatki. Jeżeli masz rośliny pływające typu rogatek lub wgłębka to posyp trochę tego pokarmu na te rośliny. Opadnie na nie i będzie się utrzymywał pod wodą w miejscach dostępnych do skubania przez maluchy.
Karmić należy kilka razy dziennie malutkimi porcjami.
A ten, który leży na dnie prawdopodobnie nie ma powietrza w pęcherzu i padnie. Nie przejmuj się tym gupiki są dosyć płodne.
Karmić należy kilka razy dziennie malutkimi porcjami.
A ten, który leży na dnie prawdopodobnie nie ma powietrza w pęcherzu i padnie. Nie przejmuj się tym gupiki są dosyć płodne.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
BARA pisze:mate, pamiętaj, żeby te Twoje maluchy karmić specjalnym pokarmem (miał) lub bardzo mocno rozcierać płatki. Jeżeli masz rośliny pływające typu rogatek lub wgłębka to posyp trochę tego pokarmu na te rośliny. Opadnie na nie i będzie się utrzymywał pod wodą w miejscach dostępnych do skubania przez maluchy.
Karmić należy kilka razy dziennie malutkimi porcjami.
A ten, który leży na dnie prawdopodobnie nie ma powietrza w pęcherzu i padnie. Nie przejmuj się tym gupiki są dosyć płodne.
Wiem, poprzednie 2 które znalazłem w ogólnym karmiłem mikrovitem Tropicala. Także karmienie mam obcykane. Co do tego małego to tak podejrzewam, chociaż widze że dzisiaj lekko pływał, ale ciągle opada na dno.