problem z roślinkami :)
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
problem z roślinkami :)
Od pewnego czasu jakieś cholerstwo dopadło moje roslinki . Nie wiem czy to efekt działania zbrojnika /watpie / czy niedobór jakiegos składnika .
Akwa 112 L
Nawożone Planta Gainer PRO Ferro i Macro
CO2 z bimbrowni
Oświetlenie 12 h , 0.56 W/L
Odmulam co tydzien przy podmianie wody / podmiana jakies 1/3 objetosci akwa /
Konce lisci robia sie przezroczyste i wypadaja dziury . Potem lisc sie tak jakby strzepil
tu fotki :
Akwa 112 L
Nawożone Planta Gainer PRO Ferro i Macro
CO2 z bimbrowni
Oświetlenie 12 h , 0.56 W/L
Odmulam co tydzien przy podmianie wody / podmiana jakies 1/3 objetosci akwa /
Konce lisci robia sie przezroczyste i wypadaja dziury . Potem lisc sie tak jakby strzepil
tu fotki :
Mam wrażenie, że Twoje akwarium zostało założone niedawno. Jeżeli tak jest, to marnięcie liści może być spowodowane wymianą liści przez rośliny, które właśnie zaczynają sie ukorzeniać.
To, co pokazujesz na zdjęciu (tylko jedno jest wyraźne) wygląda jak wycofywanie przez roślinę środków odżywczych z liścia.
Moja rada: odserwuj, co dalej. Jeżeli nawozisz bardzo intensywnie: trochę spauzuj. Liści nie wycinaj, dopóki nie obumrą.
To, co pokazujesz na zdjęciu (tylko jedno jest wyraźne) wygląda jak wycofywanie przez roślinę środków odżywczych z liścia.
Moja rada: odserwuj, co dalej. Jeżeli nawozisz bardzo intensywnie: trochę spauzuj. Liści nie wycinaj, dopóki nie obumrą.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
No więc tak : Akwarium mam juz od roku .Roslinki nie są nowe i do tej pory rosły jak trzeba . Sa dobrze ukorzenione . Nie znam aktualnie parametrów bo nie mam testów
Ale generalnie od roku ic nie zmieniam w akwa .Nawóz , CO2 jest podawane tak jak do tej pory i wszystko bylo OK.
Jedno co mi przychodzi do głowy to może być podłoże . Mam dno pokryte
gotowym żwirem Tetra Compet .To wszystko przysypane zwykłym żwirem . Ponieważ dno było układane jakos w styczniu to możliwe że sie juz ten gotowy podkład zużył . Do tej pory nie nawoziłem dodatkowo żadnymi pałeczkami pod korzeń bo nie było potzreby .
Może to jest przyczyna ? Ale nie jestem pewien . Mogę spróbować cos dać pod korzenie ale boje sie żeby nie przedawkować Z moich obserwacji wynika , że nawet nowe rośliny ukorzeniają sie u mnie bardzo ładnie więc już sam nie wiem
Ale generalnie od roku ic nie zmieniam w akwa .Nawóz , CO2 jest podawane tak jak do tej pory i wszystko bylo OK.
Jedno co mi przychodzi do głowy to może być podłoże . Mam dno pokryte
gotowym żwirem Tetra Compet .To wszystko przysypane zwykłym żwirem . Ponieważ dno było układane jakos w styczniu to możliwe że sie juz ten gotowy podkład zużył . Do tej pory nie nawoziłem dodatkowo żadnymi pałeczkami pod korzeń bo nie było potzreby .
Może to jest przyczyna ? Ale nie jestem pewien . Mogę spróbować cos dać pod korzenie ale boje sie żeby nie przedawkować Z moich obserwacji wynika , że nawet nowe rośliny ukorzeniają sie u mnie bardzo ładnie więc już sam nie wiem
O glonach zapomniałem już dawno temu i zadnej chemii aktualnie nie dodawalem .
Sprobuje chyba z tym nawozem pod korzen .Lisci nie wycinam tylko obserwuje i czekam Problem polega na tym ze one sie wlasciwie same usuwaja . Najlepiej widac to na zabienicy .Koncowka liscia robi sie lekko bialawa , potem przezroczysta , potem zaczynaja wypadac takie podlozne dziury . Proces postepuje i lisc prawie sam znika Zby bylo bardziej tajemniczo to proces fotosyntezy zachodzi caly czas w najlepsze .roslinki babelkuja az milo
Poki co nie panikuje bo nie jest to jakis gwaltowny proces . Wiekszosc lisci na danej roslinie jest normalna . Troche mnie to wkurza ale zachowuje spokoj
Sprobuje chyba z tym nawozem pod korzen .Lisci nie wycinam tylko obserwuje i czekam Problem polega na tym ze one sie wlasciwie same usuwaja . Najlepiej widac to na zabienicy .Koncowka liscia robi sie lekko bialawa , potem przezroczysta , potem zaczynaja wypadac takie podlozne dziury . Proces postepuje i lisc prawie sam znika Zby bylo bardziej tajemniczo to proces fotosyntezy zachodzi caly czas w najlepsze .roslinki babelkuja az milo
Poki co nie panikuje bo nie jest to jakis gwaltowny proces . Wiekszosc lisci na danej roslinie jest normalna . Troche mnie to wkurza ale zachowuje spokoj