Tarło pielęgniczek

Rozmnażanie ryb w akwarium, czyli jak dochować się potomstwa

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Stone D
Posty: 39
Rejestracja: 08 kwie 2006 11:26

Tarło pielęgniczek

Post autor: Stone D »

Witam. Tak się oto złożyło, że w jednym czasie złożyły u mnie ikrę i pielęgniczki boliwijskie i ramirezki. Niestety, jako, że mam akwarium ogólne, nie ma szans na odchowanie młodego narybku, chyba że...

No i właśnie. Czy mógłbym w jakiś sposób zaingerować, by zwiększyć szansę na sukces rodziców w mym akwarium? Serce mi się kraja, jak widzę malutkie ramirezki odganiające 10 centymetrowego ducha amazońskiego, a wiem, że ten to łasuch na ikrę i jak tylko będzie miał okazje sprzątnie im wszystko. Dodam, że odłowienie ducha, oraz pozostałych ryb nie wchodzi w grę.
Awatar użytkownika
MarcinX
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 4562
Rejestracja: 28 lis 2005 22:23
Lokalizacja: Homburg / Grudziadz

Post autor: MarcinX »

Wiec...
Duch bedzie szybko rosl na takim pokarmie :lol: :wink:
A kiedy osiagnie swoje 40 do 50cm zje ramirezki...
Czesc Marcin!
Awatar użytkownika
Stone D
Posty: 39
Rejestracja: 08 kwie 2006 11:26

Post autor: Stone D »

To wtedy zjem ducha. Wigilia idzie.
lewy
Posty: 20
Rejestracja: 24 paź 2006 18:57
Lokalizacja: gniezno

Post autor: lewy »

Jest na to rada.Jeśli akwarium jest dostatecznie duże możesz podzielić je szybą na dwa mniejsze.W jednej części będzie para wychowująca młode w drugiej pozostałe ryby.Twoim zadaniem jest zdecydować która para ma wychować młode czy ramirezy czy boliwijskie.Między dnem a szybą oddzielającą zostaw trochę przerwy do przepływu wody.
Awatar użytkownika
Stone D
Posty: 39
Rejestracja: 08 kwie 2006 11:26

Post autor: Stone D »

Lewy - piękne dzięki za inspirację. Nie mam raczej możliwości przedzielenia zbiornika (kamienie, korzenie, dwa poziomy) ale zainspirowany propozycją zrobiłem improwizowany kotnik z pięciolitrowej butli, z powycinanymi bokami, którą obciągnąłem pończochą. Wewnątrz umieściłem kamol, na którym spoczywała ikra, a moja dwójka malutkich ulubieńców grzecznie tam wpłynęła, by w spokoju opiekować się maluszkami. Oczywiście wylot filtra skierowałem całkiem niedaleko, by dostawa tlenu była, i teraz mogę z czystym sumieniem spać, wiedząc, że zrobiłem co mogłem. Fajnie, że można tu zawsze znaleźć kogoś, kto pomoże. Jeszcze raz piękne dzięki.
"Polacy - lud specjalnej troski"
ODPOWIEDZ