Czy ktoś się orientuje jak w akwarium sprawiają się filtry tradycyjne – podłączane do pompki?!
Jakie są ich zalety i wady? Czy efektem pracy mogą konkurować z innymi filtrami wewnętrznymi?
Dodam, że na dzień dzisiejszy mały zgrabny filtr z fotografii A wydaje mi się bezpieczniejszy do zastosowania np. w kotniku – akwarium z narybkiem. Brak jest prawdopodobieństwa zassania małych ryb przez filtr.
Muszę powiedzieć, że filtry te nie są wcale tanie-konkurencyjne cenowo z innymi filtrami wewnętrznymi w przypadku braku gdzieś w szufladzie pompki/brzęczyka. Dlatego wasze głosy będą dla mnie cenne.
Thom (AS) pisze:Stosowałem filtr B... ale z wydajnością jest raczej średnio
Każde akwarium oglądane przeze mnie w dzieciństwie czy u znajomych czy zupełnie u obcych ludzi do których chodziłem z kolegami kupować roślinki i rybki były wyposażone w filtry z foto. B; akwaria duże posiadały ich 2 szt. po lewej i prawej stronie zbiornika. Woda była jak kryształ. Jak oni to robili?
Takie filtry dobrze sprawują sie w akwarium z narybkiem bo nie powodują dużego ruchu wody a dobrze ją napowietrzają, jedyne co może denerwować to odgłos pompki, która napędza taki filtr, ale to zależy od modelu czy jest głośny czy też nie
Kiedyś używałam latami takiego filtra gąbkowego w 54l i było wszystko ok. Co miesiąc delikatnie płukałam gąbkę w wodzie z akwarium. I to było wszystko.
Teraz mam gąbkę w 20l kwarantannowych i sprawuje się również bez zarzutu.
A co do pracy brzęczyka/pompki to można dać sobie z tym radę. U mnie brzęczyk stoi na szafie na miękkim materiale i szybce od ramki foto - zupełnie go nie słychać.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
BARA pisze:
Teraz mam gąbkę w 20l kwarantannowych i sprawuje się również bez zarzutu.
...również uważam, że takie rozwiązanie jest dobre na pewno w małych akwariach, gdzie dołożenie czegokolwiek drastycznie zmniejsza pojemność zbiornika. Filtr z foto A to nic innego jak sam materiał wchłaniający. Zauważcie, że filtry turbinowe z linii mini w swej budowie na 100% ok 50 % to turbina a kolejne 50 % to gąbka w pojemniku.
Takie rozwiązanie jest dobre również w dużych akwariach. Widziałam zbiornik ponad 200 l z dużą gąbką w środku, woda kryształ, fakt - ryb nie wiele. Jedym mankamentem używania gąbki jest to, że przy jej wyjmowaniu do czyszczenia brudzi się nieco woda, bo nieczystości jednak z gąbki wypływają do wody.
W sumie materiał filtracyjny w postaci gąbki jest ok, przepływ wody wywołany ruchem powietrza jest powolny a więc oczyszczanie zachodzi bardzo skutecznie.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
tych filtrów nie produkuje się za wiele, bo w nich nie ma się co psuć i firmy na częściach zamiennych nie zarobią - i wszystko jasne
a ci którzy produkują piszą o nich:
"- pomaga w utrzymaniu czystej, klarownej wody w akwarium poprzez filtrację biologiczną i mechaniczną
- wolnoprzepływowy, uruchamiany powietrzem z pompki zewnętrznej-brzęczyka, wywołując ruch wody w zbiorniku, napowietrza ją i wyrównuje temperaturę.
- Gąbka tworzy podłoże dla mikroorganizmów wspomagających filtrację biologiczną
- gotowy do podłączenia
- mocowany za pomocą przyssawki do szyby zbiornika"
Sam używam filtra A do kotnika w którym wylęgają się młode z ikry. A filtra B używałem do podchowu molinezji lecz teraz zakupiłem filtry Aqua Szut 550 na których mam założone gąbki z filtrów A i B.
