Witam,
a ja jak zawsze swoje, czym o moich problemach z krewetkami.
Miałem 2 krewetki Atya Gabonesis (tak to się pisze?) i były płochliwe przez 1. tydzień w akwarium, później się uspokoiły. Ostatnio (5 dni temu) podmieniłem 50% wody (troszkę za dużo...) i lałem wodę prosto z kranu (temp około 20*C- mało).
Woda w kranie ma złe parametry tzn. KH 15, GH 25 i pH >8.
Wiem, że całkowicie zaburzyłem równowagę biologiczną i zachwiałem parametry... Po tym myciu (sianiu zniszczenia) akwarium nie widziałem już krewetek. Dzisiaj zobaczyłem koło wlotu od filtra (trudnego do zobaczenia- jest za korzeniem) pancerz atyi i pomyślałem że to tylko zmieniony pancerz, lecz dalej zobaczyłem ośći (chyba- czy tam to co krewetki mają w sobie- jakieś kosteczki?) i postawiłem na krewetce krzyżyk. Drugiej krewetki nie mogę znaleźć. Czy powodem śmierci tej krewetki były zachwiane parametry wody? Już coś takiego nie powinno się powtórzyć bo po świętach będzie filtr RO.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
ps. Akwarium 375, 50 neonków innesa,
pH 7
GH 10
KH 5
NO3 15
NO2 0
NH3 0
PO4 0,5
Martwa Krewetka filtrująca...
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Tak, powodem śmierci krewetki/krewetek mogło być gwałtowne zachwianie parametrów (i temperatury!!!) wody.
Dobrze, że nie spowodowałeś śmierci neonów.
Nigdy tak nie podmieniaj wody... Jeżeli juz MUSISZ koniecznie podmienić tyle wody, to chociaż podnieś jej temperaturę na podobną do tej w zbiorniku.
Dobrze, że nie spowodowałeś śmierci neonów.
Nigdy tak nie podmieniaj wody... Jeżeli juz MUSISZ koniecznie podmienić tyle wody, to chociaż podnieś jej temperaturę na podobną do tej w zbiorniku.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
do tej pory myślełem że krewety to mięczaki....ze szkieletem zewnętrznym....
