Co, jak i gdzie odławiać...
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Co, jak i gdzie odławiać...
Jako, że jezioro mam praktycznie pod nosem, niedaleko do rzeki oraz kilku strumieni zastanawia mnie jaki pokarm mógłbym z nich uzyskać, gdzie go szukać i jak go "złapać".
Porozmawiajmy o wirtualizacji!
- mariuszzawadzki
- Ekspert akwarysta
- Posty: 6591
- Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
- Lokalizacja: Ciechanów
- mariuszzawadzki
- Ekspert akwarysta
- Posty: 6591
- Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
- Lokalizacja: Ciechanów
do odławiania np oczlików bedziesz potrzebował raczej siatki z szyfonu przez ponczochę wiekszosc po prostu przeleci zostaną te największe czyli larwy komarów ,rozwielitki i to te najwieksze,jezeli chcesz mniejsze skorupiaki to proponuje właśnie szyfon ale proponuje zaopatrzyć się również w sitko ,gdyż w jeziorze są ryby więc prawdopodobnie również splewka taka wsza rybia która później trudno zdjąć z ryby
- mariuszzawadzki
- Ekspert akwarysta
- Posty: 6591
- Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
- Lokalizacja: Ciechanów
Jeszcze jedna rada,na Mazurach jest sporo płyciutkich rozlewisk,gdzie nie ma ryb,zbiorniczki te występują sezonowo.Ja proponowałbym właśnie w takich zbiornikach szukać larwy komara.Z takiego źródła gdzie nie ma ryb jest mniejsze prawdopodobieństwo przytargania czegoś złego do akwarium.
Sam kiedyś śmigałem na wiosnę po lokalnych rozlewiskach z sitkiem za larwą komara,za dafnią.Bawiłem się również w płukanie ochotki rureczniaka.
te dwa ostatnie pokarmy,które wymieniłem są znacznie trudniejsze do zdobycia(bardziej pracochłonne),dla niektórych ryb również zabronione,dla tego iż mogą przenosić pasożyty.Jednak ja przy poprzednich obsadach akwarium takimi pokarmami karmiłem ryby i nic sie nie działo.Jednak mimo wszystko ja zwolennikiem żywego pokarmu nie jestem.
Sam kiedyś śmigałem na wiosnę po lokalnych rozlewiskach z sitkiem za larwą komara,za dafnią.Bawiłem się również w płukanie ochotki rureczniaka.
te dwa ostatnie pokarmy,które wymieniłem są znacznie trudniejsze do zdobycia(bardziej pracochłonne),dla niektórych ryb również zabronione,dla tego iż mogą przenosić pasożyty.Jednak ja przy poprzednich obsadach akwarium takimi pokarmami karmiłem ryby i nic sie nie działo.Jednak mimo wszystko ja zwolennikiem żywego pokarmu nie jestem.