Komary dla rybci
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Ja mam jeden sklep w którym kupuję żywa ochotkę (w takich małych woreczkach). W sklepie jest ona trzymana w lodówce, w domu rownież trzymam ja w lodówce. Już się nawet przyzwyczaiłam do jej widoku koło keczupu (oczywiscie poza tym woreczkiem wsadzam ją do pojemnika). Dzięki temu mogę ją dłużej potrzymać. A by znów ożyła wystarczy przed podaniem rybkom włożyć woreczek do kubka z ciepłą wodą, a następnie już w sitku również pod ciepłą wodą opłukać.
ja za robale podziekuje(chodzi o ochotke i wodzien).wole dawac moim rybkom mrozone seca wołowe ze szpinakiem.kiedys kupilem sobie ochotke i straciłem 2 parki skośnopręgich(miałem je az 3 lata) i kilka skalarów czarnych i od tamtej pory ufam tylko sercom wołowym, a i ryby szybciej rosna na sercach niz na mrozonych robalach.latem "łowie"cyklopa i dafnie i tylko te robale moim rybciom daje i jak na razie mam spokoj z chorobami
Hmm wiesz znaczy to ze kupiłes ochotke i wodzienia z niepewnego źródła.a i nie zawsze pokarm jest przyczyna chorby,moze byc jednym z jej wielu czynników.Pozatem nie napisales jaka to choroba wiec ...A to ze ryby rosna lepiej na sercach wiołych hmm ciekawe bardzo bo w naturze raczej trudno o płynace sobie swobodnie w wodzie skrobane serce wołowe
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Przemek
drogi OWL-u źródło było zaufane tylko ze niewiadomo skad tą ochotke i wodzienia pobieraja do tych mrożonek.a sklep jest zaufany kupuje w nim odkąd powstał i ufam w 100%.a co do tej choroby to była to najpierw pleśniawka i ospa a później nastąpiła śmierc rybek w dosc szybkim czasie.choroby tak szybko pochłaniały moje rybcie ze wydałem na ich leczenie sporo kasy. a jesli myslisz ze to moze byc moja wina(np z powodu kiepskich parametrow np temp czy twardosc), to musze Cie rozczarowac ja jedynie mialem dostep do mojego aka i nadal mam i sam osobiscie sprawdzam stan wody w akwariach .wiec wina była taka ze te cudowne ochotki mogły pochodzic z ujsc sciekow (ich ulubione miejsce) lub z gorszego bagna.no nic fakt faktem ze teraz juz nie kupuje żadnych robali sam je wole zdobyc(wodzien,cyklop,dafnia).wole juz nie ryzykowac a z tymi sercami to masz racje nie pływaja w naturze serca wołowe ale i ryby jedza sztucznych płatków wiec wybacz najpierw patrz czym sam karmisz a pozniej narzekaj na to ze inni chca dobrze dla swoich pupili .bez urazy OWL.pozdrawiam serdecznie
Alez ja nie narzekam ze chesz dobrze, panie sumie.Godne to pochawły naprawde stwierdzam po prostu ze rybki nie rosna szybciej na sercach wołowych,jesli chciałbys zeby rybi rosły naprawde szybko to polecałbym jakies juzwysoko proteinowe i białkowe pokarmy któych sam (osobiscie nie uzywam).To tyle.Owszem płatki tez nie pływaja ale przynajmniej sa tak zbilnasowane ze moim zdaniem sa najlepszym pokarmem dlas ryb wszystkozernych i rosinozernych,bo dla ryb mioesozernch to we wczesnym stadium planktn i rbaki a póxnij zywe rybki ewe ich odpowiedniki(zalezy takze od wielkosci ryby).
a co do choroby nie obrąź sie ale ospa i plesniawka sa chorobami uleczalnymi i to dosc łatwo zwlaszcza ze napiałes tu o parametracha nie wspomniałes o najwazniejszym,czyli temperaturze w leczeniu obu chorob.Wiec jednak mi sie wydaje ze troche w tym Twojej winy było oczywscie bez urazy.acha i drogie leki nie zawsze=dobre .mam nadziej ze nie uraziłem cie tym oczywsice
a co do choroby nie obrąź sie ale ospa i plesniawka sa chorobami uleczalnymi i to dosc łatwo zwlaszcza ze napiałes tu o parametracha nie wspomniałes o najwazniejszym,czyli temperaturze w leczeniu obu chorob.Wiec jednak mi sie wydaje ze troche w tym Twojej winy było oczywscie bez urazy.acha i drogie leki nie zawsze=dobre .mam nadziej ze nie uraziłem cie tym oczywsice
Przemek
nie nie uraziles tyle tylko ze ja nie stosowalem zbyt drogich lekow tylko dobrych(tetra) a temperature w akwa mam na poziomie 28-30 stopni bo taka lubia moje rybcie .a z tymi sercami namowil mnie moj wieloletni przyjaciel akwarysta ktory podal mi kilka przepisow na dania dla ryb ktore mozna samemu zrobic ale ja na robienie nie mam czasu wiec polecil mi kupowanie w sklepie gotowych a co do platkow i pokarmow granulowanych to jestem przeciwny takiemu żywieniu.sam uzywam tylko pokarmow pylistych jezeli sie przytrafi jakies tarlo w akwarium i trzeba odkarmic wylęg a gdy mlode nieco podrosna to karmie je wyłącznie dafnią i cyklopem, ktorego sam odławiam z zaufanych zbiornikow.i na tym pokarmie mlode bardzo szybko rosna a na sercach rowniez mi szybko ryby(starsze) rosna i w dodoatku im smakuja te serca. oczywiscie wprowadzam urozmaicenia w postaci innego pokarmu niz serca ze szpinakiem nie to ze wciaz dostaja jeden pokarm.nie ma tak dobrze .pozdrawiam serdecznie
No moje rybki tez jedza czasami pokramy naturalne ale ja jednak nie opieram na nich diety.A co do pokarmu dla narybku polecam wychodowanego włąsnorecznie pantofelka bo ja własnie nie uzywam gotowych pokarmow dla narybku(podwojna cena za sproszkowane normalne pokarmy).No a wzrost ryb wiesz ryba rybie nie rowna ,w sumie tez karmie czasami sercem wołowym9tartym) ale jakiegos przyrostu masy nie zauwazyłem).
Choroby hm temat rzeka w dyskusji ze mna No ale cóz moze i bylo juz za poźno na leczenie.
Pozdrawiam
Choroby hm temat rzeka w dyskusji ze mna No ale cóz moze i bylo juz za poźno na leczenie.
Pozdrawiam
Przemek