Ichtio-vit vs. supervit... problem
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Ichtio-vit vs. supervit... problem
Dotychczas korzystałem (no raczej częściej moje rybki korzystały ) z pokarmu tropicala Ichtio-vit. Ostatnio mi się skończył więc poszedłem do sklepu. Zaproponowano mi, żebym spróbował SUPERVITa. Myślę sobie czemu nie.
Co zauważyłem... Ponieważ nierzadko sypnę zbyt duzo pokarmu, toteż część lądowała na dnie, ale po kilkunastu minutach się rozpuszczała i/lub zostawała zneutralizowana przez kiryski... Supervit inaczej! Długo się nie rozpuszcza! Nawet po nocy całe płatki leżą! I jest jeszcze jeden problem. Na owych płatkach genialnie i błyskawicznie rosną glony!
Dorzucam zdjęcia. Akurat dzisiaj ok. godz. 15 sypnęło mi się dużo za dużo (nowe pudełko ), ale w przypadku ichtiovita już by śladu nie było. teraz jest 23.15 - i taki syf! I jeszcze się glony na szybie pojawiły!
Właściwie nie wiem czy i jakiej pomocy od was oczekuję... Może po prostu wypowiedzcie się na temat supervita...
Co zauważyłem... Ponieważ nierzadko sypnę zbyt duzo pokarmu, toteż część lądowała na dnie, ale po kilkunastu minutach się rozpuszczała i/lub zostawała zneutralizowana przez kiryski... Supervit inaczej! Długo się nie rozpuszcza! Nawet po nocy całe płatki leżą! I jest jeszcze jeden problem. Na owych płatkach genialnie i błyskawicznie rosną glony!
Dorzucam zdjęcia. Akurat dzisiaj ok. godz. 15 sypnęło mi się dużo za dużo (nowe pudełko ), ale w przypadku ichtiovita już by śladu nie było. teraz jest 23.15 - i taki syf! I jeszcze się glony na szybie pojawiły!
Właściwie nie wiem czy i jakiej pomocy od was oczekuję... Może po prostu wypowiedzcie się na temat supervita...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- mariuszzawadzki
- Ekspert akwarysta
- Posty: 6591
- Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
- Lokalizacja: Ciechanów
Dobrze pomyślałeś, ja daje swoim rybom tylko taki pokarm, który nie rozpada się i ma duże płatki. Tylko u mnie jest ta różnica, że zanim pokarm doleci do dna to po prostu go nie ma.Może jeszcze jedna różnica- ja daje pokarm małymi porcjami, nie sypię pudełkiemmcd pisze:długo się nie rozpuszcza - chyba że właśnie o to chodzi? (tak teraz o tym pomyślałem) - Pokarm ma być zjedzony w całości, a nie opadać...
A glony to już inna bajka, na pewno nie pojawiły się od pokarmu tak szybko.
Te, które są u Ciebie to wynik(jeśli dobrze widzę) to efekt wpadającego światła słonecznego.
Czyli znaczy się, że z pokarmem jest wszystko ok, tylko z dozownikiem (ze mną) są problemy Dziękuję o to mi chodziło.
Co do glonów... Z tym światłem... nie jestem przekonany. Akwarium stoi bokiem do okna. Okno skierowane jest na południe - nigdy słońce nie świeci bezpośrednio. Ale nie pomożesz mi teraz zbyt wiele, bo oprócz pH i tWW wciąż nie znam innych parametrów wody...
Co do glonów... Z tym światłem... nie jestem przekonany. Akwarium stoi bokiem do okna. Okno skierowane jest na południe - nigdy słońce nie świeci bezpośrednio. Ale nie pomożesz mi teraz zbyt wiele, bo oprócz pH i tWW wciąż nie znam innych parametrów wody...
Żaden pokarm się nie rozpuszcza. Mylne mniemanie Jest zjadany przez ryby denne lub mocno się rozdrabnia i wpada pod kamyki na dnie. Ale nie znika!
Nie należy tak karmić, żeby pokarm zalegał na dnie, nawet jeżeli po nocy go nie widać.
Po każdym karmieniu powinieneś posprzątać resztki, jeżeli pozostają, tak jak w tym przypadku.
Nie należy tak karmić, żeby pokarm zalegał na dnie, nawet jeżeli po nocy go nie widać.
Po każdym karmieniu powinieneś posprzątać resztki, jeżeli pozostają, tak jak w tym przypadku.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
- Nie no, wiadomo, że nic w naturze nie ginieBARA pisze:Żaden pokarm się nie rozpuszcza. Mylne mniemanie Jest zjadany przez ryby denne lub mocno się rozdrabnia i wpada pod kamyki na dnie. Ale nie znika!
Ok. Po prostu za dużo sypię... (pomijając nawet ostatnia ekstremalną sytuację).
Jeszcze tylko odniosę się do wypowiedzi Mariusza: "na pewno nie pojawiły się od pokarmu tak szybko." Zdjęcie pierwsze zrobiłem właśnie dlatego, że ten okazały "gloniasty jeżyk" wyrósł jakby na płatku pokarmu.
- MarcinX
- Przyjaciel Akwaforum
- Posty: 4562
- Rejestracja: 28 lis 2005 22:23
- Lokalizacja: Homburg / Grudziadz
Hey!
Matko jedyna... masz odwage sie przyznac
Szczypta malutka rano, szczypta malutka wieczorem. Raz w tygodniu glodowka. Glodna ryba.....zdrowa ryba. Co tu jeszcze napisac
Katastrofa. Glony od nadmiaru rozkladajacego sie pokarmu. Suchy pokarm zawiera duzo Phpsphat/Phosphor PO4.(nie wiem jak sie to po Polsku pisze) podawany w tygodniowej dawce na raz, jest przyczyna porazki.
Marcin! )
Cytat:
Zdjęcie pierwsze zrobiłem właśnie dlatego, że ten okazały "gloniasty jeżyk" wyrósł jakby na płatku pokarmu. Smile
To nie glon a plesn!!!
Marcin!
Matko jedyna... masz odwage sie przyznac
Szczypta malutka rano, szczypta malutka wieczorem. Raz w tygodniu glodowka. Glodna ryba.....zdrowa ryba. Co tu jeszcze napisac
Katastrofa. Glony od nadmiaru rozkladajacego sie pokarmu. Suchy pokarm zawiera duzo Phpsphat/Phosphor PO4.(nie wiem jak sie to po Polsku pisze) podawany w tygodniowej dawce na raz, jest przyczyna porazki.
Marcin! )
Cytat:
Zdjęcie pierwsze zrobiłem właśnie dlatego, że ten okazały "gloniasty jeżyk" wyrósł jakby na płatku pokarmu. Smile
To nie glon a plesn!!!
Marcin!
Taki już jestem... Skoro mam odwagę popełniać błędy to i mam odwagę się przyznać , i nie dlatego, że jestem masochistą i lubię byc krytykowany. Już przekonałem się o życzliwości ludzi z tego forum i wiem, że jeśli krytykujecie, to tylko po to, żeby pomóc opornym rozwiązać problem...
Aaaaaaaaaa to jest pleśń?! No to ładnie zapuściłem akwa - Dzisiaj zrobię większą podmianę... A już za dwa tygodnie... przymusowy restart - przeprowadzka...
Aaaaaaaaaa to jest pleśń?! No to ładnie zapuściłem akwa - Dzisiaj zrobię większą podmianę... A już za dwa tygodnie... przymusowy restart - przeprowadzka...
- mariuszzawadzki
- Ekspert akwarysta
- Posty: 6591
- Rejestracja: 11 lis 2007 11:11
- Lokalizacja: Ciechanów