Młode zyworódki co robic aby rosły sybciej?
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
-
- Początkujący pomocnik
- Posty: 183
- Rejestracja: 25 maja 2006 11:00
- Lokalizacja: Nowa Sól
Nie karmicie narybku żywym planktonem?
Karmienie planktonem przyspiesza wzrost narybku,polepsza jego kondycję i zdrowotność. Wylęg jest mało ruchliwy przez kilka pierwszych dni życia, dlatego powinien "stać w planktonie". Z najpopularniejszych żyworódek /mieczyk, molinezja ,zmienniak, gupik/jedynie gupika można odchować na suchej karmie. Trzeba też pamiętać o pokarmie roślinnym dla w/w gatunków.
Karmienie planktonem przyspiesza wzrost narybku,polepsza jego kondycję i zdrowotność. Wylęg jest mało ruchliwy przez kilka pierwszych dni życia, dlatego powinien "stać w planktonie". Z najpopularniejszych żyworódek /mieczyk, molinezja ,zmienniak, gupik/jedynie gupika można odchować na suchej karmie. Trzeba też pamiętać o pokarmie roślinnym dla w/w gatunków.
Pozdrowienia z Gór Bystrzyckich
Gdy "bawiłem sie" żyworódkami to zawsze jeździłem po rozwielitki i inne drobne robaczki, narybek na tym rósł całkiem nieźle.edinio47 pisze:Nie karmicie narybku żywym planktonem?
Bardzo dobrze też sprawują sie robaki Grindala.
Najszybszy wzrost zaobserwowałem gdy zacząłem karmić narybek neona Innesa bardzo drobnymi larwami komara.
Pozdrawiam,
Kamil
Dziwne... U mnie działa
Kamil
Dziwne... U mnie działa
Kosi, ja też pierwsze mieczyki, 2 lub 3 sztuki z 4 których mama nie zjadła, już nie pamiętam dokładnie, bo to dawno było, odchowałem na suchym. Po 9 miesiącach miały z 5-6 cm. Interesuje mnie odchów całego wylęgu, u mieczyka potrafi to być grubo ponad 200 szt. młodzieży. Karmiąc planktonem nie muszę się martwić tym ,że gdzieś skiśnie niezjedzona sucha karma albo ,że maluchom nie smakuje i ją omijają. To zresztą dotyczy nie tylko żyworódek.
Pozdrowienia z Gór Bystrzyckich