Witam.
Dopiero niedawno, jakiś miesiąc temu zainteresowała mnie akwarystyka.
Gdy akwarium było gotowe i roślinki troszkę podrosły wybrałem się do sklepu z dziewczyną. I tak dwa dni temu kupiłem 3 dorosłe molinezje (2 samiczki i samca) do nowego akwarium. Nie wiem czy mogę nazwać to problemem ale wyszła taka sytuacja że wczoraj gdy się obudziłem zobaczyłem że akwarium jest pełne nowych domowników. Wstyd się przyznać że nie rozpoznałem samiczki w ciąży w takim stadium. Młode odłowiłem do starego małego akwarium siostry jest ich 17. Kilka zostało w akwarium ale nie jestem w stanie ich wyłowić bo chowają się w zaroślach. Postanowiłem to zrobić bo dorosłe ganiały je po całym akwarium rozwalając wszystko po drodze. Młode mają filtr grzałkę nawet roślinkę wodę odlałem z większego akwarium. Moje pytanie brzmi co mogę zrobić jeszcze? I jak dalej postępować?
Z góry dzięki za pomoc
Kup albo gotowy pokarm pyłowy albo rozetrzyj jakiś inny (płatki, suszoną dafnie) w moździerzu.
Z doświadczenia wiem że maluchy zaczną jeść po kilku dniach, nie od razu.
Swoją drogą, mogłeś kupić coś co trudniej rozmnożyć
Gdy szukałem ryb do tego akwarium sprzedawca polecił mi pyszczaka demasoni, którego kupiłem zwabiony jego pięknymi kolorami i wychwalaniem sprzedawcy. Kupiłem dwa z czego jeden padł mi po 2 dniach. A ten 1 trzyma się do tej pory(czyli już ma około tygodnia). I jest bardzo spokojny nie atakuje nikogo. Dopiero w domu gdy troszkę o tym pyszczaku poczytałem zobaczyłem co kupiłem. A maluszkom podałem zgniecione na najdrobniejsze części płatki
112 litrów. Z tym że w wakacje planuje założyć w pokoju gościnnym w firmie 420 litrów. I coś tak czuje że może tam włożę tą demasoni i dokupię jej jeszcze towarzyszy. A i mam jeszcze jedno pytanie. Po urodzeniu samiczka atakuje bardzo zawzięcie drugą. Tamta też jest nabuzowana ale nie wygląda na chorą. Więc myślę że ona też może mieć potomstwo samiec często wbija się pomiędzy skłócone samiczki jakby próbował je rozdzielić co wygląda dość zabawnie jednak niepokoi mnie ta ich nagła agresja wobec siebie. To jest normalne czy raczej powinienem coś z tym zrobić?
Zachowaniem molinezji sie nie przejmuj, u nich to normalne.
Jednak czy jesteś pewien, że masz dwie samice i jednego samca?
I jeszcze tak na marginesie co do pysków, w przypadku tego gatunku najlepiej trzymać jednego samca na którego będą przypadały np. (patrząc na zbiornik jaki planujesz) 4 samice.
250l pielęgnice miodowe
30l krewetkownia
i jeszcze pare innych
Tak jestem na 100% przekonany co do ich płci. Bo samczyk cały czas się próbuje dobierać do obu, nawet jako laik jestem tego pewny. Są na tyle duże że płeć jest bardzo łatwo odróżnić mają około 8 cm.
A co do pyskaczy to dzięki za radę każda się przyda
Molinezja jest wstanie zmieniać płeć gdy nie mają partnerów
Bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura. Nie wypisuj tutaj takich głupot!
Jedyne co wystepuje u żyworódek to zjawisko wczesnych i późnych samców ale nie żadna zmiana płci!
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2016 22:04 przez kurka, łącznie zmieniany 1 raz.
250l pielęgnice miodowe
30l krewetkownia
i jeszcze pare innych
Chciałem napisać to bardziej dosadnie. Oczywiście ,że jest to zjawisko późnych samców ale w pewnym sensie kupujemy samice ,która z czasem zmienia się w samca.
A maluszkom podałem zgniecione na najdrobniejsze części płatki 
Są na tyle duże że płeć jest bardzo łatwo odróżnić mają około 8 cm. 
to mnie teraz zaskoczyłeś 