Aktualizacja po kilku miesiącach. Kostka działa. Jakiś czas temu miała okres zapuszczenie z długimi nitkami i prawie zerową populacją krewetek. Zgasiłem światło i pojechałem na urlop. Stało tak 3 tygodnie bez podmian, lania czegokolwiek i bez światła. Efekt taki jak na foto: glonów brak a populacja krewetek się odtwarza. Nic już tam nie suplementuję a wodę chyba będę tylko dolewał.
Nie jstes jedynym i pierwszym ,ktory odkryl ze zbyt czeste i duze ingerencje to blad . Rowniez zbytnia sterylnosc zle wplywa na zbiornik i jego mieszkancow . Moglbym sporo o tym napisac ale ….. sa pewne utarte teorie mocno zakorzenione w goracych glowach akwarystow a ja do klotliwych nie naleze .
Jasne. Mój komentarz to raczej przypomnienie starych prostych akwarystycznych prawd niż odkrycie Przy okazji przypomnienie o tym co Peter wyżej napisał.
Gdzieś istnieje, u mnie już nie. Dosyć niedawno sprzedałem w całości. Musiało się podobać bo facet przejechał 280 km, żeby je zabrać. Tematu nie zamykam, bo może się kiedyś pojawi "spółka" z tytułu.
czy na mikrozorum nie wyłażą Ci glony od takiego świecenia bezpośrednio na nie? u siebie jak nie mam nad mikrozorum nic pływającego to zaraz glony wchodzą, muszę tłumić światło