Mimo że warunki mam średnie jak dla czerwieniaków (twarda woda) po raz czwarty złożyły ikrę. Jako że niestety w 112l oprócz nich sa jeszcze 3 pyszczaki jak do tej pory nie udało się rodzicom dopilnować potomstwa. W jaki sposób mogę zwiększyć szanse małych rybek ???? Czytałem coś o nocnym podświetlaniu. ??? Czy to coś rzeczwiscie daje, a jeżeli tak to gdzie je umieścić (od góry, wzdłusz szyby przy dnie ) ??. No i jaki ewentualnie kolor diod dobrać .....wszyscy stosują niebieski ...ale może ciemna zieleń też bedzie odpowiednia ??
Wiem że mało osób preferuje te rybki uważając je za chwast .....ale ja już ma zamówienie od znajomych na 2 parki "tych chwastów" .
Aha co im można podawać jak już będą miały tydzień ?? - Mam jakąś mrożonke dla maluchów ...którą dodatkowo w moździeżu tłucze. oprócz tego sypałem wczęsniej też zwykly pokarm płatkowy ...zmiksowany na pył .
Szacuneczek Qbas
ps. Tym razem też specjalnie nie nastawiam sie na odchów ...bo za tydzień jadę na narty ....i rybki będe 2 tygodnie pod opieką <baczność> teściowej <spocznij> .
Czerwieniaki - czwarte podejście ;-)
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Domyślam sie ze chodzi o czerwieniaki dwuplame (hemichromis bimaculaytus). Narybek karmic widlonogami, wioslarkami lub siekanymi rurecznikami a nawet miesem wolowym, ale takim srobanym. Młode jak beda przenisc musisz do odzielnego zbiornika bontak szanse nikle, ale nie wczesniej jak osiagna dlugosc ok. 1cm lub kiedy staruszki beda chcialy miec nastepne tarlo. Po 6 miesiacach mlode jak maja gdzies 5-6cm osiagaja dojrzalosc do tarla.
Co do diod nie slyszlam, wiec sie w tym temacie nic a nic nie wypowiem.
Pozdrowienia
PS. Co do uchowania potomstwa to czeronaki bronia potomstwa i nie toleruja innych ryb, z tego co wiem, wiec moze jakies odlowienie na ten zas pyszczakow.
Co do diod nie slyszlam, wiec sie w tym temacie nic a nic nie wypowiem.
Pozdrowienia
PS. Co do uchowania potomstwa to czeronaki bronia potomstwa i nie toleruja innych ryb, z tego co wiem, wiec moze jakies odlowienie na ten zas pyszczakow.
- MarcinX
- Przyjaciel Akwaforum
- Posty: 4562
- Rejestracja: 28 lis 2005 22:23
- Lokalizacja: Homburg / Grudziadz
Hey!
Hemichromis to chwasty???
Sa to jedne z piekniejszych pielegnic jakie istnieja! A to ze maja Charakter, a nie sa jakimis owieczkami. To nie znaczy ze sa chwastami!
W moim Akwa wychowaly juz wiele razy potomstwo nawet w towarzystwie drapieznych ryb! Jestes pewny ze to H. bimaculatus? zreszta obojetnie. Wszystkie Hemichromis sa wyjatkowymi rodzicami. I walcza o potomstwo do konca! 80cm Akwa jest jednak wiele za malo! Dla jednej parki wystarcza do podejscia do tarla. W takim Akwa nie powinienes miec zadnego towarzystwa! Jak duze sa juz one? Bo jezeli wyobraze sobie moje w 80 cm Akwa to mi jest ich juz teraz szkoda. (Samiec 14cm, samica okolo 10cm). W moim akwa bronily terenu o wielkosci okolo 60x60x60 co jest 1/3 calego Akwa. W tak malym Akwa jak twoje i z takim towarzystwem, jest to nie uniknione, ze lidzba potomstwa bedzie z dnia na dzien malala. A nawet gdyby rodzicom sie udalo jakis czas je obronic. to predzej czy pozniej nie wytrzymaja tego stresu i same zjedza potomstwo!
Co do karmy, to po rozplynieciu sie Larv, karmilem je "Artemia salina" i po tygodniu Micro min ( Suchy pokarm jak pylek). Z wiekiem otrzymaly rozgniecione dafnie i larwy komara. Po pierwszym miesiacu male platki i inny mrozony pokarm.
Twoja parka jest pewnie mloda i nie doswiadczona. Dlatego te pyszczaki jeszcze zyja!
Pozdrowienia!
Hemichromis to chwasty???
Sa to jedne z piekniejszych pielegnic jakie istnieja! A to ze maja Charakter, a nie sa jakimis owieczkami. To nie znaczy ze sa chwastami!
W moim Akwa wychowaly juz wiele razy potomstwo nawet w towarzystwie drapieznych ryb! Jestes pewny ze to H. bimaculatus? zreszta obojetnie. Wszystkie Hemichromis sa wyjatkowymi rodzicami. I walcza o potomstwo do konca! 80cm Akwa jest jednak wiele za malo! Dla jednej parki wystarcza do podejscia do tarla. W takim Akwa nie powinienes miec zadnego towarzystwa! Jak duze sa juz one? Bo jezeli wyobraze sobie moje w 80 cm Akwa to mi jest ich juz teraz szkoda. (Samiec 14cm, samica okolo 10cm). W moim akwa bronily terenu o wielkosci okolo 60x60x60 co jest 1/3 calego Akwa. W tak malym Akwa jak twoje i z takim towarzystwem, jest to nie uniknione, ze lidzba potomstwa bedzie z dnia na dzien malala. A nawet gdyby rodzicom sie udalo jakis czas je obronic. to predzej czy pozniej nie wytrzymaja tego stresu i same zjedza potomstwo!
Co do karmy, to po rozplynieciu sie Larv, karmilem je "Artemia salina" i po tygodniu Micro min ( Suchy pokarm jak pylek). Z wiekiem otrzymaly rozgniecione dafnie i larwy komara. Po pierwszym miesiacu male platki i inny mrozony pokarm.
Twoja parka jest pewnie mloda i nie doswiadczona. Dlatego te pyszczaki jeszcze zyja!
Pozdrowienia!
Hmmmmm no fakt .......moje czerwieniaki są młode .....sądze że mają jakieś 7-10 miesięcy .... w każdym razie rosną.
Co do 80cm .....to luzik ...bo między 5-10 kwietnia przesiadka do 240 litrów. Co do rodziców......to bardziej zestresowane są pyszczaki a nie czerwieniaki .....chociaż info że w stresie potrafią zjeść swoje małe ......tłumaczyło by mi ostatnie zniknięcie 4 dniowego wylęgu. (próbowałem wyłowić poturbowane Maingano). Ja tam się ciesze że co chwila podchodza do tarła ....bo optymistycznie zakładam że w 240 litrach ochota im do amorów nie minie . I cały czas sie zastanawiam co oprócz nich tam dać .....bo dużo akwa tylko z jedną parą rybek ...dziwnie by wyglądało a chce żeby jednak czerwieniaki miały względny spokój i może jakaś inna parka ( myślałem już o prace zebr + parka czerwieniaków olbrzymi korzeń, kilka małowymagajacych roślin i nic pozatym do 240 litrów )
A to że są przepiękne w swoim ubarwieniu to fakt.
Szacuneczek Qbas
Co do 80cm .....to luzik ...bo między 5-10 kwietnia przesiadka do 240 litrów. Co do rodziców......to bardziej zestresowane są pyszczaki a nie czerwieniaki .....chociaż info że w stresie potrafią zjeść swoje małe ......tłumaczyło by mi ostatnie zniknięcie 4 dniowego wylęgu. (próbowałem wyłowić poturbowane Maingano). Ja tam się ciesze że co chwila podchodza do tarła ....bo optymistycznie zakładam że w 240 litrach ochota im do amorów nie minie . I cały czas sie zastanawiam co oprócz nich tam dać .....bo dużo akwa tylko z jedną parą rybek ...dziwnie by wyglądało a chce żeby jednak czerwieniaki miały względny spokój i może jakaś inna parka ( myślałem już o prace zebr + parka czerwieniaków olbrzymi korzeń, kilka małowymagajacych roślin i nic pozatym do 240 litrów )
A to że są przepiękne w swoim ubarwieniu to fakt.
Szacuneczek Qbas