Dzieńdobry cześć i czołem!
Miałem sobie zrobić przerwę w spamowaniu dzienniczka... Tylko niestety troche się porobiło i muszę to odnotować...
Zacznijmy od tego, że wyleciała samotna rybka. Pochorowała się i nie chciałem ryzykować plagi... Wyleciała też Mondo Grass, znaczy czeka ją przyszłość w doniczce. W akwa wypuściła świetne korzenie, ale zaczęła też powoli żółknąć. Nie będę ryzykować. No, a na deser Porto Vehlo pogubiło tak lekko licząc 1/3 liści w dwa dni... Wydaje mi się, że to może być wina niedoboru K. Liście odpadały i bardzo szybko po odpadnięciu rozpuszczały się. Profilaktycznie dałem trochę nawozu. Niech trochę podrosną w górę i będzie ciach, znowu gęsto. Lewa strona:
Prawa strona:
OK, teraz trochę z innej beczki. Przy zakupie krewetek, w woreczku znalazły się dwie nitki mchu. Pomyślałem sobie, a tam, coś to zeżre i wrzuciłem do akwa, teraz patrze, a tam:
Gigantea ma się dobrze. Już ma dwa odrosty! uważam, że to był dobry wybór na roślinkę trzeciego planu do przysłonięcia filtra (szkoda, że nie czerwona). Zresztą oto zdjęcie, które mówi wszystko:
Na koniec mam pytanie, do kolegów/koleżanek doświadczonych z anubiasami (ja nie jestem). Czy to jest to co myślę?
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania.