[182L] grzesi3k i jego niecodziennik - złoty półśrodek
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
- Pshemko Brasil
- Posty: 344
- Rejestracja: 22 mar 2014 17:03
- Lokalizacja: Itajai (SC), Brasil
grzesi3k ładne te pielęgniczki masz. Fajnie, że się dobrała para i już pracują nad potomstwem. Rybki takie bardziej charakterne czy raczej się dogadują z resztą obsady? Mamy podobny litraż i obsady więc może korzystając z twojego doświadczenia też spróbuję z boliwijskimi. Widziałem je w akwarystyku ostatnio.
Pshemko Brasil: Neony są bardzo płochliwe, ale mają swoje momenty kiedy wyruszają na patrole ławicą. Pielęgniczki mają je gdzieś, nawet nie próbują skubnąć. Podobny układ mają z kiryskami, tyle że te są beszczelne i czasem są przeganiane.
Jak zaczynają się zaloty i potem budowa gniazd(a) to wszystkie inne ryby dają dyla. Obie pilnują terytorium, podczas tarła na zmianę. Potrzebują dobrych kryjówek i koniecznie piasku Są małoobsługowe, ale zauważyłem że wybredne jeśli chodzi o żarcie. Nie przepadają za suchym żarciem jak wszelkie ramy, które miałem.
Aha, amano też nie ruszają, a były obawy że mogą je skubać.
Jak będziesz wybierać w sklepie, jak rybka ma wyraźny "instrument" to jest to na 95% samiczka. Samczyki natomiast mają przedłużenia zewnętrznych promieni płetwy ogonowej. Na kolory nie ma co patrzeć - zmieniają się od nastroju.
Jak zaczynają się zaloty i potem budowa gniazd(a) to wszystkie inne ryby dają dyla. Obie pilnują terytorium, podczas tarła na zmianę. Potrzebują dobrych kryjówek i koniecznie piasku Są małoobsługowe, ale zauważyłem że wybredne jeśli chodzi o żarcie. Nie przepadają za suchym żarciem jak wszelkie ramy, które miałem.
Aha, amano też nie ruszają, a były obawy że mogą je skubać.
Jak będziesz wybierać w sklepie, jak rybka ma wyraźny "instrument" to jest to na 95% samiczka. Samczyki natomiast mają przedłużenia zewnętrznych promieni płetwy ogonowej. Na kolory nie ma co patrzeć - zmieniają się od nastroju.
- Pshemko Brasil
- Posty: 344
- Rejestracja: 22 mar 2014 17:03
- Lokalizacja: Itajai (SC), Brasil
Pielęgniczki znowu zaczynają "porządki". Znaczy przekopują wszystko co się da i kopią kratery... jakies takie płochliwe się zrobiły, postaram się złapać je w pełnej okazałości.
Kiryski prawie w komplecie. Mała banda małych rozrabiaków daje non stop czadu. polecam je serdecznie
Na koniec rzut okiem na przystrzyżone akwarium. Poprzycinałem nadwódkę i przesadziłem roślinę z przodu na prawy tył. Całkowicie mi zagłuszyła wszystko z korzeniu z prawej :/ Sporo liści Microsorum też poleciało, podobnie jak mech i wszelkie pływające. ogólnie przetrzebiłem chaszcze i jakoś jaśniej się zrobiło!
Woda podmieniona na 50/50 z destylowaną. Standardowe dwa wiadra. Neonki za każdą podmianką robią dzikie rajdy po baniaku.
Bonus: to nie świetliki, to choinka się w szkle odbija
Udało mi się złapać boliwijki:
Czekam, aż mi się uda jakieś konkretne zdjęcie złapać. Ciężko jest ich nie spłoszyć i do tego bardzo się mienią
Kiryski prawie w komplecie. Mała banda małych rozrabiaków daje non stop czadu. polecam je serdecznie
Na koniec rzut okiem na przystrzyżone akwarium. Poprzycinałem nadwódkę i przesadziłem roślinę z przodu na prawy tył. Całkowicie mi zagłuszyła wszystko z korzeniu z prawej :/ Sporo liści Microsorum też poleciało, podobnie jak mech i wszelkie pływające. ogólnie przetrzebiłem chaszcze i jakoś jaśniej się zrobiło!
Woda podmieniona na 50/50 z destylowaną. Standardowe dwa wiadra. Neonki za każdą podmianką robią dzikie rajdy po baniaku.
Bonus: to nie świetliki, to choinka się w szkle odbija
Udało mi się złapać boliwijki:
Czekam, aż mi się uda jakieś konkretne zdjęcie złapać. Ciężko jest ich nie spłoszyć i do tego bardzo się mienią
Hej,
[POST NUMER 200]
W ramach dokumentacji wrzucam kilka fotek. Wyjeżdżam na święta i zostawiam zwierzyniec pod znajomym okiem (żywe i suche żarcie zakupione, instrukcja obsługi rybek załączona). Troche pokrzyżowały mi plany boliwijki, bo znowu wzięły się za przemeblowywanie zbiornika. Pshemko Brasil nastaw się na podobne przygody...
Z prawej strony dwa kratery, prawie do dna się dokopały. Do tego co jakiś czas samiec zagania samiczkę do kokosa, ale widać, że coś jej tam nie pasuje (nawet listków chłopak naznosił pewnego razu... no nic z tego...)
Zaczęły orać po lewej stronie, musiałem ograniczniki powyciągać, żeby się przypadkiem nie poraniły. Nic to, że w pyszczkach piach noszą, one całym ciałem walczą z tym piachem jak nasi dzielni drogowcy ze śniegiem xD Główny winowajca upamiętniony...
Na koniec zdjęcie całości. Jak widzicie caly czas tne ile wlezie, a i tak zakładam, że jak wrócę za te dwa tygodnie to będzie dżungla/bagno. Ech no co zrobić. Mam tylko nadzieję, że nic nie "zniknie" z obsady.
PS. Amano jakoś nie bardzo chce się pozbyć jajeczek.
Wesołych Świąt!
[POST NUMER 200]
W ramach dokumentacji wrzucam kilka fotek. Wyjeżdżam na święta i zostawiam zwierzyniec pod znajomym okiem (żywe i suche żarcie zakupione, instrukcja obsługi rybek załączona). Troche pokrzyżowały mi plany boliwijki, bo znowu wzięły się za przemeblowywanie zbiornika. Pshemko Brasil nastaw się na podobne przygody...
Z prawej strony dwa kratery, prawie do dna się dokopały. Do tego co jakiś czas samiec zagania samiczkę do kokosa, ale widać, że coś jej tam nie pasuje (nawet listków chłopak naznosił pewnego razu... no nic z tego...)
Zaczęły orać po lewej stronie, musiałem ograniczniki powyciągać, żeby się przypadkiem nie poraniły. Nic to, że w pyszczkach piach noszą, one całym ciałem walczą z tym piachem jak nasi dzielni drogowcy ze śniegiem xD Główny winowajca upamiętniony...
Na koniec zdjęcie całości. Jak widzicie caly czas tne ile wlezie, a i tak zakładam, że jak wrócę za te dwa tygodnie to będzie dżungla/bagno. Ech no co zrobić. Mam tylko nadzieję, że nic nie "zniknie" z obsady.
PS. Amano jakoś nie bardzo chce się pozbyć jajeczek.
Wesołych Świąt!
Ostatnio zmieniony 21 gru 2018 23:30 przez grzesi3k, łącznie zmieniany 3 razy.
- mark_farina
- Akwarysta
- Posty: 2008
- Rejestracja: 08 wrz 2016 12:36
- Lokalizacja: Wrocław
Wróciłem z urlopu, kolega zajmował się zwierzyną. Zwierzyna całkiem nieźle przetrwała, ale jak zobaczyłem utuczone pielęgniczki i nie mogłem znaleźć kirysków to się trochę przestraszyłem.
Całe szczęście po dwóch dniach czyszczenia (a jeszcze sporo przede mną) kiryski i neony w komplecie. Wywaliłem siatkę zielska. Mech mi zmarniał tak jak nadwódka, bo praktycznie nic światła nie dochodziło przez pływające rośliny...
Ojtam ojtam odrośnie!
Dorzuciłem dwa większe kamienie, bo dno było tak przeorane, że wyglądało jak księżyc.
Oto fotki i proszę o opinie.
Hej!
Całe szczęście po dwóch dniach czyszczenia (a jeszcze sporo przede mną) kiryski i neony w komplecie. Wywaliłem siatkę zielska. Mech mi zmarniał tak jak nadwódka, bo praktycznie nic światła nie dochodziło przez pływające rośliny...
Ojtam ojtam odrośnie!
Dorzuciłem dwa większe kamienie, bo dno było tak przeorane, że wyglądało jak księżyc.
Oto fotki i proszę o opinie.
Hej!
Faktycznie przytyły, widać po czołach
U mnie nadwódki bardzo źle reagują na jakiekolwiek braki w oświetleniu, a że mam go mało, to wyglądają jak tyczki i dopiero przy samej powierzchni się rozczapierzają na jakieś listki. Tylko jedna przesadzona pod lampę wygląda porządnie - ledwo tam przesadziłam kilka smętnych kikutów, a bardzo szybko odbiła. Więc Twoja pewnie też raz dwa się ożywi.
A salvinii u siebie się pozbyłam na stałe - to znaczy zawsze tak mi się wydaje, a co chwila skądś wyłażą małe listki. Taki chwaścior jak rzęsa.
U mnie nadwódki bardzo źle reagują na jakiekolwiek braki w oświetleniu, a że mam go mało, to wyglądają jak tyczki i dopiero przy samej powierzchni się rozczapierzają na jakieś listki. Tylko jedna przesadzona pod lampę wygląda porządnie - ledwo tam przesadziłam kilka smętnych kikutów, a bardzo szybko odbiła. Więc Twoja pewnie też raz dwa się ożywi.
A salvinii u siebie się pozbyłam na stałe - to znaczy zawsze tak mi się wydaje, a co chwila skądś wyłażą małe listki. Taki chwaścior jak rzęsa.
-
- Posty: 429
- Rejestracja: 02 mar 2018 2:16
Dzieki! Na korzenie Ida: mycrosorium, anubias nana i bucephalandra.
Poniżej lista zestawu:
Akwarium: 182l 90x45x45 Optiwhite 10mm
Filtr: Fluval206
Grzałka: Marina 100W (+80W jeśli będzie potrzeba)
Oświetlenie: tymczasowo belka FLUVAL Pro 46W, docelowo Chihiros A901
CO2: Bimbrownia (opcjonalnie)
Podłoże: baza - AquaSubstrat II+ (aqua art, czarny, 7.5kg) + drobny piasek (15kg)
Wystrój: korzenie: buczyna i moore wood, kamienie zebrane na spacerach
Woda: kranówka - 24*C; pH 6,6; średnia ok. 200 mg/LCaCO3
Planowana roślinność:
Microsorium pteropus (na dwóch korzeniach moore +6x luzem)
4x Anubias barteri sp. nana
Echinodorus tenellus "Parvulus" (z poprzedniego setupu)
Micranthenum sp. "Monte Carlo" (resztki)
3x Echinodorus ozelot
4x Cryptocoryne balansae
8x Cryptocoryne Petchii
2x Lagenandra meeboldi Red
2x kubek Eleocharis parvula
1x kubek Bucephalandra "serimbu brown"
Salvinia
opcjonalnie Staurogyne repens od znajomego.
Obsada (tymczasowo):
6x Neon simulans (dzikie)
4x Kiryski pigmej
2x Pielęgniczki boliwijskie
3x Amano
docelowo:
Pielęgniczki boliwijskie (2)
+34 Neon simulans (będzie 40)
+40 Hemmigramus strictus (jeszcze się zastanawiam)
+10 kirysków (nie wiem czy dalej pigmeje, czy coś innego)
+krewetki?
Ogólnie rzecz ujmując odpalam baniaczek po przeprowadzce (a raczej w trakcie). Zmontowałem sobie szafkę (foto poniżej).
Całość na dwóch wzmacnianych ramach i na sześciu nogach (3.5x6), boki, tył, góra blatu (jest na ramie), drzwiczki MDF 16mm. Wlazły 4 dorosłe (duże) osoby, poskakały i wytrzymało - znaczy nada się.
Ryby będę mieć prosto z Kolumbii (wszystkie odławiane), nie jestem pewny towarzystwa dla neonów, rozważam też kilka innych ciekawych gatunków. Może mały harem innych pielęgniczek?
Ogólnie środowisko ma przypominać kolumbijskie CW w wolno płynącej rzece (tak tak rośliny mam z Azji - ale nie idę w biotop).
Poniżej lista zestawu:
Akwarium: 182l 90x45x45 Optiwhite 10mm
Filtr: Fluval206
Grzałka: Marina 100W (+80W jeśli będzie potrzeba)
Oświetlenie: tymczasowo belka FLUVAL Pro 46W, docelowo Chihiros A901
CO2: Bimbrownia (opcjonalnie)
Podłoże: baza - AquaSubstrat II+ (aqua art, czarny, 7.5kg) + drobny piasek (15kg)
Wystrój: korzenie: buczyna i moore wood, kamienie zebrane na spacerach
Woda: kranówka - 24*C; pH 6,6; średnia ok. 200 mg/LCaCO3
Planowana roślinność:
Microsorium pteropus (na dwóch korzeniach moore +6x luzem)
4x Anubias barteri sp. nana
Echinodorus tenellus "Parvulus" (z poprzedniego setupu)
Micranthenum sp. "Monte Carlo" (resztki)
3x Echinodorus ozelot
4x Cryptocoryne balansae
8x Cryptocoryne Petchii
2x Lagenandra meeboldi Red
2x kubek Eleocharis parvula
1x kubek Bucephalandra "serimbu brown"
Salvinia
opcjonalnie Staurogyne repens od znajomego.
Obsada (tymczasowo):
6x Neon simulans (dzikie)
4x Kiryski pigmej
2x Pielęgniczki boliwijskie
3x Amano
docelowo:
Pielęgniczki boliwijskie (2)
+34 Neon simulans (będzie 40)
+40 Hemmigramus strictus (jeszcze się zastanawiam)
+10 kirysków (nie wiem czy dalej pigmeje, czy coś innego)
+krewetki?
Ogólnie rzecz ujmując odpalam baniaczek po przeprowadzce (a raczej w trakcie). Zmontowałem sobie szafkę (foto poniżej).
Całość na dwóch wzmacnianych ramach i na sześciu nogach (3.5x6), boki, tył, góra blatu (jest na ramie), drzwiczki MDF 16mm. Wlazły 4 dorosłe (duże) osoby, poskakały i wytrzymało - znaczy nada się.
Ryby będę mieć prosto z Kolumbii (wszystkie odławiane), nie jestem pewny towarzystwa dla neonów, rozważam też kilka innych ciekawych gatunków. Może mały harem innych pielęgniczek?
Ogólnie środowisko ma przypominać kolumbijskie CW w wolno płynącej rzece (tak tak rośliny mam z Azji - ale nie idę w biotop).
- BettaManiac
- Posty: 208
- Rejestracja: 13 mar 2019 9:06
- Lokalizacja: Toruń/Kuj.Pom.
No to ruszyłem. Rekordowe 3.5 godziny i oczywiście w ostatniej chwili wypłynął mi główny korzeń o.O Czyli najlepsze z akwarystyki... poprawianie roślin i hardscape w akwa pełnym wody... grrrr
Woda trochę mętna, nic szczególnego, substrat brudził tylko tyci tyci na samym początku. Chodzi jakiś niby filtr, odpaliłem światło na całą noc. Niech rośliny ruszą. Na dniach popodpinam i popoprawiam wszytko jak należy.
Może być?
PS. Za tymi korzeniami na pierwszym planie są rośliny, tylko małe jeszcze porobie fotki jakby ktoś był zainteresowany.
Woda trochę mętna, nic szczególnego, substrat brudził tylko tyci tyci na samym początku. Chodzi jakiś niby filtr, odpaliłem światło na całą noc. Niech rośliny ruszą. Na dniach popodpinam i popoprawiam wszytko jak należy.
Może być?
PS. Za tymi korzeniami na pierwszym planie są rośliny, tylko małe jeszcze porobie fotki jakby ktoś był zainteresowany.