Zbrojniki pospolite
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Zbrojniki pospolite
Czas się pochwalić.
Moje zbrojniki dorosły i najwyraźniej się kochają. Nie miałem pojęcia, że dzieci są w drodze. Wprawdzie samiec nie pokazywał się za bardzo przez kilka dni, ale mam gęsto zarośnięte akwa, więc nie zwróciłem na to uwagi. Po prostu kilka dni temu, zauważyłem malucha na szybie. Potem jeszcze kilka, nie wiem ile ich jest bo w tym gąszczu nie sposób policzyć. Jednocześnie widziałem 16 sztuk.
Rodzice są u mnie od połowy zeszłego roku, kupione jako maluchy po 2,5 cm. Z początku rosły bardzo szybko, tak że się obawiałem, czy nie przywlokłem jakiś potworów co do pół metra dorosną. Teraz mają 8-9 cm. W akwarium nie mam grot, łupin kokosa, rurek czy innych zaplanowanych kryjówek. Nie wiem dokładnie gdzie miały gniazdo. Na dodatek samiec znowu się nie pokazuje, wiec podejrzewam, że może być powtórka.
Moje zbrojniki dorosły i najwyraźniej się kochają. Nie miałem pojęcia, że dzieci są w drodze. Wprawdzie samiec nie pokazywał się za bardzo przez kilka dni, ale mam gęsto zarośnięte akwa, więc nie zwróciłem na to uwagi. Po prostu kilka dni temu, zauważyłem malucha na szybie. Potem jeszcze kilka, nie wiem ile ich jest bo w tym gąszczu nie sposób policzyć. Jednocześnie widziałem 16 sztuk.
Rodzice są u mnie od połowy zeszłego roku, kupione jako maluchy po 2,5 cm. Z początku rosły bardzo szybko, tak że się obawiałem, czy nie przywlokłem jakiś potworów co do pół metra dorosną. Teraz mają 8-9 cm. W akwarium nie mam grot, łupin kokosa, rurek czy innych zaplanowanych kryjówek. Nie wiem dokładnie gdzie miały gniazdo. Na dodatek samiec znowu się nie pokazuje, wiec podejrzewam, że może być powtórka.
- michelle1992
- Moderator
- Posty: 691
- Rejestracja: 20 sty 2011 12:30
- Lokalizacja: 3miasto
Nię będzie 500+, rodzice muszą osobiście złożyć wniosek, a słabo u nich z pisaniem i nie chcą iść do urzędu.michelle1992 pisze:Składaj wniosek o 500+.
Gratki!
Potem postaram się wrzucić parę zdjęć maluchów i akwarium. Rodzice znowu pochowani, więc raczej się nie uda.
Macie jakieś rady, co do opieki nad rodzinką?