[25l] Kawalerka dla bojownika - dziennik
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
Czy mogę prosić o uzasadnienie tej tezy? Brak przerw światła w naturze to chyba tylko podczas dni polarnych? Na pozostałym obszarze Ziemi występują dni i noce w cyklu dobowym, o ile mi wiadomo.BARA pisze:Nie rób przerwy w świeceniu, zakłócasz fotosyntezę. W naturze nie ma takich przerw.
Właśnie jestem na etapie "konfiguracji" timera do oświetlenia i znalazłem informację, że skoro tropikalny dzień trwa ok. 12h, to nawet w lecie (w Polsce) trzeba akwarium zacieniać przed zmierzchem, bo wtedy dzień ma np. 15h, a to za długo. I nie wyczytałem tego w Wikipedii
Bara ma na myśli wyłączanie oświetlenia całkowicie podczas dnia. A o ile mi wiadomo, to Słońce nie znika na godzinkę - dwie w trakcie dnia.
Nie trzeba zacieniać akwarium po przekroczeniu 12 godzin. Wieczorem do pokoju i tak wpada dużo mniej światła i wystarczy żeby fotosynteza zaczęła zwalniać. Przecież w naturze po dokładnie 12 godzinach Słońce nie gaśnie.
Ważne jest, żeby 12 godzin świecić sztucznym światłem a potem dać roślinom możliwość obniżenia tempa fotosyntezy aż do kompletnego zaniku.
Lepiej włączać rano oświetlenie stopniowo, belkami co 15 minut, co zmniejszy stres przy nagłym zapaleniu całego oświetlenia, szczególnie gdy ktoś ma ryby pływające przy tafli wody. Takie nagłe oślepienie nie jest dla nikogo przyjemne.
Nie trzeba zacieniać akwarium po przekroczeniu 12 godzin. Wieczorem do pokoju i tak wpada dużo mniej światła i wystarczy żeby fotosynteza zaczęła zwalniać. Przecież w naturze po dokładnie 12 godzinach Słońce nie gaśnie.
Ważne jest, żeby 12 godzin świecić sztucznym światłem a potem dać roślinom możliwość obniżenia tempa fotosyntezy aż do kompletnego zaniku.
Lepiej włączać rano oświetlenie stopniowo, belkami co 15 minut, co zmniejszy stres przy nagłym zapaleniu całego oświetlenia, szczególnie gdy ktoś ma ryby pływające przy tafli wody. Takie nagłe oślepienie nie jest dla nikogo przyjemne.
A to chyba że taki był zamysł. Sztuczne oświetlenie u mnie ustawiłem na 12h, zobaczymy, jak będzie. BTW światło słoneczne może znikać w ciągu dnia nawet na kilka godzin - zależy to od wielkości chmury burzowej, która przyszła Ale w sumie nie znam wyników badań naukowych, które by udowadniały, że takie chmury burzowe komplikują roślinom życie czy nie. Sądzę, że rośliny za tym nie przepadają, ale w toku ewolucji się przyzwyczaiły. Nie jestem zwolennikiem naśladowania natury, wolałbym wiedzieć, co jest dobre, a co złe (dla danego gatunku/typu/formy życia). Słyszałem np. o ludziach, którzy robią dla akwariów symulatory zachmurzenia i burzy, ale... Kto powiedział, że zwierzęta to lubią? Może nie lubią (jak niektórzy ludzie), ale znoszą z koniecznościgienq pisze:Bara ma na myśli wyłączanie oświetlenia całkowicie podczas dnia. A o ile mi wiadomo, to Słońce nie znika na godzinkę - dwie w trakcie dnia.
A ja myślę że natura sama wie najlepiej co jest dobre a co złe. Lepiej ją naśladować niż samodzielnie próbować przekształcać prawa i mechanizmy przyrody.
Owszem, zachmurzenia występują, raz jest pogodnie a raz deszczowo, ale trzeba pamiętać że akwarium w domu to malutki wycinek przyrody. Ciężko tu zasymulować burzę czy proste zachmurzenie. W końcu ryby żyją w rzece o głębokości kilku metrów i długości kilkudziesięciu kilometrów, a w akwarium mają średnio metr długości i w najlepszym przypadku pół metra głębokości. To tutaj wystarczy trochę przekręcić belkę oświetleniową i już mamy coś na wzór zachmurzenia.
Sztuka dla sztuki takie bawienie się w symulowanie burzy. To tak jak symulować działanie pralki w słoiku.
Owszem, zachmurzenia występują, raz jest pogodnie a raz deszczowo, ale trzeba pamiętać że akwarium w domu to malutki wycinek przyrody. Ciężko tu zasymulować burzę czy proste zachmurzenie. W końcu ryby żyją w rzece o głębokości kilku metrów i długości kilkudziesięciu kilometrów, a w akwarium mają średnio metr długości i w najlepszym przypadku pół metra głębokości. To tutaj wystarczy trochę przekręcić belkę oświetleniową i już mamy coś na wzór zachmurzenia.
Sztuka dla sztuki takie bawienie się w symulowanie burzy. To tak jak symulować działanie pralki w słoiku.
Ja odpowiem tylko, że i w najmniejszej kałuży codziennie na kilka godzin rosnące obok drzewo może rzucać cień na rośliny w nim rosnące....a u siebie stosuję dwugodzinną przerwę świecenia od kiedy zauważyłem, że ma to pozytywny wpływ na zbiornik (mianowicie brak glonów), pierwsze założenie było takie, aby po prostu wydłużyć czas świecenia wieczorem jak jestem w domu, a okazało się jednocześnie że to nie szkodzi roślinom, rybom wcale- zbrojniki wtedy wyłażą z zakamarków.