Używane akwarium 350l a bezpieczeństwo zalania?Jak sprawdzić

Filtry, oświetlenie, grzałki i inne sprzęty akwarystyczne

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
Rattus
Posty: 4
Rejestracja: 05 sty 2019 13:33

Używane akwarium 350l a bezpieczeństwo zalania?Jak sprawdzić

Post autor: Rattus »

Witam Proszę o pomoc osoby które mają wiedzę i własne doświadczenia z kwestią bezpieczeństwa, ryzyka i oceny używanego akwarium przed zalaniem.
Akwarium miało być w stanie idealnym, inaczej nawet bym go nie kupiła.Chcialam zakupić nowe, myslalam że trafiłam na okazję. Stan okazał się daleki od rzeczywistości a reklamacja nie wchodziła w grę. Byłam bardzo wkurzona, ochlonelam i chcę odpowiedzialnie podejść do sprawy czyli upewnić się co powinnam zrobić z akwarium przed zalaniem by mieć pewność że to będzie bezpieczne i 350l wody nie wyląduje na podłodze co spędza mi sen z powiek.

Akwarium profilowane 150cmx50cmx50cm.
Na zdjęciach staram się ukazać szczegóły problematycznych miejsc.

1 zdjęcie ukazuje uszczerbek znajdujący się na samej górze akwarium. Wygląda dziwacznie i nie mogę pojąć jak powstał, ponieważ wygląda jak stopiona szyba lub porównanie:jakby nożem nabrać masła. Wygląda dość groźnie lecz nie ma rys idących w szybę (słyszałam iż te rysy są najgorsze i są ryzykiem pęknięcia).
W najglebszym miejscu ma 1-2mm a reszta jest płytka.

Obrazek

2 zdjęcie ukazuje znów ubytek tym razem w dolnym rogu akwarium, nie idzie w rysy, trochę głęboki, obawiam się o to.
Obrazek
Obrazek



3 zdjęcie ukazuje zgrubienie silikonu. Po dotknieciu twarde, lecz zdaje się że w środku jest powietrze. Obawiam się tego miejsca.

Obrazek

4 zdjęcie ukazuje uszczerbek znajdujący się na samym dole akwarium, jest nie wielki i nie idą od niego rysy.
Obrazek

5 zdjęcie ukazuje jakby malutkie ubytki silikonu od dna akwarium, mało tego jest, chyba przesadzam.

Obrazek

6 zdjęcie ukazuje wglebienie w silikonie jakby ktoś przesmarowal paluchem gdy silikon schnal.

Obrazek

Dodatkowo : silikon wygląda dobrze i mocno trzyma się szyb. Jest czarny więc nie widać żadnych pęcherzyków powietrza, może sporadycznie. Akwarium jest prawdopodobnie Wromak ze względu na charakterystyczną pokrywę. Dziwaczne jest to iż z przodu szyba jest sklejona pół na pół silikonem czarnym i przezroczystym, nie sądzę że producent pozwolił by sobie na to. Prawdopodobnie było klejone ponownie przez kogoś lecz.. po co?
Ponoć kilka miesięcy temu było zalane wodą lecz nie mam powodu by w to wierzyć.

Bardzo proszę o pomoc w przeanalizowaniu wad akwarium w kwestii bezpieczeństwa, w związku z zdjęciami które je ukazują. Będę również bardzo wdzięczna za pomoc w odpowiedzi na pytania :
1. Zważając na to iż nie znam jego historii, lecz silikon mocno się trzyma i wygląda dobrze(poza tym zgrubieniem ze zdjęcia) to ryzykowne będzie zalanie jego? Czy powinnam je kleic od nowa lub inaczej np na tą warstwę co już jest dać nową? Nie widzi mi się kleic od nowa, to jednak trzeba zrobić dobrze, ale jednak to duży litraz, nie mogę ryzykować. .jak trzeba to trzeba?
2. Jaki jest najlepszy sposób na sprawdzenie szczelności? Czy wystarczy nalewac wody każdego dnia po trochu np po 50l i obserwować czy nie przecieka? Akwa stoi w miejscu docelowym.

Serdecznie dziękuję za pomoc, może ktoś ma uzasadniona wiedzę na ten temat zdobytą przez własne podobne doświadczenia lub doświadczenie znajomych. Bardzo pragnę je zalać lecz obawiam się i żałuję że nie kupiłam nowego lecz jedyną opcją jest upewnienie się jak to najlepiej zrobić!
Dzięki!
:) pozdrawiam
Awatar użytkownika
Neurochirurg
Ekspert akwarysta
Posty: 2796
Rejestracja: 29 wrz 2015 10:02
Lokalizacja: opolskie

Post autor: Neurochirurg »

Rattus tak bywa z okazjami. Osobiście potraktowałbym ten zakup jako stratę pieniędzy i odsprzedał komuś na terrarium. Na pewno nie zalałbym go ponad 300l wody.
Obrazek<----klik
[360] Los Angelfish
[30] Samotne drzewko
Biniu
Posty: 217
Rejestracja: 22 lis 2018 19:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Biniu »

Okazja to znaczy ile? Sam kupilem uzywane akwarium 240L brutto za 150zl (samo szkło) i poza drobnymi ryskami nie ma sie do czego przyczepić.
Więc okazję rozumiem chyba 50-80zl za takie akwarium. Zatem popieram radę szanowanego przedmówcy. Jeśli nie masz bezpiecznego miejsca na testy to ja bym nie ryzykowal i kupił inne akwarium. To ma Ci sprawiać przyjemność i relaksować a nie budzić w środku nocy i sprawdzać każde spoiwo czy woda się nie sączy.
Kupiłaś akwarium używane przez internet? Nie odbierałaś osobiście? To duży błąd.

Edit: co do Twojego pytania to nawet jeśli ktoś Ci tutaj napisze "spoko tez tak miałem nie martw się" to nie wierz w takie rzeczy.
Rattus
Posty: 4
Rejestracja: 05 sty 2019 13:33

Post autor: Rattus »

Cóż..wiem że nie jest w stanie idealnym ale to chyba przesada co piszesz. Mankamenty to te ubytki. Górny raczej nie ma znaczenia bo tam woda nie dosiegnie a dolny nie jest na wylot ani jakiś głęboki.
Cóż. . Prosiłam o odpowiedzi uzasadnione. .zamierzam je odnowić a nie odsprzedawac..

Chcę jakieś uzasadnione odpowiedzi. Tzn co dokładnie robi zagrożenie. Nikt nie poparł swojej odpowiedzi żadnym argumentem

Proszę, nie pisz posta pod postem, używaj opcji "zmień". Posty połączyłam.
Mod michelle1992
Biniu
Posty: 217
Rejestracja: 22 lis 2018 19:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Biniu »

Zagrożenie robi fakt, że akwarium jest w kiepskim stanie. Ponownie klejone, uszkodzone. Robi wrażenie mocno scioranego. Nie wiesz jak do tego doszło, przy okazji mogły powstać mikropęknięcia których teraz nie widzisz w innych miejscach a dadzą o sobie znać np jak akwarium postoje zalane pod rant pół roku.

Miałem kiedyś w pracy nowy zbiornik, który był źle zespawany. Cały czas był zalany piwem, pracował pod ciśnieniem. Dopiero po 4 miesiącach zaczął przeciekać.

Ale widzę, że po prostu chcesz usłyszeć "Nie martw się, wszystko będzie dobrze". ;)

Swoją drogą koszt samego szkła to pikuś przy masie roboty jaką trzeba poświęcić przy starcie takiego klocka, zakupie roślin, zwierząt filtrów. Serio chcesz ryzykować dla 200zl?
Awatar użytkownika
owlman
Posty: 740
Rejestracja: 19 lis 2017 13:20
Lokalizacja: Bruksela

Post autor: owlman »

Czesc . Jezeli silikon jest twardy , to swiadczy to o jego starosci i tego balbym sie najbardziej . Kiedys odsprzedalem akwarium koledze , ktory po okolo roku zniechecil sie do akwarystyki i odstawil akwarium na cos okolo dwa lata po czym uzylismy go do przetrzymania ryb z oczka wodnego . Po szybkim napelnieniu cieklo ze wszystkich mozliwych polaczen silikonowych wlasnie .Jezeli nie masz mozliwosci napelnienia szkla na podworku / na przyklad / bardzo ryzykujesz . Mam akwarium kupione jako nowe ok 7 miesiecy temu i wszystkie silikony sa miekkie .-wez to pod uwage
Rattus
Posty: 4
Rejestracja: 05 sty 2019 13:33

Post autor: Rattus »

Nie chcę usłyszeć że wszystko gra i mam zalewac i się cieszyć ale też nie sądzę że ono jest z góry stracone
Na zagranicznych forach widziałam starych zajadaczy którzy naprawiali takie sprawy więc chciałam pierw na jakimś polskim zapytać czy ktoś coś konkretnego wie.
Powiem tak...nie. silikon jest jak najbardziej ok. Z prostej logiki wnioskuje iż jedynym problemem może być obicie ze zdjęcia nr 2. Bo przy tym górnym to woda i tak tam.nie sięga.

Wiem że robi się np wzmocnienia ze szkła itp. A mikropekniecia pojawią się przy teście "pukania" więc sprawdzę.

Ryzykować nie chcę tylko solidnie to naprawić bo tragedii nie ma.. myslalam że ktoś coś konkretnego wie
Nie każdy ma podejście typu wywal kup nowe
Jak się da to naprawić to to zrobię. Jak nie to nie stracone marzenie bo nowego nie jestem w stanie kupić. . No i można wymienić szybę która robi problem. A nie od razu wywalić ..nie każdy może i chce się od razu poddać
goldi_
Posty: 1665
Rejestracja: 20 lut 2018 12:51
Lokalizacja: Piła

Post autor: goldi_ »

Najgorsze są elementy:
pierwsze zdjęcie świadczy o tym że zbiornik został poważnie uderzony i to miejsce nie jest funta kłaków warte

nieoryginalny silikon w dodatku na pewnym odcinku każe sie domyślać najgorszego . bardzo prawdopodobne że już przeciekał i został wydłubany starty silikon o zastąpiono nowym . Takie mam domysły . W kązdym razie jakiś powód grzebania zaistniał . To nie wróży dobrze .

Pozostałe uszkodzenia mozna od biedy olać ale te dwa miejsca są na tyle poważen że na pewno w mieszkaniu wody bym nie nalał .

Sprawdzenie przez nalanie i pozostawienie nawet na dobę niczego nie załatwia . Szkło cały czas pracuje (silikona zresztą też ) i można oczekiwać że w końcu coś puści.

Przeżyłem takie powolne rozszczelnianie używanego akwarium (600l) - akurat w nocy , wydawało sie bez powodu zaczeło kapać a w ciągu godziny miałem pomimo ewakuacji i obniżenia poziomu jakie 200l na podłodze .
A był tylko bąbelek na silikonie &#8230;


ps
obawiam się że przeklejenie od nowa może stać się nieopłacalne . Wątpię aby solidny szklarz zdecydował się kleić taką uszkodzoną szybę więc pewnie zaproponuję jej wymiane .

Mnie przeklejenie od nowa kosztowało jakieś 75% tego co zapłacilem za baniak . Kupiłem tanio (jakieś 400zł o ile pamiętam ) w dodatku z kominem więc jakos w bólach to przełknąłem ale standardowego bym nie kleił
Rattus
Posty: 4
Rejestracja: 05 sty 2019 13:33

Post autor: Rattus »

goldi_ pisze:Najgorsze są elementy:
pierwsze zdjęcie świadczy o tym że zbiornik został poważnie uderzony i to miejsce nie jest funta kłaków warte

nieoryginalny silikon w dodatku na pewnym odcinku każe sie domyślać najgorszego . bardzo prawdopodobne że już przeciekał i został wydłubany starty silikon o zastąpiono nowym . Takie mam domysły . W kązdym razie jakiś powód grzebania zaistniał . To nie wróży dobrze .
Dziękuję za odpowiedź.
To prawda z tym uszkodzeniem u góry. Jednak jest jakby 'soczewkowe' tzn nie idzie w pęknięcia.nie wygląda to groźnie w rzeczywistości. No i jest w miejscu do którego woda nie dotrze bo u samej góry. Czy to więc nie zmienia sytuacji?

Akwarium jest Wromak. To prawda że zapewne mógł je ktoś kleic raz jeszcze. Aczkolwiek jeśli zrobił to dobrze to raczej niczego nie zmienia prawda? Może po prostu lepiej sprawdzić profesjonalnie, czy jest dobrze sklejone..
goldi_
Posty: 1665
Rejestracja: 20 lut 2018 12:51
Lokalizacja: Piła

Post autor: goldi_ »

Rattus pisze:Czy to więc nie zmienia sytuacji?
nie - wziąłem to właśnie pod uwagę (niestety)
Rattus pisze:Aczkolwiek jeśli zrobił to dobrze to raczej niczego nie zmienia prawda?
Nie da się dobrze skleić bez rozebrania akwarium a przynajmniej bez demontażu całej szyby . Jeśli tak by było zrobione to byłby jeden silikon chciażby na jednej szybie . To co opisujesz dowodzi że robota została spartaczona.

Przykro mi
mirukan
Posty: 743
Rejestracja: 01 lis 2018 21:12

Post autor: mirukan »

Sprzątam po sobie :lol:
Ostatnio zmieniony 03 mar 2020 21:10 przez mirukan, łącznie zmieniany 1 raz.
Biniu
Posty: 217
Rejestracja: 22 lis 2018 19:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Biniu »

Rattus pisze:Nie chcę usłyszeć że wszystko gra i mam zalewac i się cieszyć ale też nie sądzę że ono jest z góry stracone
Na zagranicznych forach widziałam starych zajadaczy którzy naprawiali takie sprawy więc chciałam pierw na jakimś polskim zapytać czy ktoś coś konkretnego wie.
Powiem tak...nie. silikon jest jak najbardziej ok. Z prostej logiki wnioskuje iż jedynym problemem może być obicie ze zdjęcia nr 2. Bo przy tym górnym to woda i tak tam.nie sięga.

Wiem że robi się np wzmocnienia ze szkła itp. A mikropekniecia pojawią się przy teście "pukania" więc sprawdzę.

Ryzykować nie chcę tylko solidnie to naprawić bo tragedii nie ma.. myslalam że ktoś coś konkretnego wie
Nie każdy ma podejście typu wywal kup nowe
Jak się da to naprawić to to zrobię. Jak nie to nie stracone marzenie bo nowego nie jestem w stanie kupić. . No i można wymienić szybę która robi problem. A nie od razu wywalić ..nie każdy może i chce się od razu poddać
Może jest stracone, a może nie. Problem jest taki, że nie wiesz jak doszlo do uszkodzenia, więc nie wiesz co dokładnie naprawiać i czego szukać. Tu trzeba na 100% wstawiać nową szybę. A to koszt będzie zakupu drugiego (tym razem tylko osobiste oględziny!) Można wstawiać wzmocnienia na łączeniach, ale to też nie da Ci pewności. Problem, że to jest 350L, więc tam będzie blisko 300L wody w baniaku i tu robią się już konkretne siły, które działają na wszystkie połączenia. Ryzyko jest nieproporcjonalnie większe niż w przypadku mniejszych akwariów.
Nie rozumiem czemu na zakup drugiego akwarium nie ma mowy? Przecież to jest ułamek kosztów związanych z założeniem. Do tak dużego akwarium same zwierzęta przewyższą zakup takiego używanego baniaka o roślinach nie wspominając, a dochodzi jeszcze oświetlenie, filtracja, grzałki, dekoracje, żwir.

Pozdrawiam i namawiam do wymiany baniaka i nie rezygnowania ze spełnienia marzeń!

P.S. Te wszystkie głosy o porzuceniu tego akwarium i zakupie nowego nie są po to by zrobić Ci na przekór. Tylko z dobrego serca.

Na koniec na wesoło:

"Jeśli jedna osoba mówi ci, że jesteś koniem - daj jej w pysk.
Jeśli druga osoba mówi ci, że jesteś koniem - przemysl to.
Jeśli trzecia mówi ci, że jesteś koniem - kup sobie siodło."
bbxdd
Posty: 207
Rejestracja: 30 gru 2017 17:47
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post autor: bbxdd »

Ja bym nie zalewał. Tych uszkodzeń troszkę jest. 350 litrów to spore akwarium, na łączenia będą oddziaływać dość duże siły. Miałem pewien problem ze swoim akwarium. Nie było na silikonie nic niepokojącego, a już po pierwszym wlanym litrze wody zaczęło przeciekać.
Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ