bomba91 pisze:3% azotu stanowi amoniak, czyli piszemy o tym samym. Z reszta przy pH 8 to juz nie 3%, a 5-6%, zalezy od temperatury.
Poradziles wpuscic ryby, a tu prosze, NO2.
Droga koleżanko. 3% azotu amonowego, a nie całkowitego azotu, to jest ogromna różnica.
Chciałem tylko sprostować błąd w stwierdzeniu, że przy pH 7.8 jakie w akwarium ma Mateusz powoduje, że NH3 nie będzie mógł się przekształcić do NH4+ które mają dalej przerobić rośliny i bakterie nitryfikacyjne. Ponieważ nie ma żadnych z tym problemów. Amoniak od razu tworzy w takiej wodzie jony NH4+ tylko, że z 97% skutecznością (w 20*C). Czyli pożywka dla bakterii będzie.
Co do zeolitu w filtrze to się nie wypowiem, bo się nie znam na tym minerale. Nie wiem po co go dodawać do filtra, nie wiem jakie reakcje chemiczne zachodzą gdy woda przez niego przepływa. Idąc za wikipedią:
"Mają zastosowanie w różnych działach przemysłu chemicznego – przy produkcji proszków do prania (jako składnik zmiękczający wodę), przy produkcji nawozów mineralnych."
"Używane jako wkład filtracyjny w filtrach akwariowych, ze względu na neutralizowanie szkodliwego amoniaku i fosforanów."
Co do porady o wpuszczeniu ryb, była w momencie gdy Mateusz po 18 dniach od zalania akwarium wodą miał NO2 na zerowym poziomie i NO3 na 0-2ppm. Ja bym w takim wypadku zarybiał, a teraz skoro NO2 rośnie (po dodaniu roślin w niedzielę i grzebaniu w podłożu) trzeba czekać i obserwować. I tak jakby NO2 spadło wpuściłbym jakieś małe organizmy i obserwował dalej stężenia, testy są tanie. Ryba/ślimak/krewetka nie zdechną od razu, będzie czas na reakcję.
goldi_ pisze:A jakieś uzasadnienie?
Osobiście nie mogę wymyślić powodu dla którego mamy robić podmiany w pustym (bez fauny ) zbiorniku.
Założe się o niewielką stawkę ze podmiany opóźniają proces dojrzewania .
Też nie widzę sensu. No chyba, że jest jakieś podłoże, które uwalnia dużo mikro i makro elementów to wydaje się mieć jakieś uzasadnienie.
Mogą opóźniać, ale nie muszą, zależy od konkretnych szczepów bakterii o tych które odpowiadają za nitryfikację w filtrach akwariowych tak naprawdę niewiele wiemy (dlatego średnio wierzę w te wszystkie biostartery). Często jest odwoływanie się do bakterii, które przeprowadzają te procesy w glebie, ale to zupełnie różne środowiska. Druga sprawa to sama woda u każdego jest inna i inaczej będzie oddziaływać na zbiornik.
Niestety nie ma dobrej uniwersalnej rady.
Jedynie to czekać, obserwować parametry wody i zarybianie startować powoli, żeby w razie za wczesnego wpuszczenia fauny był czas na reakcje.