http://www.akwaforum.pl/viewtopic.php?p=228613#228613
Ponieważ dyskusja wyszła z ram problemu Autora tamtego tematu przenoszę jej dalszą część tutaj.
Krótko tylko przypomnę:
BARA pisze: Filtr zawsze można przygłuszyć, a przepływ wody powinien być minimalny. Pralka w akwarium to tylko dalsze kłopoty z glonami. Załóż na wylot filtra deszczownię, zmniejsz średnicę wylotu wody. Poza tym każdy filtr AquaEl ma regulację przepływu.
mark_farina pisze: Basiu - nie moge sie z toba zgodzic i sluchac opini na temat minimalych przeplywow i tkz ''skreconych filtrów''. Filtr powinien byc ustawiony tak zeby nie bylo w zbiorniku martwych stref, gdzie woda stoi i czeka az wybuchnie bomba z opoznionym zaplonem, woda powinna obiegac caly zbiornik i delikatnie ''kolysac'' roslinami, nie mylmy tego z tkz pralka.
Przeplyw wody i filtracja to jedna z najwazniejszych rzeczy w akwarystyce wg mnie. Przeplyw wody powinien zapewnic taka filtracje, gdzie nie dochodzi do kumulacji detritusu i prowokowac krasnorosty. W dobrze ustawionych przeplywach nie ma za bardzo miejsca na odmulanie, bo calosc jest wylapywana przez filtr. To nie jest stwierdzenie z kosmosu, jak ktos lubi ''odkurzac'' dno, to mu sie tego nie zabroni.
Najwieksza sztuka w zyciu to ustawic odpowiednio przeplyw w celu zapewnienia wystarczajacej i skutecznej filtracji, a jest to mozliwe na wiele sposobów, i na 100% nie jest nim ustawianie filtra na minimum lub tlumienie przeplywu.
BARA pisze: Z całym do Ciebie szacunkiem, nie zgodzę się z Tobą kompletnie. W moich akwariach gęsto obsadzonych roślinami nie odmulam w dużej części i pozostawiam miejsca, gdzie detrytus się swobodnie gromadzi. Nie mam problemów z glonami, a dla ryb dennych taki naturalny muł to niejako wycinek środowiska naturalnego i mogą sobie w nim swobodnie grzebać.
Nie uważam, że woda powinna obiegać zbiornik. Przy stosowaniu tylko filtrów gąbkowych kominowych nie mam w ogóle ruchu wody w zbiorniku i nie mam z tym żadnych problemów.
Jeżeli filtr daje duży prąd wody to niestety tworzy środowisko ulubione dla krasnorostów, często uniemożliwia odpoczynek rybom i powoduje stałe przemieszczanie się brudów w akwarium, zamiast pozwolić im się zebrać w jednym miejscu.
Jestem przeciwnikiem prądu wody w akwarium, jeżeli nie jest odtworzeniem biotopu strumieniowego.
Inna kwestia, że filtracja biologiczna powinna być oparta o wodę sączącą się powoli przez wkłady filtra, a nie przez nie przelatującą. Stąd moje stałe apele o zmniejszenie przepływu wody w filtrze. Regulacja tego przepływu służy tylko po to, żeby na początku ustawić przepływ jak najmniejszy i powoli go odkręcać w miarę zapychania się wkładów. Tak to widzę.
A twierdzenie, że filtr powinien wyłapywać brudy - detrytus według Ciebie - to jest bardzo niepożądane działanie!
Oczywiście piszę o filtracji biologicznej, a nie mechanicznej.
mark_farina pisze: Mialem nadzieje ze chociaz w jakims malym stopniu, ale trudno.
Wiesz dobrze ze krasnorosty nie pojawiaja sie od silnego nurtu/pradu wody, bo mozna miec w zbiorniku silny nurt, a zarazem brak krasnorostów. Przyczyna ich pojawiania jest gdzie indziej, natomiast zgodze sie ze szybki nurt sprzyja im i lubia sie gromadzic wlasnie tam gdzie jest mocny przeplyw, ktory zapewnia im dobry przeplyw pierwiastków, a wiec i pozywienia niezbednego do zdrowia.
Cieszy mnie tez ze sie rozumiemy w kwesti detritusu, ktory w niczym nie szkodzi, a jedynie pomaga, wzmaga przyrost roslin, daje frajde dla ryb dennych, zapytam z ciekawosci jak czesto odmulasz dno? Jesli to taki dobry nawóz, a go odkurzamy z uporem maniaka przy jednoczesnej podmianie wody. Po co usuwac cos co jest dobre?
Biologia, biologia, przerabianie zwiazków azotowych do NO3 itd to oczywiscie dzieje sie jedynie w filtrze? Taki swego rodzaju monopol na filtracje biologiczna? Te zbiorniki bez filtrów czyli prawdziwe LOW-TECH to jakas bzdura wiec, bez filtra nie pociagnie ani tygodnia idac tym tokiem rozumowania. Dobór filtracji biologicznej, i w konsekwencji kontrola NO3 to ruchomy parametr i zalezy od wielu zmiennych, najczesciej od naszej obsady.
Basiu - napisz ze dla zbiornika gdzie kupsko ryby lub krewetki jest wydarzeniem na skale swieta panstwowego i gdzie NO3 jest niemal nie wykrywalne przez testy, to sie z toba zgodze, ze mozna miec filtr skrecony na minimum i odmulac dno jako rekompensata dla osadzajacego sie detritusu.
Ale, ale przeczyta to ktos z forumowiczów, który ma popularne 112L i 30 ryb z zoologa, bo pan mu tak polecil kierujac sie checia zysku i czytajac takie sugestie skreci se swoj super filtr na minimum i zalozy temat w dziale glony, woda, rosliny, a my mu doradzimy zeby zrobil se podmiane wody 50% i odstawil chemie.
Finalnie obieg wody jest niezbedny aby rosliny w zbiorniku mialy pozywienie peirwiastki i CO2 dostepne. Skrecajac filtr i limitujac przeplyw, rosliny beda rosnac róznie w roznych partiach zbiornika. To tez jest bardzo dobry argument, moze twoje zwartki tego nie potrzebuja z uwagi na inny charakter i sposób poboru skladników odzywczych ale wiekszosc roslin jest innego zdania.
Nie czepiam sie, bo nie mam tego na celu, zwyczajnie mnie pewne rzeczy nie przekonuja.
Proszę Użytkowników Akwaforum mających do czynienia z filtrami kominowymi lub brakiem cyrkulacji w akwarium o podzielenie się swoimi doświadczeniami, wszystkich zachęcam do włączenia się do dyskusji.BARA pisze:Marku, wiem że masz ogromną wiedzę akwarystyczną i nie zamierzam z Tobą polemizować. Po prostu uważam, że przepływ minimalny przez wkłady filtra jest pożądany w filtracji biologicznej prowadzonej przez te wkłady, a ruch wody w akwarium nie jest wcale potrzebny.
Opieram się na moim doświadczeniu w wykorzystywaniu filtrów gąbkowych kominowych.
Prowadzę podmiany wody miej więcej co tydzień z jednoczesnym częściowym odmulaniem dna ponieważ mam lekkie przerybienie i przekrewetkowanie w akwarium, nie chcę żeby muł pokrywał całe dno, z przodu mam piękną plażę z miałkiego piasku dla ryb dennych i sprawia mi przyjemność oglądanie tego piaseczku.
Myślę, że to o czym piszemy nadaje się na kolejny osobny temat na Akwaforum, bo w tej chwili robimy OT w temacie Autora.
W wolnej chwili założę taki temat, chociaż pamiętam podobną prowadzoną dyskusję sprzed kilku lat.
Tak czy inaczej: Autor tematu ma problem z glonami, a to wynika z wielu czynników niezależnych od pracy filtra. W dodatku w chwili obecnej ma niedojrzały filtr, więc podmiany wody są konieczne, nim ryby pozatruwają się związkami azotowymi.