Witam! Mam w swoim akwa, skutkiem pewnych zawirowań z kategorii "porażka akwarysty" dość nietypowy zestaw - a mianowicie dwie samiczki barwniaka czerwonobrzuchego i jednego samca barwniaka szmaragdowego. Cała ta gromadka do niedawna pływała w sposób zorganizowany i przewidywalny tzn. jedna z samice goniła drugą ze swojego terytorium natomiast samiec opanował łupinę kokosa i odganiał obie samice. Jakiś tydzień temu nagle rewolucja: samice pięknie się wybarwiły i pływają razem w miarę w zgodzie. Ta bardziej dominująca przegoniła samca z kokosa i zaczęła w nim przesiadywać jednocześnie wykopując sobie "wał" z pisku przed wejściem. Za to samiec ukrył się w liściach i wypływa tylko na karmienie. W związku z tym mam pytania do kogoś z doświadczeniem z brawniakami:
1. czy szmaragdowy z czewonobrzuchym się mogą krzyżować?
2. czy to co widzę to wstęp do tarła czy już "akt drugi" czy tylko fałszywy alarm?
Barwniaki czyli o co chodzi?
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4