Z tego co czytalem w ksiazkach dotyczacych biologii, napisanych przez polskich naukowcow (moze nie jest to poziom akademicki, ale sa to rozszerzenia profilowanych klas biologicznych szkoly sredniej, takie przygotowujace do tzw. olimpiad, a tam zawsze opisane sa wszelkie ciekawostki i odstepstwa, jak na przyklad zaba krabojad (Rana cancrivora) slonowodna, jedyny slonowodny plaz zyjacy w poblizu wybrzezy Wietnamu... To na marginesie, zeby nie bylo, ze czytam cos w rodzaju 'Promyczka'
). Nie doczytalem sie niczego co by wskazywalo na jakiekolwiek wyjatki i przypadki zmiany plci u organizmow takich jak ryby... Oczywiscie bez zewnetrznej ingerencji hormonalnej, bo wtedy jest to mozliwe Ale z naturalnym przypadkiem jeszcze sie nie spotkalem. Dodatkowo moge dodac, co pewnie nie do wszystkich dotrze w jednakowym stopniu
, ze moja nauczycielka biologii, jest w trakcie robienia doktoratu, biolog z czystego zamilowania 
, nie zapomnialaby o wspomnieniu na temat tak osobliwego faktu jak zmiana plci u ryb... Wiem, ze to moje skromne zdanie, nie poparte fachowa literatura, ale... Daje slowo, ze nie sklamalem
Ale z przyjemnoscia przeczytam artykul Mirka
I czekam na niego PozdR!
Nie chciałam być ironiczna. Wiesz, myślę, że wymiana poglądów, to zupełnie co innego niż nazwanie teorii, z którą się nie zgadzam (a której nikt jeszcze jednoznacznie nie udowodnił albo nie obalił, wiec nie wiadomo na pewno - prawda czy fałsz) "BZDURA!!!!!!!!", "bajka że głowa boli!!!!!". Powinniśmy szanować nawzajem swoje wypowiedzi, nawet (a raczej zwłaszcza) wtedy, kiedy są odmienne. Bo dzięki temu mamy w ogóle szansę dojść do prawdy. Ileż to "niezbitych faktów" zostało już w nauce obalonych, odkręconych o 180*? Dlatego zajmując się teoriami naukowymi (nie tylko z dziedziny biologii) trzeba wykazać się duuuużą powściągliwością w wygłaszaniu swoich "niepodważalnych i ostatecznych" teorii, a co dopiero(!) w jednoznacznym negowaniu czychś.
A Twoje "nie musisz być taka ironiczna" mnie dotknęło, bo primo - nie chciałam być, secundo - akurat Twoją wiedzę szanuję na tym Forum chyba najbardziej (na równi z wiedzą jeszcze kilku osób), bo wydaje mi się niezwykle szeroka i co ważne poparta osobistym doświadczeniem.