białe włoski
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
białe włoski
hej!
Mam w akwarium korzeń, który zaraz po wlożeniu go do akwarium obrósł białą watą (pleśnią?). Po paru dniach wata się zmniejszyła na korzeniu, ale niestety pojawiła się na szybach, no i obrosła mech jawajski, który jest na korzeniu. Można się tego jakoś pozbyć?
Mam w akwarium korzeń, który zaraz po wlożeniu go do akwarium obrósł białą watą (pleśnią?). Po paru dniach wata się zmniejszyła na korzeniu, ale niestety pojawiła się na szybach, no i obrosła mech jawajski, który jest na korzeniu. Można się tego jakoś pozbyć?
Mam pytanie. Wygotowales korzez?? Spreparowales go ?? Bo jesli tak to nie ma co sie przejmowac. Taki bialy nalot na korzeniach czesto sie robi i jak sie pojawia tak i znika. Ale jesli korzen nie byl spreparowany to znaczy ze zaczyna plesniec (wydaje mi sie to najbardziej prawdopodobne). Te biale wloski przynajmniej z tego co mi wiadomo pojawiaja sie tylko na korzeniu (wtedy sa nie grozne) Chyba ze przytargales z korzeniem jakies paskudztwo innego rodzaju.
Jak bys podal wiecej informacji bylo by latwiej w kazdym razie cos ocenic.
Jaki korzen??
Z kad ??
Jak preparowany??
Jak bys podal wiecej informacji bylo by latwiej w kazdym razie cos ocenic.
Jaki korzen??
Z kad ??
Jak preparowany??
Zdarzyło mi się coś podobnego, mimo, że korzeń był uważnie preparowany. Obiegowa opinia, jak zauważyłem, każe wierzyć, że można to przeczekać a włoski same znikną. W moim jednak przypadku, po dwóch dniach, meszek przeszedł na roślinkę, a gdy dnia następnego dotknąłem jej liścia, ten niemalże rozpadł mi się w rękach.
Także jeśli mogę coś zasugerować, to wyjmij korzeń (ostrożnie, żeby to świństwo jak najmniej roleciało się po akwarium), zlej go wrzątkiem, wyszoruj i włóż ponownie. Nie gwarantuję, że pomoże bo sam zrobiłem to dopiero przed trzema dniami.
I jeszcze jedno. Wpuszczona parka gupików obgryza coś z korzenia praktycznie dzień i noc, także może to jest sposób na zarodniki, czy cokolwiek tam się rodzi.
Także jeśli mogę coś zasugerować, to wyjmij korzeń (ostrożnie, żeby to świństwo jak najmniej roleciało się po akwarium), zlej go wrzątkiem, wyszoruj i włóż ponownie. Nie gwarantuję, że pomoże bo sam zrobiłem to dopiero przed trzema dniami.
I jeszcze jedno. Wpuszczona parka gupików obgryza coś z korzenia praktycznie dzień i noc, także może to jest sposób na zarodniki, czy cokolwiek tam się rodzi.
Korzeń był kupiony w sklepie, był już w akwarium (sklepowym). Nie wiem z jakiego jest drzewa, ale na pewno nie z iglastego. Jest wielki , wiec nie udalo mi się wygotować go w całości, ale przywiozłam sobie od babci ogromny garnek i gotowałam go najpierw z jednej, potem z drugiej strony - w sumie około 12 godzin. Moczył się też parę dni.
Włoski na korzeniu trochę znikły, ale martwi mnie to, że są na szybach. Na roślinkach raczej nic takiego nie widać.
Włoski na korzeniu trochę znikły, ale martwi mnie to, że są na szybach. Na roślinkach raczej nic takiego nie widać.
Woda w akwarium zrobiła się biaława mętna, na korzeniu znów są włoski i w kilku miescach białe kropki.
Ryby pływają przy powierzchni i łapią powietrze, czy to wina tego korzenia?
Padł mi jeden skalar i kirysek. Korzeń oczywiście zostanie natychmiast wyjęty z akwa. Jak myślicie da się coś jeszcze z nim zrobić czy nadaje się tylko do wyrzucenia?
Ryby pływają przy powierzchni i łapią powietrze, czy to wina tego korzenia?
Padł mi jeden skalar i kirysek. Korzeń oczywiście zostanie natychmiast wyjęty z akwa. Jak myślicie da się coś jeszcze z nim zrobić czy nadaje się tylko do wyrzucenia?