rośliny z naszych wód do akwarium

Gatunki, wymagania, pielęgnacja, nawożenie, glony w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

rośliny z naszych wód do akwarium

Post autor: BARA »

Witam, planuję wprowadzić do akwarium rośliny z naszych terenów, głównie mech zdrojek i rogatka, ew. moczarkę. Czy ktoś z szanownych forumowiczów ma doświadczenia w hodowli tych roślin? Pytanie dla mnie najważniejsze: czym te rośliny odkazić, żeby nie wprowadzić do akwa nie potrzebnych zanieczyszczeń?

Wszystkie uwagi mile widziane.
Barbara
Awatar użytkownika
zielonyjezus
Posty: 114
Rejestracja: 26 mar 2006 11:35
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: zielonyjezus »

ja wiem tyle ze rogatek ma tendencje do zbierania syfu na lisciach.. i ze moczarka rosnie tez i u nas:)
Awatar użytkownika
chemik4
Moderator
Moderator
Posty: 8009
Rejestracja: 04 maja 2006 14:57
Lokalizacja: Tworóg / Jemielnica

Post autor: chemik4 »

Najlepszy do odkażania jest chyba nadmanganian potasu (KMnO4), ok 0,1g (1 tabletka) na litr wody, tam daj potem roślinki na ok 10-15 minut, potem powinny byc już czyste. Po tym zabiegu wypłucz dobrze roślinki.
Można spróbowac też odkazic je w soli kuchennej (3-4 lyżeczki soli na litr wody) ale KMnO4 jest lepszy.
pozdro
Pozdrawiam,
Kamil

Dziwne... U mnie działa :mrgreen:
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

dziękuję

Post autor: BARA »

dziękuję dla chemik4, bardzo mi pomogłeś.

Barbara
Awatar użytkownika
adamser
Posty: 33
Rejestracja: 17 cze 2006 8:46
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post autor: adamser »

Przede wszystkim dość niska temperatura -akwarium nie ogrzewane ,w chłodnym miejscu (jak to w naszych wodach max 18st.C).Ze światłem to wiem tyle że nie musi być takie intensywne a rośliny rosną. Odporność rodzimej fauny i flory na parametry wody i skażenie jest wysoka (ciekawe dlaczego hehe).Problemem może okazać się utrzymanie temperatury latem i być może karmienie pokarmem suchym.Powinien on być jedynie dodatkiem do urozmaiconej diety naturalnej ryb..
Pozdrawiam!!
:)
112l - 5xZbrojnik niebieski,6xKirys spiżowy,2xPielęgnica zebra,Egeria densa,Blyxa japonica
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

niska temperatura

Post autor: BARA »

z tego co czytam na forum na temat mchów akwariowych, a dokładnie na temat mchu zdrojka, to widzę, że można go trzymać nawet w 25 stopniach i nic się nie dzieje. Co do moczarki, to zgoda, max 20 stopni. Jeżeli chodzi o rogatka, to zdania są podzielone. Zobaczę jak będzie się trzymał. Planuję osobne akwa ok. 30 l na początek, tem. do 24 stopni. Głównie zależy mi na zdrojku. Na razie odrasta z cienkiej gałązki na otoczak, a trzymam go w pojemniku z wodą na oknie.

Barbara
Awatar użytkownika
Qwerty
Posty: 77
Rejestracja: 29 cze 2006 13:19
Lokalizacja: Mysłowice

Post autor: Qwerty »

Ja nie polecam żadnych roślinek zebranych samodzielnie w jakimś stawku czy potoku! Ja zbierając tak roślinki nie bawiłem się w żadne kwarantanny ani nic, wypłukałem tylko i podciąłem korzenie. I oczywiście plaga ślimaków murowana! A tak czy tak roślinka prędzej czy później nam zdechnie. Nie polecam!
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

rosliny z naszych wód

Post autor: BARA »

Mariuszu, a dlaczego by nie spróbować? W moim głównym akwa mam od roku małą roślinkę z Jeziora Pomorze z okolic Sejn. Rośnie raz lepiej, raz gorzej, teraz zareagowała na chemię (zieleń) ale już odbija. Nie jestem w stanie zidentyfikować, CO TO rośnie, ale ciekawi mnie, co będzie dalej. Próbowałam trzymać strzałkę wodną, ale przed zimą wypuściła dwie cebulki i straciła liście, a na wiosnę już nie wyrosła. Niemniej cebulki mam nadal w podłożu, może się obudzą w przyszłości.
Akwarium zimnowodne, które chcę założyć nie musi być od razu stracone. A plaga ślimaków? Jaka plaga? Od wielu lat mam u siebie zatoczki, owszem, zbieram nadmiar z szyb (codzienie rano) ale poza tym zupełnie mi nie przeszkadzają.

Akwa zimnowodne chcę założyć z czystej (biologicznej - że się tak wyrażę) ciekawości. A mech zdrojek jest moją ulubioną roslinką, bo wygląda pięknie.

Pozdrawiam.
Barbara
Awatar użytkownika
Qwerty
Posty: 77
Rejestracja: 29 cze 2006 13:19
Lokalizacja: Mysłowice

Post autor: Qwerty »

No wiem u mnie też są i to przez te rośliny, też mi nie przeszkadzają ale nie lubie ich.
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

ślimaczki zatoczki

Post autor: BARA »

wiesz co, można ich nie lubić, ale sprzątają całkiem nieźle, a rozduszone (rozgniecione o szybę) są niezłą przekąską dla rybek 8)

Barbara
Awatar użytkownika
Rafauuu
Posty: 13
Rejestracja: 10 cze 2006 10:48

Post autor: Rafauuu »

heh miales szczescie ze miales slimaki ( moja bocja bylaby zadowolona) ..ja przeplukalem roslinki i mialem na poczatku ok5-6 pijawek w żwirze.. pozniej mi sie rozmnożyly.. ale po ok.2miechach wyginęły.. moze ze4 wyłowiłem..a reszta padla..
ogolnie nie polecam tego typu roślin :D
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

kwarantanna roślin

Post autor: BARA »

dziwne są te Wasze, Panowie, obawy o rośliny naszej strefy. Wczoraj, w niedzielę, pojechałam nad starorzecze Narwi, przywiozłam trochę moczarki i rzęsy wodnej (wielka i od spodu czerwona: piękna!). Wszystkie tego typu rośliny trzymam na razie w akwa kwarantannowym na oknie bez grzałki. Mam w nim również rogatka z jeziora i gałązkę mchu zdrojka. Roślinek jeszcze nie przepłukiwałam w nadmanganianie tylko w wodzie bieżącej, na razie przyglądam się im po prostu. Nie zaobserwowałam ślimaków ani nic dodatkowego pływającego poza pajączkiem wodnym. Żadnych pijawek.
Może to kwestia wypłukania roślin "pod kranem"?

Rafauu wrzucałeś rośliny do akwa bez kwarantanny??
Awatar użytkownika
Qwerty
Posty: 77
Rejestracja: 29 cze 2006 13:19
Lokalizacja: Mysłowice

Post autor: Qwerty »

Komu się chce bawić w te kwarantanny... ja sam nigdy ich nie robię.
Awatar użytkownika
Rafauuu
Posty: 13
Rejestracja: 10 cze 2006 10:48

Post autor: Rafauuu »

teraz juz wiem ze wtedy byla potrzebna kwarantanna..
nie robilem jej tylko oplukalem..i wydawalo mnie sie ze zrobilem to dokladnie ale niestety mylilem sie..same pijawki zadnych szkod mi nie zrobily chociaz obawialem sie ze cos moze sie stac..to bylo jakies 3-4 lata temu ale pamietam to do dzis :wink:
Awatar użytkownika
BARA
Moderator
Moderator
Posty: 15745
Rejestracja: 31 maja 2006 15:36
Lokalizacja: Białystok

kwarantanna

Post autor: BARA »

Mariuszu, myślę że się mocno mylisz, bo robienie kwarantanny rybom i roślinom (szczególnie z niewiadomego lub wątpliwego źródła) jest normalnym postępowaniem każdego normalnego akwarysty. Nie obraź się, ale to moje zdanie. Ja "się bawię" w kwarantannę i "bawić się" będę dalej, bo ostatnio przez zniedbanie (skrócenie) tej właśnie czynności straciłam całą obsadę akwa biorąc w dobrej wierze ryby wymęczone przez poprzedniego hodowcę.

Zwóć uwagę na to, co napisał Rafauu. To bardzo dobry przykład :wink:

Pozdrawiam.
Barbara
ODPOWIEDZ