Rzeź w akwa po przeprowadzce
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 18 lip 2006 8:32
- Lokalizacja: Toruń
Rzeź w akwa po przeprowadzce
Witam w jednym z poprzednich postow pisałem ze jestem po przeprowadzce akwa z 125 do 170 l. Wszytko było ok az do dzisiaj rana. Może opowiem pokolei. W tym akwa 170l. mam deszczownie i pomkę napowietrzającą. No kiedy wlałem w sobote wode deszczownia była odkryta (bo nie chciałem za dużo wlewać chlorowanej) oprocz tego nie było pompki( za krotki wężyk) i wszytko było ok. W niedziele dolałem wody z uzdatnieczem, tak że deszczownia była w wodzie, czyli nie było w zasadzie napowietrzania z tej deszczowni. Oczywiście podłączyłem pompkę ustawiłem na największe napowietrzanie. Ale.... wieczorem moj tatus zmieniejszył przepływ powietrza. Dzisiaj eano wstaje a tam.... rzeź na 64 ryby zdechło mi 23.
9 brzanek sumatrzaskich
3 bocje
2 brzanki pandzie
6 brzanek titteya
4 brznaki złote
O dziwo nie zdechł mi zaden z kirysów, kiryśnikow, sumów, glonojadów, i brzanek pieciopregich.
Czy to własnie przez brak napowietrzania mogły zdechnąć czy to jakis inny powod. Dodam ze dzisiaj rano włączyłem na maksa pompke i wyciągnalem deszczownie zeby woda spływała z zewnatrz i ryby pływają normalnie. Rano wszystkie brznaki pływały pod powierzchnia a te co zdechły miały otwarte pyski i były całe "nadymane".
9 brzanek sumatrzaskich
3 bocje
2 brzanki pandzie
6 brzanek titteya
4 brznaki złote
O dziwo nie zdechł mi zaden z kirysów, kiryśnikow, sumów, glonojadów, i brzanek pieciopregich.
Czy to własnie przez brak napowietrzania mogły zdechnąć czy to jakis inny powod. Dodam ze dzisiaj rano włączyłem na maksa pompke i wyciągnalem deszczownie zeby woda spływała z zewnatrz i ryby pływają normalnie. Rano wszystkie brznaki pływały pod powierzchnia a te co zdechły miały otwarte pyski i były całe "nadymane".
Hmmm....dziwne dziwne...dodam tak, napowietrzanie tak naprawde nie jest pootzrbne poprzez deszczownie nad poziomem wody, czy też poprzez brzeczyk. Akwarium z deszczownia mam od 8 miesięcy. dzeszcownia od samego poczatku znajduje się pod wodą. jak dobrze wiesz lub nie..co raczej wyczytałem z postu napowietrzanie odbywa sie zdecydowanie równiez przez sam ruch tafli wody nawet ten niewielki. Zatem jeśli deszczownia pracuje pod wodą zapewne wywołuje ruch wody a ta z kolei porusza choć minimalnie tafla i następuje dostateczne napowietrzanie wody w akwarium. ja tak mam i nic złego nigdy sie nie działo ani nie dzieje, żadna rybka nigdy nie padła ani nie czuje sie niedotleniona.
Podejrzewam zatem inna przyczynę jak woda...lub coś złego w tej wodzie. Nie wiem skąd i jaką wode brałes do akwarium i czy to była dojrzała woda w sensie ze starego akwarium? Czy po prostu całe 170litrów nowej kranówki.
Tu upatrywałbym przyczynę.
Pozdrowienia
Podejrzewam zatem inna przyczynę jak woda...lub coś złego w tej wodzie. Nie wiem skąd i jaką wode brałes do akwarium i czy to była dojrzała woda w sensie ze starego akwarium? Czy po prostu całe 170litrów nowej kranówki.
Tu upatrywałbym przyczynę.
Pozdrowienia
Mireks
200l - profil
____________________________________________
200l - profil
____________________________________________
skoro miały odtawrte pyszczki i były rozdetę to może to, skoro używałeż kranówki z uzdatniaczem: viewtopic.php?t=3406
Ostatnio zmieniony 24 lip 2006 8:55 przez mate64, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 18 lip 2006 8:32
- Lokalizacja: Toruń
Połowa wody była ze starego akwa, 2 wiadra były odstane, a reszte dolewałem z uzdatniaczem. tzn nie dolalem od razu do pełna tylko nastepnego dni tj. w niedziele. Ile mam odczekac do zakupu nowych rybek i czego użyć zeby było ok?? Może być sól akwarystyczna lub nadmanganian potasuMireks pisze:Hmmm....dziwne dziwne...dodam tak, napowietrzanie tak naprawde nie jest pootzrbne poprzez deszczownie nad poziomem wody, czy też poprzez brzeczyk. Akwarium z deszczownia mam od 8 miesięcy. dzeszcownia od samego poczatku znajduje się pod wodą. jak dobrze wiesz lub nie..co raczej wyczytałem z postu napowietrzanie odbywa sie zdecydowanie równiez przez sam ruch tafli wody nawet ten niewielki. Zatem jeśli deszczownia pracuje pod wodą zapewne wywołuje ruch wody a ta z kolei porusza choć minimalnie tafla i następuje dostateczne napowietrzanie wody w akwarium. ja tak mam i nic złego nigdy sie nie działo ani nie dzieje, żadna rybka nigdy nie padła ani nie czuje sie niedotleniona.
Podejrzewam zatem inna przyczynę jak woda...lub coś złego w tej wodzie. Nie wiem skąd i jaką wode brałes do akwarium i czy to była dojrzała woda w sensie ze starego akwarium? Czy po prostu całe 170litrów nowej kranówki.
Tu upatrywałbym przyczynę.
Pozdrowienia
Marek, wyrazy współczucia
...też bym była tego zdania, gdyby nie to, co spotkało mnie kilka dni temu :/
Wieczorem przykręciłam trochę napowietrzanie, bo zrobiła się zbyt duża "wirówka". Przykręciłam trochę więcej niż chciałam, bo ten typ filtra wenwętrznego(gąbkowy Aquael) trudno wyregulować. Ale bąbelki nadal się wydostawały, choć niezbyt intensywnie.
Szczęściem złożyło się tak, że następnego dnia wcześnie wstawałam (musiałam wyjść), bo kiedy o 8 rano "tak sobie" zajrzałam do ciemnego jeszcze akwa, wszystkie rybki pływały z pyszczkami przy powierzchni i bardzo szybko oddychały. Nawet wszystkie krewetki siedziały tuż pod taflą wody. Zaraz ustawiłam z powrotem "wirówkę" napowietrzania, i na szczęście(!!!) żadna rybka (ani krewetka chyba tez nie) ostatecznie nie padła. Ale strachu się najadłam.
I pomyśleć, że zastanawiałam się wczesniej nad ponownym podłączeniem bimrowni Teraz już wiem, że dopóki twają te upały, nie będę niczego takiego kombinować i będę pilnować, żeby napowietrzanie nie zawiodło.
Pozdrawiam.
Tez bym była zdania, że zbyt niski poziom napowietrzenia nie mógł być przyczyną śnięcia rybek...Mireks pisze:(...)Podejrzewam zatem inna przyczynę jak woda...lub coś złego w tej wodzie. (...)
...też bym była tego zdania, gdyby nie to, co spotkało mnie kilka dni temu :/
Wieczorem przykręciłam trochę napowietrzanie, bo zrobiła się zbyt duża "wirówka". Przykręciłam trochę więcej niż chciałam, bo ten typ filtra wenwętrznego(gąbkowy Aquael) trudno wyregulować. Ale bąbelki nadal się wydostawały, choć niezbyt intensywnie.
Szczęściem złożyło się tak, że następnego dnia wcześnie wstawałam (musiałam wyjść), bo kiedy o 8 rano "tak sobie" zajrzałam do ciemnego jeszcze akwa, wszystkie rybki pływały z pyszczkami przy powierzchni i bardzo szybko oddychały. Nawet wszystkie krewetki siedziały tuż pod taflą wody. Zaraz ustawiłam z powrotem "wirówkę" napowietrzania, i na szczęście(!!!) żadna rybka (ani krewetka chyba tez nie) ostatecznie nie padła. Ale strachu się najadłam.
I pomyśleć, że zastanawiałam się wczesniej nad ponownym podłączeniem bimrowni Teraz już wiem, że dopóki twają te upały, nie będę niczego takiego kombinować i będę pilnować, żeby napowietrzanie nie zawiodło.
Pozdrawiam.
Marek, jakie masz filtry i jakie wkłady? Były czyszczone?
Nie wzrosła Ci temperatura wody w akwa?
Też przypuszczam, że to było gwałtowne niedotlenienie, ryby się rozdęły od połykanego powietrza. Sporą miałeś obsadę.
Nie dodawaj nadmanganianu (absolutnie!) ani soli, nie ma takiej potrzeby. Niech zbiornik odpocznie i się ustabilizuje. Ewentualnie podaj trochę MFC.
Z rybami się wstrzymaj z tydzień.
A poza tym to szczerze współczuję
Nie wzrosła Ci temperatura wody w akwa?
Też przypuszczam, że to było gwałtowne niedotlenienie, ryby się rozdęły od połykanego powietrza. Sporą miałeś obsadę.
Nie dodawaj nadmanganianu (absolutnie!) ani soli, nie ma takiej potrzeby. Niech zbiornik odpocznie i się ustabilizuje. Ewentualnie podaj trochę MFC.
Z rybami się wstrzymaj z tydzień.
A poza tym to szczerze współczuję
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 18 lip 2006 8:32
- Lokalizacja: Toruń
Filtr Eheim 2215, wkłady to: wata, ceramika, gąbka i znowu ceramika. Był dokładnie czyszczony. Temperatura ok woda nie jest zbyt ciepła(bywała cieplejsza). Dzięki za pomoc wszystkim. Wydaje mi sie osobiscie ze to wszystko skumulowało si enaraz. Nowa woda nie dostateczna ilość powietrza, nowe otocznie. Mój filtr tak ciągnie wode z akwa ze zassał rybe, która kompletnie blokowała przepływ wody. Może to tez dodało oliwy do ognia. Jeszcze raz dzieki. Dzisiaj włączyłem na maksa napowietrzanie i ryby pływają normalnie, jak gdyby nigdy nic.
- mariusz.staszewski
- Posty: 17
- Rejestracja: 01 kwie 2006 17:00
Re
Ja się zastanawiam czy właśnie przy przeprowadzce wogóle filtra nie płukać bo muszę akwarium przewieźć do brata i chcę cały wkład z filtra i wodę wrzucić do jakiegoś pojemnika a później bez płukania uruchomić po uzdatnieniu wody w akwarium taki filtr wypełniony starym wkładem i co wy o tym myślicie?
Bo z samymi uzdatniaczami mam zle doswiadczenia niestety nawet po 2 tygodniach rybki padaly zwlaszcza skalary.
Bo z samymi uzdatniaczami mam zle doswiadczenia niestety nawet po 2 tygodniach rybki padaly zwlaszcza skalary.
112 l
2 mieczyki
2 gubiki
2 gurami
1 Kiryśnik czarnoplamy
1 Zbrojnik niebieski
2 Kosiarki
2 mieczyki
2 gubiki
2 gurami
1 Kiryśnik czarnoplamy
1 Zbrojnik niebieski
2 Kosiarki
Mariuszu, powinieneś chyba założyć nowy temat.
A to co piszesz, ma sens. Przy przenoszeniu akwarium można przenieść osobno zbiornik, osprzęt i wodę. Potem to wszystko złożyć, uzupełnić ubytki wody i uruchomić na tym samym wkładzie filtra. Mam tylko jedną uwagę: nie wiem, jaki masz filtr. Wewnętrzne filtry gąbkowe powinieneś przepłukiwać w wodzie odlanej z akwa przy każdorazowej podmianie wody. Jeżeli masz kaskadę zewnętrzną, nie musisz nic robić.
Uwaga: filtr powinien być przenoszony z wkładami zanurzonymi w wodzie ze zbiornika, nie wolno pozwolić im na wyschnięcie.
A to co piszesz, ma sens. Przy przenoszeniu akwarium można przenieść osobno zbiornik, osprzęt i wodę. Potem to wszystko złożyć, uzupełnić ubytki wody i uruchomić na tym samym wkładzie filtra. Mam tylko jedną uwagę: nie wiem, jaki masz filtr. Wewnętrzne filtry gąbkowe powinieneś przepłukiwać w wodzie odlanej z akwa przy każdorazowej podmianie wody. Jeżeli masz kaskadę zewnętrzną, nie musisz nic robić.
Uwaga: filtr powinien być przenoszony z wkładami zanurzonymi w wodzie ze zbiornika, nie wolno pozwolić im na wyschnięcie.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.