Dzisiaj po południu mój tata jak zwykle podchodzi do akwa i je odgląda. Mówi do mnie, że mi rybka padła, myśle sobie, że to kirys panda się nie porusza, lecz podchodzę, a tam mój zbrojniczek którego hodowałem zdechł. Miał bardzo napuchnięty, napąpowany (nie wiem jak to określić poprostu bardzo duży) czerwony brzuch. Może się ktoś spotkał z czymś takim
Obsada :
2x zbrojnik niebieski,
4x skalar,
4x gupik,
15x neon innesa,
8x kirys panda.
Ostatnio niczego nie dokupywałem. Akwa 240l filtr tetratec ex 1200, grzłka tertatec HT 300, oświetlenie 2x 30w, napowietrzacz. Ryby karmię 2 razy dziennie :
1.rano suchy pokarm,
2.mrożony pokarm.
1 wtygodniu dostają mrożoną ochotkę, tylko tydzień temu podałem ją 2 razy w tygodniu. Parametrów nie posiadam, a także zdjęć tego zbrojnika jak by zdjęcia (szkic) będą potrzebne to narysuje to w pińcie. Czy to mogła być jakaś wada genetyczna
Proszę odpowiedzcie bo nie chcę, żeby to spotkało moje inne zbrojniczki.
Zdechły młody zbrojnik niebieski (odmiany albinostycznej)
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4