Chora Laetacara dorsigera

Forum o leczeniu i profilaktyce ryb w akwarium

Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4

ODPOWIEDZ
Franca81
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 376
Rejestracja: 06 lut 2005 16:01

Chora Laetacara dorsigera

Post autor: Franca81 »

Niestety i moja rybe dopadła choroba.
Zacznę od opisu. Akwa 128L a w nim: 4 nannacary anomala, parka dorsigerek, 7 kirysków, 7 otosków, 2 krewetki i ampularie z młodymi. Parametry w normie, temp 25. Podmiana raz na tydzień ( RO). Hmm co by tu jeszcze napisać. Karmię suchym, w tabletkach, mrożonym, żywym, robakami "suszonymi" (liofilizowane). Reszta obsady bez zmian (samica anomali dopilnowała ikry i po przeprowadzce w korzeń pilnuje larw). Nie mają żadnych oznak. A teraz do meritum sprawy. Dorsigerce na początku zrobił się coś jak wewnętrzny guzek. Miała na pyszczku uwypuklenie. Następnie powstały trzy takie punkciki. W tej chwili te wypukłości są białe (nie mogę stwierdzić czy na tym są "włoski"). Pobiera pokarm. Zaczęła się ukrywać na tyłach akwa. Tylko raz widziałam by się otarła, nie otarła się skrzelami tylko tak jakby chciała to zdrapać z siebie. Siedzi za korzeniem z drugą dorsigerką (czasem nawet się "zatelepie" do drugiej :) ). Poniżej podaję fotki. Niestety nie są wyraźne bo ona się chowa.

http://img167.imageshack.us/my.php?imag ... rkakn3.jpg
http://img56.imageshack.us/my.php?image=dorsi1xs0.jpg
http://img124.imageshack.us/my.php?image=dorsi2oj1.jpg
http://img468.imageshack.us/my.php?image=dorkauw8.jpg

Pozdrawiam i proszę o pomoc.

Aaaa i wiedziałam, że o czymś zapomnę. No więc starałam się rozpoznać chorobę i leczyć. Podałam baktopur direct, costapur i baktopur (każdy osobno i w pewnym odstępstwie czasu). Jedynie po baktopurze widze że te guzki (ranki?) się zmieniają ale nie mam pewności czy to przez lek czy tak ta choroba przebiega.

Dorka (nazwa od dorsigery a nie imię) jakoś się trzyma. Te kropki chyba się powiększyły. By nie truć lekami reszty obsady zakupiłam nowe akwa, które będzie służyć jako szpital a po leczeniu jako akwa tarliskowe.

Plan jest taki: Do szkła wleję wodę przefiltrowaną przez RO. Zastanawiałam się czy nie wlać tam z akwa w którym jest teraz ryba ale doszłam do wniosku że całkowicie czysta woda w połączeniu z lekami powinna być dobra. W starej wodzie może być za dużo NO2. A jeżeli chodzi o bakterie nitryfikacyjne to obawiam się że leki i tak je w znacznej części usuną więc lepsza czysta woda. Co do leczenia to czekam na jakieś sugestie bo narazie będzie to leczenie metodą prób i błędów.
Co sądzicie o podaniu baktopuru? Nie wiem jakiego pochodzenia jest ta choroba ale najbardziej pasują mi bakterie. Sama nie wiem. Prosiłabym o pomoc, tych którzy zetkneli się z czymś podobnym.

Więc to chyba najprawdopodobniej właśnie dziurawica.

Najnowsze foty!!!
http://img140.imageshack.us/my.php?imag ... 006jw7.jpg
http://img478.imageshack.us/my.php?imag ... 006ul7.jpg
http://img501.imageshack.us/my.php?imag ... 006bl8.jpg

Obrazek
Ostatnio zmieniony 03 paź 2006 20:29 przez Franca81, łącznie zmieniany 1 raz.
Franca81
Przyjaciel Akwaforum
Posty: 376
Rejestracja: 06 lut 2005 16:01

Post autor: Franca81 »

Leczenie trwa. W sumie mogłabym zakończyć wątek ale pociągnę go dalej. Może komuś kiedyś się przyda.
Zaczęłam leczyć pod kątem dziurawicy. Tzn zalałam akwa wodą osmotyczną, rozpuściłam w niej mineral salt i podałam fishtaminy. Poczekałam aż temp wzrośnie do 25 stopni i przełożyłam parkę dorsigerek (stwierdziłam że lepiej parke a nie tylko chorą bo zawsze mniej stresu dla obu). Początkowo ranki się zaczerwieniły(najprawdopodobniej była to reakcja na sól i zwiększoną dawkę witamin i innych elementów). Dziś już mija 4 dzień odkąd dorsigerki są w nowym akwa i widać poprawę. Te ranki już nie są wypukłe i zaczynają zanikać tracąc kolor białawy.
Chora dorsigerka to samiczka, która (z tego co widzę) za kilka chwil zacznie składać ikrę.

A oto zdjęcia ranek (w rzeczywistości bardziej widać poprawę).
Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ