Chora Ramirezka.
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
- Wodnik Szuwarek
- Posty: 30
- Rejestracja: 24 paź 2006 19:19
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Chora Ramirezka.
Witam wczoraj zauważyłem ze moja ramirezka zrobiła sie bardzo gruba, i prawie cały czas siedzi na dnie, jakby nie mogła podpłynąc do góry, a dzis zauwazyłem że przewraca sie na boki, i na jedym boku, tuz za głowa ma takie jakby galaretowate cos. Co jej może byc i jak jej pomóc.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuje sie, zarobiony jestem..."
Niechcem cie smucic ale moj kolega tez miał tego typu problem leczenie nie pomogło mimo ze doradzali mu fachowcy. te rybki sa bardzo delikatne co chodzi o chodowle ale jezeli faktycznie niechcesz zeby rybcia się męczyła ( bo to kołysanie na boki to jest dogorywanie moim zdaniem) to złap ja nalej wody do sloiczka zakreć dekielek i wloz do lodówki temp wody zacznie się obnizac a rybka poprostu ZAŚNIE.
Może ktoś mnie zgani za pomysł ale nie widze szans dla rybci która się meczy.
POCZEKAJ MOZE NA RADY INNYCH FORUMOWICZÓW
Może ktoś mnie zgani za pomysł ale nie widze szans dla rybci która się meczy.
POCZEKAJ MOZE NA RADY INNYCH FORUMOWICZÓW
A nie do zamrażalki?jezeli faktycznie niechcesz zeby rybcia się męczyła ( bo to kołysanie na boki to jest dogorywanie moim zdaniem) to złap ja nalej wody do sloiczka zakreć dekielek i wloz do lodówki temp wody zacznie się obnizac a rybka poprostu ZAŚNIE
Czytałam, że ta (często polecana) metoda eutanazji ryb nie jest jednak najlepszym wyjściem. Ryby wpuszczane do słoika stresują się przed śmiercią. Jednak to lepsze niż spuszczanie w toalecie.
Podobno najlepszą metodą uśmiercania chorej rybki jest przerwane rdzenia kregowego za pomocą ostrego noża. To jednak wymaga dużo wprawy, refleksu, no i... zimnej krwi.