Kokosik
Moderatorzy: krzych_100, BARA, grzesi3k, wojtass9, michelle1992, chemik4
-
- Zaawansowany akwarysta
- Posty: 1458
- Rejestracja: 18 maja 2007 22:28
- Lokalizacja: Otwock Mały
Kokosik
Dziś kupiłem kokosik. Najtrrudniej było go otworzyć(zleciłem to tacie ), ale póżniej jedzonko
Zostało mi takie coś i nie wiem co z tym zrobić Pomożecie??
Może taki temat juz byl, ale nie moge nic znaleźć. To chyba z tego gorąca U was też tak jest??
Zostało mi takie coś i nie wiem co z tym zrobić Pomożecie??
Może taki temat juz byl, ale nie moge nic znaleźć. To chyba z tego gorąca U was też tak jest??
Markus, możesz zrobić tak:
wrzuć kokos do gotującej się wody i trzymaj go tam parę minut (np. 3)
albo
zanurz na kilka minut kokos w roztworze nadmanganianu potasu
jedno i drugie działanie mam na celu odkażenie tego kokosa, bardzo zresztą ładnego.
Potem umieść go w akwarium, dowolnie, tak żeby otwór wlotowy był dostępny dla ryb.
Uwaga: w kokosie będa się zbierać nieczystości (i stagnująca woda) więc co pewien czas musisz go unieść i wyczyścić. Włóż go więc w dostępne miejsce, do którego możesz sięgnąć nie rozwalając przy okazji połowy zbiornika.
wrzuć kokos do gotującej się wody i trzymaj go tam parę minut (np. 3)
albo
zanurz na kilka minut kokos w roztworze nadmanganianu potasu
jedno i drugie działanie mam na celu odkażenie tego kokosa, bardzo zresztą ładnego.
Potem umieść go w akwarium, dowolnie, tak żeby otwór wlotowy był dostępny dla ryb.
Uwaga: w kokosie będa się zbierać nieczystości (i stagnująca woda) więc co pewien czas musisz go unieść i wyczyścić. Włóż go więc w dostępne miejsce, do którego możesz sięgnąć nie rozwalając przy okazji połowy zbiornika.
Pozdrawiam. Barbara
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
akwaria 128l, 45l i inne, obsada różna, dużo roślin i krewetki. Nie stosuję chemii.
Akwarystyka to odpowiedzialność za żywe i czujące stworzenia, które nie krzyczą.
W najbliższych dniach będę mocno mniej dostępna na forum.
Widzę,że nie masz zbrojnika, ale glonojad potrafi w kilka tygodni "ogolić takiego kokoska do gołej skóry... I przy okazji postawić w miejscu i w pozycji tylko jemu odpowiadającej.
Ja kokosy wygotowuje mniej więcej jak Ty, tylko za pierwszym razem w solance. I Jak pisze Bara co jakiś czas czyszczę wnętrze przez wsadzenie tam rurki odmulacza.
Aha!
I jescze warto lekko opiłować te ostre krawędzie po wyłamaniu otworu.
Ja kokosy wygotowuje mniej więcej jak Ty, tylko za pierwszym razem w solance. I Jak pisze Bara co jakiś czas czyszczę wnętrze przez wsadzenie tam rurki odmulacza.
Aha!
I jescze warto lekko opiłować te ostre krawędzie po wyłamaniu otworu.
A czas leci...
-
- Zaawansowany akwarysta
- Posty: 1458
- Rejestracja: 18 maja 2007 22:28
- Lokalizacja: Otwock Mały
Tak kokosik wygląda w akwarium. Część obrysowana na czerwono jest mniejsza i odwrócona do góry "dnem" , a większa część obrysowana na niebiesko jest postawiona normalnie i ma być schronieniem dla ryb. Moje kiryski są strasznie płochliwe i gdy tylko ktoś podejdzie do baniaczka to conajmniej po dwa uciekają do tej większej części kokosa. U was też są tak strasznie płochliwe??
PS. Tata się nim tak zajął, że nie ma prawa być żadnych ostrych krawędzi. Manthei twój jest bardzo ładny i do tego funkcjonalny. Spełnia dodatkowo rolę doniczki
To jest zdjęcie:
PS. Tata się nim tak zajął, że nie ma prawa być żadnych ostrych krawędzi. Manthei twój jest bardzo ładny i do tego funkcjonalny. Spełnia dodatkowo rolę doniczki
To jest zdjęcie: